Około 80 procent graczy Deluxe Ski Jump stanowią Polacy, twierdzi twórca gry

Wiele osób, którym na początku XXI wieku udzieliła się tzw. małyszomania, miało ochotę pójść w ślady polskiego skoczka – choćby wirtualnie.

Nieodzowna w tym celu okazała się niewielka gra wideo o nazwie Deluxe Ski Jump 2 (ani wcześniejsza, ani późniejsze odsłony serii nie osiągnęły podobnego sukcesu), której popularność eksplodowała w naszym kraju po tym, jak Adam Małysz zwyciężył w 2001 roku w 49. Turnieju Czterech Skoczni.

Minimalistyczna grafika, niewielki rozmiar, proste założenia, możliwość grania w wieloosobowym gronie na jednym – w dodatku słabym – komputerze. Wszystko to sprawiło, że „deesjoty” królowały na lekcjach informatyki w Polsce. I nie tylko – poza szkolnymi klasami również sporo się w nie grało.

Niektórzy robią to również dziś, co jest szczególnie łatwe dzięki wersji DSJ2 wydanej w 2020 roku na urządzenia mobilne z systemami Android i iOS. Czy jest to zabawa podszyta grubą warstwą nostalgii? Z pewnością tak. Potwierdził to niejako również twórca serii, Jussi Koskela. Zapytany o to, z jakich krajów pochodzą gracze Deluxe Ski Jump, Koskela stwierdził:

Większość jest z Polski! Myślę, że około 80% stanowią Polacy. A reszta to kraje, gdzie uprawia się skoki, skąd pochodzą skoczkowie. Ostatnio w Słowenii odkryto mobilną wersję DSJ. Poza tym są to oczywiście Niemcy, Norwedzy, Austriacy i Finowie. Jeśli są jacyś gracze ze Stanów Zjednoczonych, to mają polsko brzmiące nazwisko. W zasadzie każdy gracz z jakiegoś egzotycznego kraju to ktoś polskiego pochodzenia lub Polak, który tam wyemigrował.

Można zatem stwierdzić, że Deluxe Ski Jump 2 jest drugą – obok Gothica – zagraniczną produkcją, którą traktujemy jak swoją. Mobilna wersja oraz sukcesy regularnie odnoszone przez polskich skoczków z pewnością pomagają jej utrzymać nieprzeciętną popularność.

Źródło:
"hexx0" - GRY-OnLine


Klemens
2023-02-18 08:50:46