Mossad werbuje szpiegów. W Ikariamie

Gry i polityka mają wbrew pozorom wiele wspólnego, a najnowsze doniesienia z Bliskiego Wschodu potwierdzają tę regułę.

Według Palestyńczyków Mossad za pośrednictwem gry sieciowej próbuje werbować nowych szpiegów.

Jak podaje TVN24, Ikariam nie jest już tylko niezobowiązującą grą w klimacie fantasy, a areną dla politycznej walki i przekupstwa.

Młody Palestyńczyk wyjawił władzom Hamasu, że jego anonimowi przeciwnicy w grze chcieli od niego uzyskać dane na temat radykalnych ugrupowań zbrojnych w Strefie Gazy. Powiedział też, że jeden z graczy, którego poznał na czacie Ikariam, przelał na jego konto 200 dolarów, choć twierdził, że nie jest to żadne wynagrodzenie, ale pomoc dla mieszkańca biednej Strefy Gazy od kogoś, kto żyje nad Zatoką Perską, czyli w regionie znanym z zamożności. Kiedy jednak palestyński gracz odmówił przekazywania informacji, tajemniczy sponsor zaczął mu grozić śmiercią - twierdzą przedstawiciele służb specjalnych Hamasu.

Serwis nie wyjaśnia, czy "anonimowi przeciwnicy" są agentami Mossadu i wrogami realnymi, czy może przeciwnikami wirtualnymi, tymi ze świata Ikariama, kierowanymi tak naprawdę przez pokojowo nastawionych graczy. Hamas nie ma jednak tego typu rozterek - przeciwnicy jacy by nie byli, wirtualni czy realni, są groźni i trzeba z nimi walczyć. Jak jednak pokonać kogoś anonimowego? Nie jest to proste, na szczęście Hamas zna nicki anonimowych przeciwników, którzy w tym momencie nie są już chyba tak anonimowi (?): "Aszek al-Szahada" (miłośnik męczeństwa), "Fursan al-Szahada" (rycerze męczeństwa) i "Al-Kannas" (snajper).

Źródło:
Paweł Olszewski - Gamezilla.pl


Klemens
2011-07-18 08:40:43