Molyneux znowu się z czegoś wycofuje: bogiem bogów w GODUS nie jest się dożywotnio

"Zwycięzca" Curiosity nie będzie do końca życia leżał do góry brzuchem na karaibskiej plaży.

Gwoli wyjaśnienia. Peter Molyneux i jego studio 22 Cans stworzyli Curiosity: What's Inside the Cube. Nie tyle grę, co eksperyment, który miał zmienić życie jednego z uczestników. Przez ponad pół roku śmiałkowie odłupywali kolejne kawałki kostki, aż w końcu jeden z nich - Bryan Henderson z Edynburga - zadał ostatnie uderzenie. Okazało się, że w środku siedział sam Molyneux, który przekazał Bryanowi wiadomość - "zostaniesz bogiem, uświadom to sobie". Nagrodą w eksperymencie jest bowiem status boga władającego innymi bogami w nowej grze studia - GODUS. W skrócie: Bryan mógł decydować o wszelakich aspektach gry i dostanie mały procent od jej sprzedaży. Wszyscy założyliśmy, że jak bóg, to bóg - będzie władał wiecznie. Błąd.

Wyprowadza nas z niego pan Piotrek.

Bryan wygrał jedynie okres, w którym zostanie bogiem. To na pewno nie mniej niż kilka miesięcy, ale też raczej nie więcej niż rok. Potem ujawnimy jak obalić boga bogów i zająć jego miejsce. Ten, komu się to uda przejmie władze od Bryana.

Odważne założenie, że w parę miesięcy po premierze GODUS będzie na tyle popularny, żeby komuś chciało się obalać boga bogów. Ale wracając do sedna. Bryan nie dostanie władzy absolutnej.

Nie dostanie pełnej, niekontrolowanej władzy, które mogłaby narazić balans gry na szwank. Bryan może czegoś zażądać, a my zrobimy co w naszej mocy, żeby to zrealizować. Nie może jednak kazać wysadzić wszystkich gracz z Kanady. Władza jest ograniczona.

Źródło:
Piotr Bajda - gram.pl


Klemens
2013-05-30 11:40:29