Microsoft jeszcze poczeka na wyrok UE; „To nie jest wyścig”
Nowy „deadline” zbiega się w czasie z terminem wyznaczonym przez brytyjski urząd ochrony konsumentów (CMA), co zresztą także było opóźnieniem w stosunku do poprzednich planów Brytyjczków. Oba organy już udostępniły wstępne wyniki swoich dochodzeń, w których zasadniczo opowiedziały się przeciwko przejęciu Activision Blizzarda przez Microsoft.Co ciekawe, dzień przed zmianą terminu przez KE pojawił się artykuł agencji Bloomberg z wypowiedziami Margrethe Vestager. Komisarz Unii Europejskiej ds. konkurencji oraz „Europy godnej ery cyfrowej” stwierdziła, że organy regulacyjne nie powinny się „ścigać”, kto pierwszy podejmie decyzję w sprawie zakupu Activision Blizzard przez Microsoft.
Vestager podkreśliła też, że każdy z tych organów musi mieć na uwadze specyfikę regulowanych przez nie rynków. W efekcie może się okazać, że nie podejmą takich samych decyzji.
Niemniej na razie najważniejsze urzędy badające sprawę – CMA, Komisja Europejska i Federalna Komisja Handlu – zasadniczo zgadzają się, że kosztowny zakup Microsoftu mógłby zagrozić konkurencji na rynku gier. Co najwyżej różnią się w kwestii tego, czy i jak mogłoby dojść do transakcji (np. poprzez wydzielenie z Activision Blizzard marki Call of Duty).
Mimo to firma nadal zdaje się wierzyć w możliwość dojścia do porozumienia. Niewykluczone, że niedawne spotkanie jej przedstawicieli z unijnymi urzędnikami było powodem, dla którego Komisja Europejska dała sobie więcej czasu na podjęcie ostatecznej decyzji.
Źródło:
"Entelarmer" - GRY-OnLine 2023-03-02 17:50:57