Microsoft Edge przechodzi na silnik Chromium przez nieuczciwe praktyki Google?

Joshua Bakita – programista podający się za byłego członka zespołu pracującego nad Microsoft Edge – zasugerował, że przyczyną porzucenia silnika EdgeHTML mogą być nieuczciwe praktyki stosowane przez Google.

Rozwijając swoje serwisy, firma ma podobno stosować rozwiązania faworyzujące jej własną przeglądarkę, a nawet utrudniające działanie konkurencyjnych programów. Jako przykład podaje się platformę YouTube, obecnie działającą zdecydowanie lepiej na Google Chrome. Ukryty kod umieszczany w filmach (tzw. pusty div – ang. content division element – czyli element blokowy, będący swoistym pojemnikiem na treść), od momentu swojego pojawienia się powoduje poważne problemy z akceleracją sprzętową EdgeHTML.

Warto odnotować, że w lipcu tego roku bardzo podobny zarzut został sformułowany przez Chrisa Petersona z Mozilli. Oskarżył on Google o to, że wprowadzając redesign strony (pod nazwą Polymer), z premedytacją spowolniono YouTube na innych platformach. W swoim tweecie – niejako argumentując swój punkt widzenia – inżynier wspomniał o rozszerzeniu do Firefoxa, dzięki któremu przeglądarka korzysta ze starszej i wyraźnie szybszej wersji serwisu.

Ładowanie strony YouTube jest pięć razy wolniejsze na Firefoksie i Edge'u niż na Chrome, ponieważ youtubowy redesign Polymer opiera się na przestarzałym API Shadow DOM v0, zaimplementowanym tylko w Chrome. Za pomocą tego rozszerzenia Firefox można przywrócić szybszą przed-Polymerową wersję YouTube – czytamy.

Oczywiście, Google ma pełne prawo do stawiania swojej przeglądarki na pierwszym miejscu. Granica pomiędzy wspieraniem własnego produktu a nieuczciwym utrudnianiem życia konkurencyjnym programistom może być jednak bardzo cienka. Trudno powiedzieć, po której jej stronie firma znajduje się w tym momencie. Koncern z Mountain View na razie nie skomentował tych doniesień.

Źródło:
"Aquma" - GRY-OnLine


Klemens
2018-12-19 18:26:15