Liczba użytkowników Steam spadła o 17 procent. Platforma w tarapatach?

Liczba aktywnych użytkowników Steam (czy komputerów, na których aplikacja jest uruchomiona) spadła od stycznia bieżącego roku o 17%.

Informację otrzymaliśmy dzięki serwisowi SteamDB. Została ona udostępniona także na oficjalnym Twitterze firmy Steam Spy Sergieja Galionkina. Warto przy tym odnotować, że Steam na ogół traci część graczy w okresie letnim – jednak, jak zwraca uwagę Galionkin w kolejnych tweetach, tym razem spadek jest zdecydowanie większy niż np. w zeszłym roku (wówczas z platformy odpłynęło około 9% użytkowników). Czy oznacza to, że platforma ma problemy? Jakie mogą być przyczyny tego zjawiska? Możliwości jest kilka, ale od razu uspokajamy – raczej nie ma powodów do paniki.

Po pierwsze… mamy wyjątkowo gorące lato, z którego wiele osób korzysta mocniej niż rok czy dwa lata wcześniej. Prawdziwą przyczyną mogą być jednak... PUBG oraz Fortnite. Pierwsza z gier przyczyniła się do olbrzymiego wzrostu użytkowników Steam, a teraz stopniowo traci popularność (dodatkowo gracze, którzy wciąż są nią zainteresowani coraz częściej sięgają po wersję na platformy mobilne). Choć spadek zainteresowania PUBG sam z siebie nie stanowi pełnego wyjaśnienia sytuacji, to z pewnością jest jednym z ważnych czynników, które na nią wpłynęły. Drugi ze wspomnianych tytułów jest obecnie prawdziwym fenomenem, przyciągającym do siebie całe rzesze graczy, a warto pamiętać, że nie jest dostępny w ramach Steam, a jedynie za pośrednictwem autorskiej platformy firmy Epic Games.

Krótko mówiąc, choć Steam niewątpliwie złapał lekką zadyszkę, skutkującą spowolnieniem tempa rozwoju, raczej nie jest ona wywołana przez czynniki powiązane z samą platformą. W kolejnych miesiącach liczba graczy najprawdopodobniej będzie stopniowo rosnąć, choć możliwe, że do osiągnięcia pułapu z czasów szczytu popularności PlayerUnkown’s Battlegrounds potrzeba będzie kolejnego, porównywalnego (i dostępnego na Steam) megahitu.

Źródło:
"Aquma" - GRY-OnLine


Klemens
2018-08-01 11:51:27