Gwiazdor Hollywoodu mógł użyczyć głosu gangsterowi z GTA za niedorzeczną sumę. Odmówił

Rockstarowi najwyraźniej bardzo zależało, by w drugiej części Grand Theft Auto obsada była iście gwiazdorska.

Alec Baldwin przed wieloma laty otrzymał propozycję użyczenia swego głosu jednej z postaci w Grand Theft Auto 2 - zdradził sam słynny aktor. - Twórcy gry zaoferowali mi wówczas całkowicie niezrozumiałą sumę pieniędzy za jeden dzień pracy. Tę górę pieniędzy, tę absurdalną górę pieniędzy miałem otrzymać tylko za to, bym przyszedł do studia i przez jeden czy dwa dni ponagrywał swój głos - wspomina gwiazdor Hollywoodu.

- Odrzuciłem tę ofertę, ponieważ koleś, w którego miałem się wcielić, był zabójcą policjantów. Nie chciałem się do tego zbliżać z uwagi na swoją reputację - i tak miałem już wystarczająco dużo problemów z prasą. Odmówiłem - dodaje Baldwin. Warto przypomnieć, że przy produkcji Grand Theft Auto V Rockstar całkowicie zmienił taktykę, do roli gangsterów zatrudniając... prawdziwych gangsterów.

Źródło:
Patryk Purczyński - gram.pl


Klemens
2013-10-31 22:12:27