Gry tinyBuild Games bez aktualizacji na GOG.com z powodu piractwa

Zasadność stosowania zabezpieczeń antypirackich to wciąż mocno kontrowersyjny temat. Jednak nawet zwolennicy Denuvo i tym podobnych raczej nie będą zachwyceni podejściem tinyBuild Games.

Otóż wiele gier wydanych przez firmę na GOG.com nie otrzymuje tam aktualizacji oraz dodatkowej zawartości wydanej na pozostałych platformach, na przykład ścieżek dźwiękowych i DLC z nowymi poziomami. Jeden z użytkowników sklepu zapytał o to na Discordzie, co poskutkowało otrzymaniem prywatnej wiadomości od pracownika wydawcy. Ten stwierdził, że dla tinyBuild Games wsparcie produkcji na GOG.com jest „praktycznie niemożliwe” z powodu… braku zabezpieczeń DRM. Jak stwierdził, ich nieobecność sprawia, że jeśli dany dodatek „zakupi jedna osoba, to zaraz będzie od razu dostępny w całym Internecie”. Z tego powodu, w trosce o deweloperów, firma „nie może opublikować [na GOG.com – przyp autora] zawartości i mieć nadzieję, że Internet jej nie ukradnie”.

Uzasadnienie podane przez pracownika tinyBuild Games wydaje się cokolwiek kuriozalne. Nie jest tajemnicą, że nawet najlepsze zabezpieczenia mogą co najwyżej posłużyć do ochrony sprzedaży gry w pierwszych dniach po premierze (vide oświadczenie twórców Denuvo z sierpnia). Jednak gdy użytkownik zwrócił na to uwagę w konwersacji, jego rozmówca stwierdził jedynie, że „ostatecznie DRM nadal jest bezpieczniejszy”, m.in. w związku z potrzebą zalogowania się do klienta danej platformy (GOG.com pozwala na uruchamianie gier bez korzystania z GOG Galaxy). Szkopuł w tym, że inni wydawcy jakoś nie mają problemu z udostępnianie aktualizacji i rozmaitych DLC do swoich produkcji na GOG.com. Co jednak najzabawniejsze, samo tinyBuild Games wydało dodatki lub wersje rozszerzone, których odmawia innym swoim tytułom (na przykład The Only Traitor dla The Final Station czy aktualizację Punch Club do wersji Deluxe Edition).

Źródło:
"Entelarmer" - GRY-OnLine


Klemens
2019-07-05 16:19:11