Gier free to play nie można nazywać bezpłatnymi - orzekł UOKiK

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył karę na CT Creative Team za promowanie gry Wojna Czołgów na telefony komórkowe, nazywając ją „darmową”.

Z reklam Wojny Czołgów, które ukazywały się w prasie od marca 2011 roku wynikało, że gra jest całkowicie darmowa. Chodziło jednak o model free-to-play, gdzie bezpłatne są tylko pierwsze etapy, a dalsza zabawa nie jest możliwa bez korzystania z mikrotransakcji, pozwalających na wykupienie lepszego wyposażenia. W związku z tym jeden z konsumentów we wrześniu 2011 złożył skargę do UOKiK.

Prezes UOKiK przyznała rację niezadowolonemu klientowi, ponieważ reklama nie przekazywała prawdziwych informacji o produkcie. Nakazała CT Creative Team zaprzestanie stosowania niedozwolonych praktyk i nałożyła karę pieniężną wynoszącą 38,9 tysiąca złotych. Decyzja nie jest prawomocna, a przedsiębiorca odwołał się do sądu.

Osoby obeznane z różnymi chwytami marketingowymi i modelem free-to-play wiedzą, że zazwyczaj jest to tylko połowa nazwy i słusznie dopowiadają sobie w myślach „pay-to-win”. Naturalnie, nie brakuje również mniej świadomych konsumentów, którzy dopiero po pewnym czasie przekonują się, że „darmowe” gry wcale nie są darmowe. Jeśli sąd podtrzyma decyzję UOKiK, to być może reklamy przestaną celowo wprowadzać ich w błąd.

Źródło:
Małgorzata "therionee" Trzyna - gram.pl


Klemens
2012-07-29 07:57:07