Elektroniczny czarownik przekazuje treści satanistyczne - komputery i gry znów na cenzurowanym

W zredagowanej przez księdza dr Przemysław Sawę broszurze dotyczącej "zagrożeń duchowych" (umieszczonej na stronach diecezji warszawsko-praskiej) wymienionych jest szereg rzeczy oraz działań, których powinno się unikać.

Ponoć z doktryną Kościoła Katolickiego, obok wierzenia w przesądy, korzystania z metody nauki języków Sita Learning System, trenowania sztuk walki, podpisywania paktów krwi, wcielania się w diabła (nawet w zabawie), czytania książek z Harrym Potterem w roli głównej oraz oglądania Z Archiwum X, Pokemonów, E.T., Wojowniczych Żółwi Ninja, a także Kto wrobił królika Rogera? oraz innych filmów nakręconych przez scjentologów, unikać należy także gier komputerowych.

Dlaczego? Ponieważ, wedle broszury - "gry komputerowe stanowią pomost pomiędzy wyobraźnią a rzeczywistością, często przekazują określoną treść i wymuszają zaprogramowane działanie, komputer staje się niejako elektronicznym czarownikiem, duża część gier zawiera treści satanistyczne, przynajmniej jako tło". Jako przykład takich gier przedstawiono polskiego Wiedźmina, ale także Might & Magic, Hero’s quest, Wizard’s crown, Garbiel Knight (pisownia oryginalna), Dungeon Keeper, Grand Theft Auto oraz... Totośmierć, czymkolwiek by nie była. Uważajcie więc, ponieważ okazuje się, że z komputerową rozrywką nie ma żartów.

Zanim jednak odejdziecie od elektronicznych czarowników komputerów pamiętajcie, że i poza nimi czyha na was wiele zagrożeń. Są one ukryte w książkach, muzyce, komiksach, a także sesjach RPG ze znajomymi. Te ostatnie są szczególnie niebezpieczne - jest to bowiem "specyficzny rytuał, ceremonia, gracze są zaangażowanie, kieruje wszystkim Master (Mistrz, Pan, Gospodarz), poprzez te gry bardzo często nie jest już zabawa w magię, ale realne praktykowanie okultyzmu".

Źródło:
Paweł Pochowski - gram.pl


Klemens
2013-07-27 10:56:21