EA w ogniu krytyki po reklamie lootboksów w katalogu zabawek

W katalogu zabawek brytyjskiego sklepu Smyths Toys znalazła się reklama gry FIFA 21, skupiającą się na trybie Ultimate Team.

Mowa o tej części produkcji, która bazuje na pakietach z losowymi kartami kupowanych za walutę FIFA Points, którą możemy zdobyć jedynie wydając prawdziwe pieniądze (inaczej mówiąc paczki są tzw. lootboksami). W reklamie wspomina się o czterech krokach, na których opiera się rozgrywka w trybie Ultimate Team – drugim z nich jest „wykorzystaj Punkty FIFA, by otworzyć paczki”.

Reklama jest krytykowana przez internautów. Kilku z nich opublikowało na Twitterze posty potępiające podobne praktyki. Co ciekawe, jak wskazuje tweet innego użytkownika, reklamy tego typu nie są niczym nowym – z podobnym marketingiem mieliśmy do czynienia w przypadku poprzedniej odsłony serii.

Warto przypomnieć, że w przeszłości lootboksy były ostro krytykowane – zdaniem niektórych osób rozwiązania tego typu przypominają hazard, a korzystanie z nich może być podobnie uzależniające. Kilka lat temu koncern Electronic Arts wywołał olbrzymią aferę, kiedy zdecydował się na oparcie na tej mechanice systemu progresji w strzelance Star Wars: Battlefront 2. W wyniku dyskusji sprowokowanej przez to zamieszanie, kilka krajów zaczęło uważniej przyglądać się problemowi, a nawet rozpatrywało regulacje ograniczające stosowanie lootboksów (np. uniemożliwiające sprzedawanie zawierających je gier dzieciom). Od tego czasu sprawa nieco przycichła, ale jej echa są słyszalne do dziś – przykładowo przed kalifornijskim sądem toczy się obecnie proces, który może zdecydować o tym, czy tryb FIFA Ultimate Team narusza stanowe prawo hazardowe.

Źródło:
"Aquma" - GRY-OnLine


Klemens
2020-09-29 17:08:19