Dofinansowanie dla polskich gier rodzi kontrowersje; padają oskarżenia o oszustwo

Ogłoszenie wyników Programu Wsparcia Gier Wideo rozpoczęło dyskusję dotyczącą powiązań między członkami komisji oceniającej a beneficjentami projektu.

Wczoraj miało miejsce ogłoszenie wyników Programu Wsparcia Gier Wideo 2023 organizowanego przez Centrum Rozwoju Przemysłów Kreatywnych. Jego zadaniem miało być wsparcie polskich deweloperów tworzących tytuły honorujące rodzimą kulturę.

Do publicznego wglądu udostępniona została pełna lista zespołów, które zakwalifikowały się do możliwości otrzymania dotacji finansowanych przez CRPK oraz Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, których łączna pula wyniosła 5 milionów złotych.

Na ich podstawie sytuację postanowił skomentować Leszek Krajewski, dyrektor RAION Games:

Dziś Centrum Rozwoju Przemysłów Kreatywnych z dumą i radością ogłosiło wyniki naboru do Programu Wsparcia Gier Wideo. Informacyjnie – pierwsza firma która otrzymała dofinansowanie – Atomic Wolf – prezes Marek Czerniak (Członek Organu Nadzoru Indie Games Polska). W komisji oceniającej na drugiej pozycji jest Jakub Wójcik, Prezes Zarządu Indie Games Polska, a pierwszy wniosek dostał członek Rady Indie Games Polska, czyli przełożony Jakuba Wójcika. Na liście ekspertów jest również osoba [Marek Czerniak – przyp. red.], która jest Creative Directorem w Atomic Wolf, czyli spółce, która dostała największą dotację. A to dopiero początek – w najbliższych dniach Centrum Rozwoju Przemysłów Kreatywnych zostanie zgłoszone do odpowiednich instytucji.

Po przeanalizowaniu listy wniosków rozpatrzonych pozytywnie w ramach programu wskazał on dość bliskie powiązania między członkami komisji a beneficjentami. Projekt Anderson firmy Atomic Wolf otrzymał 400 tysięcy złotych, podobnie First Dwarf spółki Star Drifters, z którymi powiązani są Jakub Wójcik oraz Marek Czerniak. Ten fakt nakreślił w serii tweetów Damian Pawlak.

Taka sytuacja stoi w kontraście do regulaminu programu, w którym zawarty jest rozdział zasad dotyczących konfliktów interesów:

* każdy z pracowników CRPK, jak również każdy z członków zespołu sterującego biorących udział w ocenie wniosków, podpisuje deklarację bezstronności;
* w przypadku zaistnienia konfliktu interesów, pracownik instytucji zarządzającej oraz członek zespołu sterującego podlega wyłączeniu z czynności związanych z rozpatrywaniem wniosków.

Wśród oficjalnej dokumentacji wyników została zawarta jedynie uniwersalna lista członków komisji, niezawierająca podziału na osoby głosujące w ramach konkretnych projektów. To czyni jasną ocenę bezstronności niemożliwą do wykonania.

Zaniepokojeni możliwym złamaniem tego regulaminu członkowie redakcji GRYOnline.pl wystosowali prośbę o komentarz do Jakuba Wójcika, prezesa zarządu Indie Games Polska i członka komisji Programu Wsparcia Gier Wideo:

Nie, oczywiście, że nie brałem udziału w obu głosowaniach na przedstawione projekty [z których członkami Jakub jest powiązany - przyp. red.]. Nikt z członków komisji sterującej nie brał udziału w ocenie wniosków, co do których mogło dojść do cienia podejrzenia o konflikcie interesów, reguluje to regulamin konkursu – punkt 9. Wyłączenia były bardzo szerokie i dotyczyły wspomnianych projektów.

Stanowisko to potwierdzali niezależnie na Twitterze reprezentujący PolskiGamedev.pl Michał Król oraz były pracownik tego portalu, Mateusz Witczak. Należy jednak przypomnieć, że wydawcą strony PolskiGamedev.pl jest Fundacja Indie Games Polska.

Na ten moment nie ma podstaw, by oskarżać Jakuba Wójcika i Marka Czerniaka o złamanie regulaminu. Zastanawiać może jednak ich przynależność do komisji, nawet jeśli mieli oni stronić od oceny gier, z którymi są jakkolwiek związani.

Źródło:
GRY-OnLine


Klemens
2023-06-29 15:39:56