Debiut Reigns: Her Majesty - rządzenie królestwem w stylu aplikacji Tinder
Tytuł można opisać jako prostą tekstową przygodówkę, ale byłoby to kłamstwo. Jest to bowiem wybuchowa mieszanka tego gatunku ze strategią, a nawet roguelike. Gracze wcielają się w królową rządzącą niewielkim królestwem. Jak to bywa w przypadku głowy państwa, kobieta musi borykać się z mnóstwem spraw i rozwiązywać niezliczoną ilość problemów. Dokonujemy tego, akceptując, bądź odrzucając rozmaite karty z pomysłami i propozycjami podsuwanymi przez grę. Całość można porównać do popularnej aplikacji randkowej Tinder.Opis ten może i nie brzmi jakoś strasznie zachęcająco, ale sama rozgrywka jest naprawdę przednia. Nasze decyzje wpływają bowiem na dalszy przebieg zabawy. Ogólnie chodzi o to, by zadowoleni byli wszyscy. Na naszej głowie znajdują się więc sprawy rodzinne, pokroju np. spłodzenia potomka. Musimy utrzymywać balans pomiędzy najpotężniejszymi rodami w królestwie. Trzeba bawić się w polityka itd. Jeżeli popełnimy zbyt wiele błędów, to niestety należy liczyć się nie tylko z utratą tronu, ale i życia.
Mechanika rozgrywki jest więc całkiem prosta, ale zarządzanie królestwem już nie bardzo. Z czasem odblokowujemy też nowe karty dające jeszcze więcej możliwości prowadzenia historii, co zapewnia kolejne godziny rozrywki. Poza tym Reigns: Her Majesty to tania aplikacja – w zależności od platformy sprzętowej kosztuje około 11-14 zł. Jedynym minusem jest brak polskiej wersji językowej, więc bez znajomości angielskiego się nie obejdzie.
Źródło:
"Góral" - GRY-OnLine 2017-12-07 20:42:52
