Co zrobić, gdy zawodowi piłkarze nie wygrywają prawdziwych meczów przez grę wideo?

Zespół Leyton Orient króluje w tabeli League One (trzecia klasa rozgrywkowa w Anglii) i dość pewnie kroczy po awans. A przynajmniej kroczył do premiery nowej gry EA Sports.

Przed debiutem FIFA 14 Leyton Orient wygrali wszystkie osiem spotkań. Po nim zremisowali już dwa mecze. Zmęczenie materiału? Zniżka formy? Lekceważenie rywali? Pech?

Nic z tych rzeczy. Sztab szkoleniowy jest pewien, że winę ponosi gra.

Piłkarze wciągnęli się za bardzo, spędzając z nią po kilka godzin dziennie. Dostali zatem zakaz zabawy z produkcją EA Sports. Na szczęście tylko w dni meczowe. Resztę tygodnia mogą zagospodarować do woli. Trener wyssał sobie powód gorszej dyspozycji z palca? Wygląda na to, że nie, bo przed ostatnim ligowym spotkaniem z Oldham jego podopieczni grali kilka godzin w FIFA 14, sterując samymi sobą. Remis 1:1 z 17. drużyną w tabeli mówi sam za siebie.

Szkoleniowiec motywuje decyzje słowami: kilka godzin z wirtualną piłką nożną nie przyczynia się do lepszej formy w prawdziwej.

Smaczku sprawie dodaje fakt, że wyjazdowe koszulki Leyton Orient zdobi... tak jest, logo FIFA 14.

Źródło:
Piotr Bajda - gram.pl


Klemens
2013-10-13 07:19:51