Brutalne gry wideo wywierają negatywny wpływ na funkcjonowanie mózgu

Oglądanie brutalnych scen nie jest jednak obojętne dla naszej psychiki, a reguła ta dotyczy także gier.

Potwierdzają to wyniki badań naukowców z Indiana University School of Medicine, które zostały opublikowane na corocznym zjeździe Towarzystwa Radiologicznego Ameryki Północnej.

Większość cytowanych w mediach badań dotyczy bardzo wąskiej grupy i toczy się w warunkach laboratoryjnych, co siłą rzeczy nie jest zbyt miarodajne dla wyników. Naukowcy z Indiana University School of Medicine uczą się na błędach poprzedników i swój eksperyment rozciągnęli na dwa tygodnie, pozwalając graczom na zabawę w domu. Jest to spory plus, bo "obiekty badawcze" nie dość, że testowały się same, to jeszcze w identycznych warunkach jak reszta populacji graczy, których te wyniki mają przecież dotyczyć. Minusem jest niewątpliwie niska próba - raptem 28 osób.

Naukowcy zrobili wszystkim swoim podopiecznym rezonans magnetyczny, a następnie podzielili ich na dwie grupy. Pierwsza w ciągu tygodnia grała 10 godzin w brutalne produkcje na PC (nie wiemy niestety jakie), przeszła drugi rezonans i została poproszona o tygodniową wstrzemięźliwość i odpoczynek od gier, po czym została jeszcze raz przebadana. Druga grupa badanych nie grała natomiast w ogóle - miała posłużyć jako punkt wyjścia do późniejszych porównań i ich rola w doświadczeniu ograniczyła się do trzykrotnego poddania rezonansowi, w trakcie którego wypełniali te same co swoi grający koledzy testy. Czas na pokazanie wyników i wyciągniecie wniosków.

Okazało się, że tylko po tygodniu wirtualnego strzelania lewy dolny płat czołowy mózgu graczy był mniej aktywny od tych znajdujących się w głowach niegrających kolegów. Co ciekawe, tygodniowy "odwyk" od konsoli trochę pomógł. Wynik trzeciego badania był zbliżony do pierwszego jak i do tego, jaki uzyskała niegrająca, bazowa grupa. Ale nie identyczny, czyli gry nieodwracalnie nas zmieniają?

Lewy dolny płat czołowy po tygodniu grania był mniej aktywny, doskonale widać to na rezonansie magnetycznym, co to jednak oznacza i jak przekłada się na problem przenoszenia fikcyjnej brutalności do realnego życia? Naukowcy nie wysunęli tez o bezpośrednim połączeniu gier wideo z prawdziwą przemocą, ale odnotowali fakt, iż zmieniające się pod wpływem strzelanin części mózgu odpowiadają za kontrolowanie emocji i zachowanie. Płat czołowy służy także do oceny sytuacji i podejmowania działań. Czyli w dłuższej perspektywie czasowej, gry bardzo istotnie zmieniają funkcjonowanie istotnych dla naszego życia obszarów mózgu i nie dotyczy to tylko dzieci - badaniu poddali się mężczyźni pomiędzy 18 a 29 rokiem życia.

Źródło:
Paweł Olszewski - Gamezilla.pl


Klemens
2011-12-11 16:26:55