Auto Age: Standoff spróbuje połączyć mechanizmy serii Twisted Metal i Dota
Najnowszym zespołem, który postanowił zawalczyć o względy fanów gatunku jest Phantom Compass. Autorzy postanowili jednak nie konkurować bezpośrednio z takimi tuzami jak Dota 2, League of Legends czy Smite. Zamiast tego swoją szansę upatrują w zaoferowaniu czegoś świeżego. Powstająca w studiu gra Auto Age: Standoff jest bowiem postapokaliptycznym MOBA, w którym gracze rywalizująca ze sobą zza kierownic solidnie uzbrojonych samochodów. Projekt zmierza wyłącznie na pecety i twórcy ogłosili, że za kilka dni ruszy beta. Uruchomili także profil w serwisie Steam, ale nie ma w nim informacji o modelu biznesowym, ani dokładnym terminie startu testów.Akcja osadzona będzie w 2080 roku, na terenach Stanów Zjednoczonych, które zamienione zostały w pustynie, po których krążą zmotoryzowane gangi. Autorzy zaoferują postapokaliptyczną wizję przyszłości w wersji retro-futurystycznej, wzorowanej na filmach i kreskówkach science-fiction z lat 80. ubiegłego wieku.
Podczas zabawy gracze zasiądą za kierownicami mocno przerobionych samochodów, które wyposażone zostaną w uzbrojenie oraz opancerzenie. Praktycznie wszystkie elementy maszyn będziemy mogli zmieniać, poczynając od podwozia, poprzez karoserię, a na całym wyposażeniu kończąc, tym samym dopasowując auta do osobistych preferencji. Sprzężony z tym zostanie system rozwoju, pozwalający na ulepszanie części w ramach drzewek technologicznych.
Podstawowe mechanizmy zabawy przypominać będą klasyczne gry MOBA. Rozgrywka polegać więc ma na potyczkach pomiędzy dwiema niewielkimi grupami graczy, z których każda spróbuje zniszczyć bazę wroga. W Auto Age: Standoff te centra dowodzenia zlokalizowane jednak zostaną na pokładach wielkich, ale niezwykle wolnych pojazdów. Nie zabraknie także gromadzenia surowców oraz wykorzystywania ich nie tylko do ulepszania swoich samochodów, ale również do konstruowania sterowanych przez sztuczną inteligencję jednostek sojuszniczych.
Poza rozgrywkami MOBA, Auto Age: Standoff zaoferuje także bardziej tradycyjny tryb PvP przypominający deathmatch. Godne pochwały jest to, że pojedynki rozegramy nie tylko za pomocą sieci, ale również za pośrednictwem podzielonego ekranu dla maksymalnie czterech graczy. Co ciekawe, w przeciwieństwie do większości produkcji tego typu, gra wyposażona zostanie także w tryb dla pojedynczego gracza, którego fabuła będzie obracała się wokół przesyłanych radiem wiadomości wzywających wszystkich śmiałków do udania się do tzw. Martwej Strefy oraz konfliktu między gangiem starej wyjadaczki imieniem Valentina Vega, a nową grupą pod przywództwem watażki znanego jako Dark Jaw.
Źródło:
"Adrian Werner" - GRY-OnLine 2016-04-26 18:54:19
