Angry Birds pod obstrzałem hakerów - wściekłe ptaki zamieszane w aferę szpiegowską

Firma Rovio potwierdziła, że oficjalna strona internetowa marki Angry Birds padła ofiarą ataku hakerskiego.

Hakerzy podmienili bazową grafikę na obrazek z napisem „Spying Birds”, odnosząc się w ten sposób do rzekomych zarzutów, jakoby popularna gra mobilna o rywalizacji ptaków ze świniami posłużyła agencjom szpiegowskim – amerykańskiej NSA i brytyjskiej GCHQ – za źródło informacji o swoich użytkownikach.

Finowie zapewniają, że w wyniku ataku hakerskiego nie ucierpiały żadne istotne dane, a jego następstwa – czyli przede wszystkim publikacja wspomnianej grafiki – zostały usunięte ze strony internetowej już w kilka minut po zdarzeniu. Jednocześnie Saara Bergstrom, menedżer ds. marketingu, oznajmiła, że cała sytuacja miała podobny obrót do ubiegłorocznej akcji wymierzonej w oficjalny serwis internetowy gazety New York Times.

Do tej ostatniej przyznali się w końcu członkowie grupy Syrian Electronic Army (SEA), sympatyzującej z syryjskim prezydentem Basharem al-Assadem. Wczoraj na jednym z twitterowych kont powiązanych SEA można było nawet znaleźć informacje, jakoby za atak na stronę internetową marki Angry Birds miał być odpowiedzialny przyjaciel grupy, tytułujący się jako 'Anti-NSA' Hacker. Miał on podesłać SEA emaila w momencie, gdy przeprowadził atak.

Środkiem zapalnym ataku hakerskiego wymierzonego w popularną markę firmy Rovio były informacje, jakie w poniedziałek zostały opublikowane przez największe serwisy internetowe na świecie (m.in. New York Times i Guardian). Wszystkie one udostępniły na swych łamach kolejne kopie dokumentów, w których posiadanie wszedł sławny już Edward Snowden. Znalazły się wśród nich informacje, jakoby agencje szpiegowskie NSA i GCHQ od 2007 roku szukały sposobu na uzyskanie dostępu do prywatnych danych gromadzonych przez aplikacje i gry mobilne na smartfonach oraz tabletach zwyczajnych ludzi.

Jeden z raportów GCHQ sugerował, że agencja w 2012 roku znalazła możliwość inwigilacji użytkownika, jeśli miał on zainstalowaną na swoim urządzeniu mobilnym grę Angry Birds. W rachubę wchodziło nawet dowiedzenie się, do kogo telefonuje lub jakiej muzyki aktualnie słucha. W odpowiedzi Rovio oznajmiło, że nigdy nie współpracowało z żądną agencją szpiegowską i podda rewizji kwestię udostępniania danych swoim partnerom biznesowym.

Źródło:
"Jiker" - GRY-OnLine


Klemens
2014-01-30 18:43:52