Amerykański inwestor ratuje Project MyWorld

Amerykański inwestor wykupił Project MyWorld, ratując go od odejścia w niebyt.

Project MyWorld to społecznościowa gra ekonomiczna, którą ujawniono pod koniec lipca tego roku. Całość prezentowała się bardzo obiecująco, dlatego sporym zaskoczeniem było ogłoszenie raptem dwa tygodnie później, że większość pracowników studia została zwolniona. Pojawiały się jednak już wtedy informacje, że szefostwo Real Time Worlds szuka inwestorów skłonnych odkupić poszczególne projekty studia. Kilka dni później świat obiegła nowina, że spośród sześćdziesięciu zwolnionych osób dwadzieścia trzy zostały ponownie zatrudnione. Szybko okazało się, że są to ludzie, którzy pracowali właśnie nad Project MyWorld. Gra jako mniejsza produkcja o dużym potencjale finansowym wzbudziła niemałe zainteresowanie inwestorów i dlatego szefostwo Real Time Worlds postanowiło przywrócić do pracy zespół odpowiedzialny za tworzenie tego tytułu.

Okazało się to właściwym posunięciem, ponieważ jak donosi serwis Develop pewna amerykańska firma właśnie wykupiła Project MyWorld. Na chwilę obecną niewiele wiadomo na temat tej transakcji. Inwestor pozostaje wciąż anonimowy i nie ma oficjalnych informacji na temat przyszłości zespołu tworzącego tę produkcję. Wydaje się jednak mało prawdopodobne, by nowy właściciel postanowił powierzyć grę jakiemuś innemu deweloperowi. Według ostatnich doniesień projekt niewiele dzieli od ukończenia, dlatego te dwadzieścia trzy osoby z Real Time Worlds raczej nie muszą się obawiać, że Project MyWorld zostanie im odebrany. Na oficjalne oświadczenia a tej sprawie zapewne jeszcze trochę poczekamy.

Powstaje pytanie, co z innym projektem Real Time Worlds, czyli All Points Bulletin. Wyprodukowanie go pochłonęło ponad 100 milionów dolarów i to właśnie klapa tej gry doprowadziła studio na skraj bankructwa. Według najnowszych danych, tytuł ten zgromadził do tej pory 130 tysięcy abonentów, którzy średnio poświęcają mu cztery godziny dziennie. Jak dotąd potencjalni inwestorzy okazywali jednak znacznie większe zainteresowanie Project MyWorld.

Dobrze poinformowane źródła twierdzą, że przy APB pracuje obecnie mały zespół, w skład którego wchodzi jedynie tyle osób, ile potrzeba do utrzymania nieprzerwanego działania całego przedsięwzięcia. Wyłączenie serwerów byłoby gwoździem do trumny gry i pogrzebałoby jakiekolwiek szansę na jej odsprzedanie, a wydaje się, że znalezienie inwestora zainteresowanego wykupieniem All Points Bulletin jest jedynym sposobem na ocalenie tej produkcji.

Źródło:
Wiktor "Adrian Werner" Ziółkowski - GRY-OnLine


Klemens
2010-09-05 12:08:56