9,5 mln Polaków korzysta z Internetu stacjonarnego

Urząd Komunikacji Elektronicznej opublikował raport dotyczący Internetu stacjonarnego w Polsce.

Urząd Komunikacji Elektronicznej (UKE) opublikował raport „Analiza cen usług stacjonarnego dostępu do Internetu w Polsce", z którego wyczytać możemy sporo informacji na temat rynku Internetu stacjonarnego w 2014 roku. Wbrew tytułowi, dokument skupia się nie tylko na kosztach dostępu do sieci, ale podaje sporo ogólnych danych dotyczących informatyzacji Polaków. W raporcie całkowicie pominięty został natomiast segment Internetu mobilnego.

W roku 2014 prawie połowa łączy stacjonarnych miała przepustowość od 10 do 30 Mb/s. Duży odsetek – ponad 30% – gospodarstw domowych wyposażony był w Internet do 10 Mb/s. Zaskakuje nieco bardzo niski procent osób korzystających z najszybszych prędkości przesyłu. Spowodowane jest to nieuwzględnieniem w zestawieniu ofert od dostawców Internetu mobilnego w technologii LTE.

Jak możemy zauważyć z wykresu, liczba osób z dostępem do sieci dynamicznie rośnie. Jeszcze w 2005 roku Internet stacjonarny znajdował się w niecałych 15% gospodarstw domowych. Przez 9 lat współczynnik ten wzrósł do ponad 70%, a liczba użytkowników wynosiła około 9,5 miliona.

Pomimo zauważalnej informatyzacji Polaków, nadal jesteśmy jednym z ostatnich krajów Unii Europejskiej pod względem dostępu do Internetu stacjonarnego. Za nami są jedynie Chorwacja, Słowacja, Bułgaria oraz Rumunia. Prawie dwukrotnie wyprzedza nas Dania – lider rankingu. Brakuje nam około 8 punktów procentowych do średniej unijnej.

Ceny łączy o najpopularniejszej przepustowości, od 10 do 30 Mb/s, kształtowały się w roku 2014 średnio na poziomie 45-60zł. Najgorzej w tym zestawieniu wypadł Orange, który oferując Internet 15 Mb/s na okres 24 miesięcy żądał zapłaty ponad 90 zł. Najlepszą ofertę przedstawił natomiast lokalny dostawca usług multimedialnych Toya, u którego za taki sam Internet płaciliśmy jedynie 35 zł.

Dużo obszerniej przedstawiała się oferta w przypadku Internetu od 30 do 100 Mb/s. Pozytywnym faktem jest to, że pomimo znacznego wzrostu prędkości, ceny były wyższe jedynie o około 10-15 zł. Najdroższym dostawcą Internetu nadal był Orange. Najmniej płacili natomiast klienci Netii. Przy umowie zawartej na 24 miesiące, za niecałe 45 zł otrzymywano łącze o przepustowości 50 Mb/s. W podobnej cenie możliwy był jednak zakup Internetu o dużo większej szybkości, zarówno w samej Netii, jak i u innych dostawców – Inea, Vectra, Toya czy UPC.

Pomimo niewielkiej popularności łączy o przepustowości przekraczającej 100 Mb/s warto przyjrzeć się cenom oraz dostawcom działającym także i w tym segmencie rynku. Wyróżniały się tutaj przede wszystkim dwie oferty. Za cenę 72,04 zł przy umowie na 24 miesiące, otrzymywaliśmy od Vectry dostęp do Internetu z szybkością do 150 Mb/s. Jeśli nasze oczekiwania były jeszcze większe, z pomocą przychodziła oferta od UPC. Zawierając umowę na dwa lata i płacąc miesięcznie niewiele ponad 90 zł otrzymywaliśmy Internet o tempie przesyłu danych do 250 Mb/s.

Obecnie oferty operatorów powinny być jeszcze atrakcyjniejsze, jednak przed zakupem takiej usługi warto się dopytać, czy do naszego mieszkania lub domu doprowadzone jest odpowiednie łącze światłowodowe, umożliwiające osiąganie takich prędkości. Jeśli dostawca o to nie zadbał, nie warto przepłacać, gdyż i tak nie wykorzystamy pełnej szybkości transferu.

Źródło:
"Tyon" - GRY-OnLine


Klemens
2015-05-18 21:06:10