2K Games prosi graczy o wsparcie lootboksów

Firma 2K Games wypowiedziała się na temat kwietniowej decyzji Belgii w sprawie delegalizacji lootboksów.

Zamieszanie wokół skrzynek z losową zawartością trwa już niemal rok, jeśli liczyć od najgłośniejszej (choć nie pierwszej) afery wokół Star Wars: Battlefront II. Przez ten czas kwestia lootboksów przyciągnęła uwagę osób spoza branży gier, co zaowocowało wprowadzeniem stosownych zakazów w Holandii oraz Belgii. Regulacje drugiego z tych krajów są tematem dzisiejszego ogłoszenia firmy 2K Games, w którym wydawca… zachęca graczy do wywarcia presji na rządzących w celu zmiany przepisów. Spółka nie zgadza się ze stanowiskiem belgijskiej komisji i prowadzi rozmowy z Belgijską Komisją Gier w tej kwestii. „Jeśli zgadzacie się [ze stanowiskiem 2K Games – przyp. autora], zalecamy skontaktowanie się z lokalnym przedstawicielem rządu i przekazanie mu swojej opinii” – czytamy na oficjalnej stronie firmy.

Trzeba przyznać, że amerykańskiej spółce nie brakuje śmiałości. Na pierwszy rzut oka wystosowanie prośby o wsparcie graczy dla lootboksów nie wydaje się najlepszym pomysłem, skoro przeważają krytyczne opinie na temat mikrotransakcji – nie tylko wśród grających, ale i polityków. Owszem, Wielka Brytania i Francja nie uznały skrzynek z losową zawartością za hazard, ale też nie pochwaliły ich istnienia. Wręcz przeciwnie – w zeszłym roku brytyjscy eksperci wyrazili zaniepokojenie, mimo braku podstaw prawnych do uznania lootboksów za hazard. Również francuski raport sprzed dwóch miesięcy mówił o potrzebie rozważenia tej kwestii na forum europejskim.

Z drugiej strony można argumentować, że przecież lootboksy cieszą się ogromną popularnością. Dość spojrzeć na raporty finansowe wydawców z ostatnich lat, w których przewijają się informacje o gigantycznych przychodach z mikropłatności, uwzględniających przecież skrzynki z zawartością. Samo 2K Games chwaliło się rekordową sprzedażą NBA 2K18, mimo że tytuł znalazł się w ogniu krytyki za sprawą inwazyjnych mikrotransakcji. Być może więc apel 2K Games spotka się z jakimś odzewem. Na razie firma zastosowała się do belgijskich regulacji, usuwając możliwość kupowania pakietów w trybie MyTeam w serii NBA 2K za pieniądze przez graczy z Belgii. Dotyczy to też nadchodzącego NBA 2K19, które zadebiutuje 11 września na PC oraz konsolach PlayStation 4, Xbox One i Nintendo Switch.

Źródło:
"Entelarmer" - GRY-OnLine


Klemens
2018-09-04 09:40:39