Sławomir Koper - Gwiazdy Drugiej Rzeczypospolitej

Od zawsze twierdziłem, że do książek innych niż stricte rozrywkowe trzeba mieć odpowiedni nastrój by w pełni czerpać przyjemność z lektury. Nieważne czy to publicystyka, proza naukowa czy też książki historyczne. Co jednak w sytuacji gdy książkę historyczną zamkniemy w formie tak lekkiej i przyjemnej, że sama wskakuje nam do głowy? Wyobrazić sobie nam to pomógł Sławomir Koper.
Druga Rzeczpospolita – niezbyt spory kawał historii naszego narodu, który trwał przez okres dwudziestolecia międzywojennego oraz – choć to teza kontrowersyjna – w czasach samej Drugiej Wojny Światowej; okres barwny i bardzo ciekawy, z całą pewnością zainteresować by mógł nie tylko fanów historii. Niestety, obecne programy nauczania pomagają ten okres od strony kulturowej skupiając się na międzynarodowych spięciach, a w końcu na wojnie światowej. Jest jednak szansa to nadrobić, w dodatku nadrobić w naprawdę interesujący sposób, otóż przed Państwem „Gwiazdy Drugiej Rzeczypospolitej”, książka, którą przygotował dla nas nikt inny jak Sławomir Koper – znany historyk i autor kilku książek skupiających się na życiu, obyczajach i wydarzeniach w tym okresie, w okresie II RP. Tym razem Pan Koper zaserwował nam podróż przez życie mniej lub bardziej znanych gwiazd tego okresu jak sama nazwa wskazuje. I robi to z klasą!



W „Gwiazdach Drugiej Rzeczpospolitej” znajdziemy mnóstwo ciekawych osobistości z różnych dziedzin biznesu i nie tylko. Jest tu trochę miejsca przeznaczonego dla aktorów, muzyków, gwiazd teatralnych i kabaretowych, a także sportowców (w tym olimpijczyków) czy nawet polityków!

Już po otwarciu książki dużą uwagę przykułem do jej formy. Zastanawiałem się czy autor poradzi sobie z tymi wszystkimi osobistościami i je poukłada na tyle, by było ładnie i czytelnie. Po przeglądnięciu spisu treści stwierdziłem zaś, że z tego zadania wywiązał się on znakomicie. Książka podzielona jest na luźne rozdziały. Każdy z rozdziałów to inna osoba (jak rozdział poświęcony Stefanowi Wielkiemu) czy też grupa społeczna (już pierwszy rozdział książki nie skupia się wyłącznie na jednej personie, a na rozrywkowym światku w ujęciu nieco bardziej ogólnym, ale wciąż niezwykle szczegółowym). Dramatis personae również zostały dobrane bardzo dobrze. Różnorodność opisywanych życiorysów jest ogromna co jest jednym z czynników zatrzymujących czytelnika przy lekturze na dłużej. Ci z was, którzy uważali na lekcjach historii czy języka polskiego z pewnością spotkali się z częścią osób przewijających się przez tekst, chociażby na krótką chwilę. Moimi faworytami są tu bez wątpienia Konrad Runowiecki, Teodora Oleksy i Marta Cegielska, chociaż nie przeczę, że przy innych życiorysach bawiłem się równie dobrze.

No właśnie, bawiłem. Nie męczyłem, nie kartowałem z grymasem na twar
zy, nie przysypiałem – bawiłem. To jest klucz do sukcesu tej książki. Nie wiem jak inne pozycje napisane przez tego autora, ale styl literacki, a także narracja, jaką Pan Koper zaprezentował w swej książce wpierw mnie mocno zaskoczyła, po to by potem zauroczyć i poprowadzić za rączkę, aż do ostatniej strony. Jest to osobliwy manifest pokazujący, że książki historyczne wcale nie muszą przekreślać funkcji rozrywkowej. Przez praktycznie pierwszą połowę książki nie mogłem wyjść z podziwu jak lekkim i przyjemnym językiem napisane zostały „Gwiazdy Drugiej Rzeczpospolitej”. Jest dużo fragmentów, przez które przebrniemy z kamienną miną, ale znacznie więcej jest takich, które wchłoniemy z uśmiechem na twarzy. „Gwiazdy” Pana Kopra to nie zbiór chaotycznie ułożonych faktów, to także nie przynudzający wykład. To są historie, opowieści, a gdzieniegdzie również zgryźliwe komentarze i sprawnie wplecione dygresje, które napędzają motor podkręcający poziom naszego zainteresowania. Dużym atutem są również archiwalne zdjęcia wysokiej jakości.

Pytanie zatem brzmi czy znajdziemy tu w ogóle jakiekolwiek wady? Otóż tak, są takie, w większości przypadków jednak nie zwrócimy na nie nawet uwagi. Zaledwie jedna z nich dała mi się we znaki i chciałbym o niej wspomnieć. Mowa tu o ogólnym podejściu do tematu. Sławomir Koper najwyraźniej nie chciał nas męczyć zbyt konkretnymi szczegółami, ja jednak pod koniec niektórych rozdziałów czułem pewien – niewielki bo niewielki, ale mimo wszystko był – niedosyt.

Pozostaje jeszcze odwieczne piekło recenzenta czyli pytanie „komu polecić tę pozycję?”. Cóż, niewątpliwie nie jest to książka dla wszystkich. Zadowolą się nią przede wszystkim fani historii, jednak i tutaj zasięg jest porządnie ścięty, wszakże mamy tu do czynienia nie tylko z konkretnym, dosyć wąskim okresem, ale także wyłącznie z wybranymi osobami z tego okresu. Pozycję tą polecę również tym z was, którzy od dawna chcieli spróbować czegoś nowego jednak trzymają ich uprzedzenia i obawa przed nudą.

Przy tej pozycji bawić się bowiem powinniście znakomicie. Jest nie tylko interesująca, ale przede wszystkim napisana prostym i przyjaznym dla czytelnika językiem. Owszem, okres Drugiej Rzeczpospolitej wcale nie musi być tym, który będzie nas interesował. Jeżeli jednak poczujecie, że może was wciągnąć to sięgajcie śmiało, zawieść się nie powinniście.

Plusy:
- język
- narracja
- akcenty humorystyczne
- historia w ciekawym i przyjaznym wydaniu

Minusy:
- II RP wcale nie musi każdego interesować
- niedosyt po niektórych rozdziałach

Ocena: 75/100

Autor: Hunter
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz