Simon Sebag Montefiore - Jerozolima. Biografia

Jerozolima to miasto właściwie nie opuszczające nagłówków gazet i pasków przewijających się u dołu ekranu różnorakich programów informacyjnych. Sprawia ona wrażenie miejscowości zawieszonej w czasie, tyleż w przestrzeni religijnej, co i politycznej. Jednocześnie trudno przywołać jakiekolwiek skojarzenie wymykające się z tych ram. Takie zaś chciał pozostawić u czytelnika Simon Sebag Montefiore w swej książce o niemal mówiącym wszystko tytule.
Autor nie kryje, że opowieść ta ma dla niego wybitnie osobisty charakter, z uwagi na szereg rodzinnych powiązań (które zresztą ujawniają się samoistnie podczas lektury). Niemniej jednak całość stanowi pozycję ze wszech miar historyczną, (popularno)naukową, właściwie wolną od jakichkolwiek beletrystycznych sentymentalizmów.

Zakorzenienie autora bynajmniej nie oznacza subiektywizmu, co byłoby poniekąd zrozumiałe zważywszy na to, z jaką beczką prochu postanowił on się zmagać. Nie stroni on od ocen, nie przywdziewa jednak koszulki żadnej z zaangażowanych „drużyn”.



W istocie „Jerozolima” stanowi dość smutną lekturę, dowodzącą, że ludzka natura pomimo upływu ty
siącleci pozostaje właściwie niezmienna, co samo w sobie jest fatalną informacją zważywszy na skalę dokonywanych rzezi, grabieży i podłości wszelakiego autoramentu. Autor wskazuje, że z reguły w historii brakuje jednoznacznie pozytywnych bohaterów, a wybory często sprowadzały się do dużego i jeszcze większego zła.

Recenzowana pozycja śmiało mogłaby pełnić rolę alternatywy wobec popularnych przewodników czy innych bedekerów. Jest ona bowiem przesycona mnóstwem informacji tyleż historycznych, co i kulturalnych, acz jednocześnie brutalnie punktując wszelakie przekłamania i mity, jak też wskazując, gdzie czytelnik stawiając kroki w istocie brodzi we krwi.

„Jerozolima. Biografia” to książka fascynująca, choć zarazem odstręczająca. Przez autora przemawia miłość do tego miejsca na ziemi, świadomego jednak jego wad i nie skrywającego ich przed innymi. Jest to opowieść o toksycznej fascynacji, łączącej ten zakątek świata z licznymi ludami i narodami wielu tysiącleci.

Autor: Klemens
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz