Scott M. Rusch - Wojny Sparty

Sparta jest mitem kultury popularnej, koncentrującym się wokół wąwozu termopilskiego oraz wokół kilku szczególnych zwyczajów. Te ostatnie wcale nie były tak odwieczne, jak zwykło się wydawać, zaś i armia spartańska nie tak szczególna i niezwyciężona. Dzieje tego państwa – z perspektywy batalistycznej – postanowił przedstawić Scott M. Rusch.
W istocie sama struktura społeczna czy ustrojowa spartańskiego państwa-miasta nie frapuje autora na tyle, by poświęcić jej choćby jeden cały rozdział. Wychodzi on bowiem z założenia, że Sparta była fryderycjańskimi Prusami starożytności, gdzie cała konstrukcja instytucji publicznych była podporządkowana idei utrzymania silnej armii, zaś armia podporządkowana idei utrzymania państwa w jego dotychczasowych kształcie.

Amerykanin dowodzi, że dominujące państwo Peloponezu bynajmniej nie od samego początku miało charakter militarny, przynajmniej nie bardziej od bliższych i dalszych sąsiadów z obszaru Hellady. Jednakże jego początkowe sukcesy na polach bitew sprawiły, że szybko urosło ono wręcz ponad własne możliwości i ustrzeżenie się przed równie szybkim rozpadem wymagało dość radykalnych środków.



Osoby przyzwyczajone do szkolnego obrazu wojen toczonych w starożytnej Grecji winni być wdzięczni szczególnie za tr
zy rozdziały, zazwyczaj pomijane podczas podstawowej edukacji. Po pierwsze, Rusch ukazuje, że Sparta to nie tylko słynni hoplici, ale również państwo mające na swoim koncie szereg zwycięstw na morzu (co w sumie przy tak długiej linii brzegowej nie powinno w jakimkolwiek stopniu dziwić). Po drugie, przedaleksandryjska kultura grecka to bynajmniej nie tylko Grecja, a jednym z istotniejszych frontów wojny peloponeskiej był ten rozciągający się… na Sycylii. W końcu, zwycięstwo we wspomnianej wojnie w znacznej mierze miało charakter pyrrusowy i szybko zostało zaprzepaszczone na rzecz Teb, przebieg czego autor wnikliwie przedstawia.

Niestety, ogrom informacji czyni całość dość trudno przyswajalną, stanowiąc koszmar dla wszystkich osób, dla których lekcje historii kojarzą się tylko z nazwiskami i datami. Nie pomagają w tym także ilustracje oraz w szczególności szkice bitew, które byłyby znacznie klarowniejsze, gdyby autor przedstawiał je w kilku etapach.

Scott M. Rusch napisał pracę doktorską o wojennych osiągnięciach Sparty i wyraźnie widać, że stanowiła ona w znacznej mierze fundament przedmiotowej książki, tak z uwagi na jej naukową kompletność, co i brak przyswajalności dla pozycji popularyzatorskich. Nie jest to dzieło o ściśle akademickim charakterze, z pewnością jednak bardziej zostanie doceniona przez profesjonalistów niźli amatorskich pasjonatów.

Autor: Klemens
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz