Piotr Korczyński - Dawno temu na Dzikim Zachodzie

Ryszard Riedel był nie „tylko” wokalistą i frontmanem zespołu „Dżem”, lecz zarazem wielkim miłośnikiem mitu amerykańskiego Dzikiego Zachodu, dla którego smakowania był skłonny skracać występy czy modyfikować trasy koncertowe. Opowieść o nim stanowi jeden z rozdziałów książki Piotra Korczyńskiego, nietrudno jednak o wrażenie, iż w istocie jest to pozycja traktująca o samym autorze.
Przedmiotowa publikacja dzieli się na trzy części – jedną poświęconą Dzikiemu Zachodowi per se, drugą jego wizji tworzonej przez kinematografię, oraz trzeciej, najskromniejszej, w pełni zasługującej na miano dodatku, traktującej o wątkach polskich (które jednak można odnaleźć i we wcześniejszych rozdziałach). Nie jest to jednak Dziki Zachód wyłącznie w wersji kowbojsko-westernowej, pozycja ta bardziej traktuje o micie pogranicza, w tym jego nieustannego przesuwania, nie tylko przynależnego (choćby później) do Stanów Zjednoczonych Ameryki.



Osoby liczące na bardziej kompleksowe, można by rzec, iż akademickie, studium, odczują jednak rozczarowanie. Poszczególne rozdziały nie składają się bowiem na jednolitą całość, omawiana książka stanowi bowiem w istocie zbiór artykułów, których gro
s wcześniej była już publikowana na łamach prasy tradycyjnej bądź internetowej. Siłą rzeczy pozycja ta więc stanowi o różnorakich sensacjach, niewiele zaś na jej stronicach „przeklętych statystyk” czy opisu najczęstszych wyzwań, z którymi musieli się zmagać zdobywcy takiego czy innego interioru.

Z pewnością atut przedmiotowej publikacji stanowi fakt, iż uwaga autora – tak w zakresie historii ruchu pionierskiego, jak i filmografii – nie ogranicza się do obszaru współczesnych Stanów Zjednoczonych. Czytelnik odnajdzie całkiem liczne rozdziały traktujące o Meksyku, Brazylii czy spaghetti westernach, choć i tak łatwo zawołać mu o więcej.

„Dawno temu na Dzikim Zachodzie” to książka, która okaże się nade wszystko interesująca dla osób, których wiedza ograniczała się do najbardziej znanych westernów czy książek Karola Maya. I choć bardziej sceptyczne będą osoby, które o rewolwerowcach czytały już wcześniej teksty o bardziej naukowym zacięciu, to również i one co najmniej kilkukrotnie dadzą się zaskoczyć takiemu czy innemu wątkowi.

Autor: Klemens
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz