Katarzyna Surmiak-Domańska - Ku Klux Klan. Tu mieszka miłość

Ku Klux Klan w oczach typowego Polaka jawi się jako organizacja typowa dla czasów bezpośrednio następujących po amerykańskiej wojnie secesyjnej, ewentualnie zjawisko obecne przed zniesieniem segregacji rasowej na Południu. Że jest inaczej, postanowiła wykazać Katarzyna Surmiak-Domańska.
Autorka nie siliła się na jakąś wielką monografię, podjęła się właściwie kontaktu z jedną organizacją (spośród kilkudziesięciu, jak sama przyznaje), uznając ją za w miarę reprezentatywną dla środowiska, wskazując jednocześnie na cechy odróżniające ją od pozostałych.

Zamysł warsztatowy także był dość prosty – z jednej strony reporterka dokonała stosownej kwerendy wśród źródeł pisanych, z drugiej zestawia je z wywiadami z wybranymi osobami, choć trzeba przyznać, że próbka (przedstawiona) tych ostatnich nie jest szczególnie wielka.

Niewątpliwym atutem tej pozycji jest dążenie ku obiektywizmowi – trudno odnieść wrażenie, że rozmowy były manipulowane bądź wypowiedzi nie zostały wiernie przytoczone, autorka nie stroni też od statystyk, które niekoniecznie stanowią potwierdzenie prawomyślnych paradygmatów.



Również struktura książki nie jest typowo reportażowa – autorka raz skupia się na współczesności, by po chwili pokazać okres sprzed stulecia, posz
ukując wzajemnych powiązań. Nie stroni ona także od wniosków do co przyszłości, i nie tylko Ku Klux Klanu, lecz ewentualnego konfliktu rasowego w Stanach Zjednoczonych.

Autorka wskazuje, że co prawda Ku Klux Klany stanowią obecnie zjawisko niszowe – choćby dokonując porównań z niegdysiejszą ich popularnością – to niekoniecznie przebrzmiałe, stanowiąc swego rodzaju barometr nastrojów społecznych.

Szczególnie intrygujące były dla mnie fragmenty poświęcone religijnym uzasadnieniom dla przekazu, który zdaje się mieć w istocie niewiele wspólnego z naukami biblijnymi, ale i nieoczywistej kontrargumentacji. Niestety, temat ten nie został przez autorkę zgłębiony w stopniu, który można by było uznać za satysfakcjonujący.

„Ku Klux Klan. Tu mieszka miłość” to książka obliczona nie na chwilową sensację, lecz trwanie jako cenne źródło również w przyszłości. Na jej po trosze wizjonerską aktualność (z perspektywy daty stworzenia) wskazuje chociażby popularność retoryki Donalda Trumpa w tegorocznych wyborach prezydenckich. Jak się zdaje, kraj zwany Ameryką ponownie staje na rozdrożu – bynajmniej nie tylko przy urnie – a podjęta przy tej okazji decyzja może rzutować przez dziesięciolecia na losy tego mocarstwa, choć nie tylko.

Autor: Klemens
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz