Jürgen Osterhammel - Historia XIX wieku. Przeobrażenie świata

Dzieje XIX wieku są jednym z traumatyczniejszych okresów dla polskiego ucznia interesującego się historią – nic tylko ciąg porażek i innych nieszczęść. Jakże inna perspektywa rozpościera się przed oczami ucznia rodem z Anglii czy Francji! A Taja, Boliwijczyka? No właśnie…
Książka Jürgena Osterhammela jest pozycją zupełnie inną, niż mógłby sugerować jej tytuł. Czytelnik nastawia się bowiem na mrowie dat, nazwisk i dawno już przebrzmiałych terminów, tymczasem rzeczona pozycja jest czymś kompletnie innym, skupia się bowiem nie tyle na danych, co ich interpretacji i zrozumieniu.



Niemiecki autor skupia się bowiem raczej na sferach niźli osobach, prądach a nie jednostkowych decyzjach. Doszukuje się on analogii bądź unikalnych specyfik, przy czym raczej pomija on klasyczne podziały, koncentrując się raczej wokół zagadnień traktowanych zazwyczaj jeśli nie po macoszemu, to odsuwanych na drug
i plan.

Jürgen Osterhammel zakłada, że czytelnik dysponuje niemałą wiedzą na temat prezentowanej epoki, nie tłumaczy on choćby pojęcia luddyzmu czy grodzenia, którymi się posługuje. Co więcej, jego język jest specyficznie branżowy, czasami wręcz zbliżając się do granicy komizmu.

Niewątpliwym atutem rzeczonej książki jest również jej przekrojowość i uniwersalizm. Autor stroni od przyjmowania typowo europocentrycznej postawy, przeciwnie, wielokrotnie skupia się na rejonach niemal haniebnie zaniedbywanych choćby w polskich podręcznikach.

„Historia XIX wieku. Przeobrażenie świata” to przykład na to, iż rzeczone stulecie nie musi się kojarzyć z traumą bądź smogiem właściwym dla dickensowskich miast przemysłowych, lecz przeciwnie, odsłaniać iście kiplingowskie krajobrazy, nie wyzbywając się przy tej okazji naukowości. Gdybyż to w ten sposób nauczano historii…

Autor: Klemens
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz