Jacek Moskwa - Tajemnice konklawe 1978
Autor ten, znany chociażby z telewizyjnych relacji, jest osobą, która chcąc nie chcąc przez lata wyrobiła sobie szereg bezcennych kontaktów, pozwalających z pierwszej ręki zapoznać się ze szczegółami dla zwykłego śmiertelnika wręcz niedostępnymi. Nie kryje się on bynajmniej ze swymi prokatolickimi sympatiami, cechuje go jednak otwarty umysł i rzetelność właściwa dla niemal już wymarłego tzw. dziennikarstwa.
W konsekwencji w książce tej niemało uwagi poświęca on wydarzeniom prowadzącym do obu konklawe z 1978 roku, w szczególności sposobu kształtowania się ducha obu tych elekcji, emocjom im towarzyszącym. Tymczasem Kościół zmagał się wówczas z koniecznością zmierzenia się z szeregiem wyzwań wymagających dość daleko posuniętych decyzji – czy to na tle dorobku Soboru
Watykańskiego II, czy to nastawienia wobec Związku Radzieckiego i bloku wschodniego, nie wspominając o wewnętrznych napięciach chociażby na tle laicyzacji i nieprawidłowościach w funkcjonowaniu (potocznie zwanego) Banku Watykańskiego.
Autor przekonuje, iż elekcja Karola Wojtyły była zaskakująca, ba, wręcz szokująca dla świata, lecz nie aż tak niespodziewana dla samego kardynalskiego grona. Owszem, wymagała ona przełamania pewnych (zwłaszcza proitalskich) przyzwyczajeń myślowych, niemniej jednak jej ziarna były posiane już wiele lat wcześniej.
Publikacja Jacka Moskwy z uwagi na jej skromność może się okazać niesatysfakcjonująca dla osób wyglądających opowieści na skalę scenariusza hollywoodzkiego wyciskacza łez czy szczegółowych analiz poświęconych rokowi upadku ZSRR, jednakże współcześnie chyba trudno o bardziej rzetelne źródło w tym zakresie, wątpliwe zaś, by upływ lat w tym zakresie mógł dostarczyć nowych poszlak czy wręcz wątków. Autor zarazem wskazuje rodakom, jak rzetelny katolik winien pisać o Matce Kościele i jej pierwszych synach.
Autor: Klemens
W konsekwencji w książce tej niemało uwagi poświęca on wydarzeniom prowadzącym do obu konklawe z 1978 roku, w szczególności sposobu kształtowania się ducha obu tych elekcji, emocjom im towarzyszącym. Tymczasem Kościół zmagał się wówczas z koniecznością zmierzenia się z szeregiem wyzwań wymagających dość daleko posuniętych decyzji – czy to na tle dorobku Soboru
Autor przekonuje, iż elekcja Karola Wojtyły była zaskakująca, ba, wręcz szokująca dla świata, lecz nie aż tak niespodziewana dla samego kardynalskiego grona. Owszem, wymagała ona przełamania pewnych (zwłaszcza proitalskich) przyzwyczajeń myślowych, niemniej jednak jej ziarna były posiane już wiele lat wcześniej.
Publikacja Jacka Moskwy z uwagi na jej skromność może się okazać niesatysfakcjonująca dla osób wyglądających opowieści na skalę scenariusza hollywoodzkiego wyciskacza łez czy szczegółowych analiz poświęconych rokowi upadku ZSRR, jednakże współcześnie chyba trudno o bardziej rzetelne źródło w tym zakresie, wątpliwe zaś, by upływ lat w tym zakresie mógł dostarczyć nowych poszlak czy wręcz wątków. Autor zarazem wskazuje rodakom, jak rzetelny katolik winien pisać o Matce Kościele i jej pierwszych synach.
Autor: Klemens