Anna Reid - Leningrad. Tragedia oblężonego miasta 1941-1944

Front wschodni II wojny światowej zwykł się kojarzyć z bitwami o Moskwę, Stalingrad czy Kurskiem. Jak się zdaje, gdyby zadać ludziom pytanie, czy ofensywa niemiecka w stronę Leningradu powiodła się, odpowiedź prawidłowa może paść właściwie tylko niejako przez pomyłkę, utożsamienie dawnej stolicy Rosji z nadwołżańską areną walk 6. Armii. Tymczasem Leningrad przetrwał może nie tyle w oblężeniu, co w blokadzie przez około dwóch i pół roku, doświadczając jednej z największych klęsk humanitarnych w historii. I właśnie nade wszystko tej ostatniej sferze poświęcona jest książka Anny Reid.
Nie oznacza to bynajmniej, że w przedmiotowej publikacji nie znajdziemy jakichkolwiek opisów batalistycznych czy prezentacji działań obu stron, tak z wykorzystaniem map (choć raczej niewielu), jak też odwołaniem się do pamiętników samej „wierchuszki”. To nie one jednak stanowią istoty książki, lecz tworzą tło wyjaśniające najbardziej interesujące autorkę wydarzenia.



„Leningrad” w dużej mierze bazuje bowiem na różnorakich źródłach pisemnych z epoki, przede wszystkim dziennikach i pamiętnikach, co sprawia, że losy miasta poznajemy z perspektywy kilku osób, co z jednej strony przydaje im walor bardziej osobistych, z drugiej wszakże może rodzić obawę pewnego zniekształcenia rzeczywistości, przypadkowości w jej prezentacji. Autorka jednak zręcznie unika tej pułapki, starając się co chwilę przyjąć bardziej ogólną pozycję, choćby przez odwołanie się do statystyki, raportów bezpieki czy innych mat
eriałów mniej czy bardziej urzędowych.

Zaznaczenia wymaga jednak fakt, że książka, jakkolwiek poświęcona całej historii oblężenia (a nawet jego „życia po życiu” w propagandzie radzieckiej i współczesnej Rosji), w istocie skupia się na okresie pierwszych dziesięciu, dwunastu miesięcy. Wytłumaczenie tego faktu jest proste – wtedy doszło do największych tragedii, największego umierania, czas późniejszy był już „zwykłym” trwaniem, lepiej zorganizowanym i mniej dramatycznym. Nie mogłem się jednak pozbyć wrażenia, że życie leningradczyków również i wtedy mogło być ciekawe dla postronnego obserwatora, któremu jednak w tym zakresie nie dane jest zaspokoić zainteresowania.

„Leningrad. Tragedia oblężonego miasta 1941-1944” Anny Reid był jednak dla mnie pozycją jak najbardziej satysfakcjonującą, w dużej mierze uzupełnił on bowiem luki w mej wiedzy o dziejach Frontu Północnego, zarazem wyraźnie stroniąc od narosłej mitologii czy hollywoodzkiego efekciarstwa. Z całym przekonaniem mogę więc polecić przedmiotową książkę osobom, których uwaga dotychczas także koncentrowała się na losach bardziej wysuniętych na południe odcinków Wielkiej Wojny Ojczyźnianej.

Autor: Klemens
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz