Yakuza: Like a Dragon

Yakuza: Like a Dragon
Sztab VVeteranów
Tytuł: Yakuza: Like a Dragon
Producent: Ryu ga Gotoku Studio
Dystrybutor:
Gatunek: turowa/RPG
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Ocena
czytelników 100 GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI 85% procent
Wyroznienie
Głosuj na tę grę!

Recenzje Yakuza: Like a Dragon - udany debiut tur w serii

Anglojęzyczna wersja gry Yakuza: Like a Dragon doczekała się pierwszych recenzji.
Yakuza: Like a Dragon to nie tylko znakomita gra, ale też stara, dobra Yakuza. Owszem, zmiany są widoczne: chłodnego Kazumę Kiryu zastąpił bardziej szczery i swobodny Ichiban Kasuga, a tytuł to praktycznie jRPG, a nie gra akcji. Jednak gra zachowała to, co najważniejsze: charakterystyczny i nieco zwariowany klimat oraz wciągającą narrację. Nowe postacie są świetnie napisane, a typowy dla RPG system drużyny pozwala nam poznać nie tylko losy Kasugi i jego sojuszników, ale też relacje między bohaterami. To jeden z powodów, dla których bogactwo fabularne towarzyszy nam nie tylko w trakcie poznawania głównego wątku. Poza tym grze nie brakuje innych, pobocznych historii i zawartości (w tym minigierek), które dostarczają sporo frajdy.

Nie byłaby to też Yakuza, gdyby nie miejscami absurdalny humor. Do puli nierzadko szczerze zabawnych sytuacji i żartów dochodzi naśmiewanie się ze schematów jRPG (co nie powinno dziwić, skoro Kasuga uwielbia Dragon Questa i ma bardzo wybujałą wyobraźnię). Na szczęście to parodiowanie gatunku nie przekłada się na zabawny inaczej system walki. Ten bowiem – choć turowy – zachowuje dynamikę znaną z poprzednich części serii i większość recenzentów powitała go z otwartymi ramionami. Niemniej studio Ryu Ga Gotoku nie ustrzegło się pewnych problemów typowych dla jRPG. Część krytyków uważa, że starcia nie oferują na tyle dobrej zabawy, by usprawi
edliwiało to ich liczbę, zwłaszcza pod koniec gry. Inni wspominają o nie do końca dopracowanej pracy kamery w trakcie potyczek albo o czasem nieco zbyt wytrzymałych przeciwnikach.

Skoro mowa o wadach Yakuzy: Like a Dragon, niewiele ich przewija się w tekstach. Można wręcz odnieść wrażenie, że narzekania ograniczają się wyłącznie do dyskusyjnie „złych” elementów. Poza wspomnianym systemem walki (który nie przypadł do gustu niektórym recenzentom) da się znaleźć uwagi m.in. na temat długich scenek przerywnikowych (będących wizytówką Yakuzy) oraz nieco zbyt słabo zaludnionych ulic Jokohamy. Poza tym nie wszyscy są przekonani, czy zmiana formuły rozgrywki na jRPG wypadła na korzyść produkcji. Z rzadka pojawiają się wzmianki o zauważalnych błędach graficznych.

Podsumowując, Yakuza: Like a Dragon to najwyraźniej udany eksperyment. Twórcom udało się znacznie odświeżyć formułę cyklu, a jednocześnie zachować wszystko to, co za fani pokochali serię. Na możliwość zweryfikowania opinii recenzentów nie będziemy długo czekać. Gra zadebiutuje 10 listopada na Xboksie One, Xboksie Series X/S i PlayStation 4, ale też – po raz pierwszy razem z konsolami – na komputerach osobistych.

Źródło:
"Entelarmer" - GRY-OnLine

Autor: Klemens
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję