Coz, pilkarska polska( a takze takowe brukowce) juz od kilku tygodni zyje zamieszaniem powstalym w krakowskiej Wisle, zwiazanym ze zwolnieniem zasluzonego trenera Kasperczaka.
Z jednej strony faktem jest, iz umowa gwarantuje mu spore odstepne( 900 tys. €) i zarzad Wisly, z panem Cupialem na czele, byl chyba swiadomy tego, pod czym sklada swoj podpis, na co wyraza zgode. Umowy podpisuje sie wszak po to, by je przestrzegac.
Z drugiej jednak trzeba uczciwie wspomniec, iz majac do dyspozycji ogromne srodki finansowe i logistyczne poza triumfami krajowymi( ktore mozna by osiagnac znacznie mniejszym kosztem) Wisla pod wodza Kasperczaka w ciagu dwoch ostatnich lat wslawiala sie przede wszystkim kiepskimi( eufemistycznie mowiac) wystepami w europejskich pucharach - trudno wytlumaczyc porazki z Valerenga oraz Dynamem Tbilisi nie winiac chociazby po czesci trenera. O stratach finansowych( duzych) z tego tytulu juz nawet nie bede wspominal.
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Kto tu zachowuje sie nie fair?
no cóż, nie znam dobrze sytuacji, ale jako przeciętnie obeznany z faktami obserwator widzę teraz z perspektywy czasu, że za Kasperczkaka było jednak nienajgorzej przynajmniej z polskimi drużynami potrafił wygrywać.
Mimo wszystko mowie ze za Kasperczaka wisła grała najlepiej, Kasper miał wizje gry nie wyprzedawał piłkarzy, po prostu raz mu sie zdarzyl slaby mecz. Mysle ze ani Engel ani Liczka nie byliby dobrymi zastepcami na dluzsza mete. POza tym wisla od pewnego czasu robi nietrafne wrecz tragiczne transfery ;/
Kasper miał wizje gry nie wyprzedawał piłkarzy, po prostu raz mu sie zdarzyl slaby mecz.
Dwumecz z Anderlechtem( Wisła nie istniała), dwumecz z Valerengą( poziom niższy niż w naszej żałosnej lidze) oraz dwumecz z Dynamem( jak można u siebie stracić trzy bramki?!) - w sumie daje to sześć meczów. A i w meczach z Realem, który rzecz jasna przerastał absolutnie Wisłę, także można było się postarać o lepszy bilans niż 0-8...
Co do wyprzedawania zawodników - wiedz, kolego, iż w Polsce trener nie ma tu nic do gadania, ciekawym, jak Twoim zdaniem mógłby zatrzymać w zespole Żurawskiego i Frankowskiego, gdzie zarabiali oni o WIELE mniej, niż teraz za granicą?
Tomi napisał/a:
POza tym wisla od pewnego czasu robi nietrafne wrecz tragiczne transfery ;/
Czyli? Penksa się sprawdza, Gołoś także, zaś w środku sezonu trudno byłoby znaleźć lepszego wolnego napastnika od Kryszałowicza. Proszę więc o wypunktowanie błędów.
A i w meczach z Realem, który rzecz jasna przerastał absolutnie Wisłę, także można było się postarać o lepszy bilans niż 0-8...
Nie chcę się czepiać o szczegóły, ale wynik dwumeczu wynosił chyba 1-5.
Cóż, z perspektywy czasu można rzec- tak silnej Wisły jak za Kasperczaka szybko nie będziemy mieli. Skoro tylu spośród zawodników jakich miał do dyspozycji rozwija teraz swą karierę w klubach znacznie wyższej marki niż Wisła, to fakt, że nic nie zdziałał w europejskich pucharach nie wystawia mu najlepszego świadectwa.
Nie chcę się czepiać o szczegóły, ale wynik dwumeczu wynosił chyba 1-5.
Oczywiście masz rację, zupełnie mi się pomyliło z inną konfrontacją. Śmiało jednak Real mógł zrobić Wiśle i 8-0, tyle że jest na tyle klasową drużyną, że wie, kiedy sobie odpuścić kopanie leżącego:)). I właśnie dlatego też uważam, że nasza reprezentacja nie ma klasy:)))
W sprawie pana kasperczaka byłem ignoranten dopuki nie przeczytałem kilku artykułów o nim i teraz wiem trochę więcej, po pierwsze i najważniejsze ten pan jest świetnym fachowcem, ma na koncie wiele sukcesów w ligach zagranicznych. Po drugie jest też bardzo dobrym menagerem w jednym z krajów afrykańskich z którym zdobył zresztą vice-mistrzostwo afryki był trenerem reprezentacji a jednocześnie dyrektorem federacji piłkarskiej i stworzył doskonałe warunki do gry w piłkę w tym kraju.
Szkoda tylko że takich fachowców w polsce się nie szanuje. Jest to zupełnie nie do pomyślenia na zachodzie. Popatrzcie na MU tam sir Alex Fergusson pracuje już wiele lat mimo lepszych i gorszych sezonów ale tam wie się że prawdziwych fachowców nie można się pozbywać.
Cóż można się zastanawiać w jakim zakresie to dzięki Kasperczakowi rozwinęli się do obecnego poziomu Szymkowiak i Żurawski. Niektórzy powiedzieliby zapewne, że pod innym trenerem rozwinęliby się jeszcze bardziej, ale jako że są oni obecnie podstawą reprezentacji byłaby to dyskusyjna teza.
Natomiast- Wisła mająca za Kasperczaka bardzo przecież mocną drużynę ośmieszała się rok po roku w europeskich pucharach. Wydaje mi się, że Kasperczak był dobrym motywatorem, dzięki czemu piłkarze go lubili i mógł utrzymać ekipę w całości. Jednak nie potrafił chyba wymagać od piłkarzy, a to też jest potrzebne.
Zgadzam się oczywiście, że należało uszanować sukcesy Kasperczaka, który rzecież osiągnął hegemonię przynajmniej na krajowym podwórku, bez niego została ona stracona (owszem Wisła walczy o tytuł, ale jednak jest różnica ). Teraz Wiśle grozi "syndrom Realu Madryt" po odejściu Del Bosque (w podobnych zresztą okolicznościach).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum