Wysłany: Nie Kwi 20, 2008 11:37 am W samo południe - Roślinność
Jak wielki wpływ na walkę powinna mieć rzeczona roślinność?
Przyjmijmy, że żołnierze przeciwnika się w niej ukrywają i wywiązała się wymiana ognia. Czy po zlokalizowaniu wroga wpływ maskowania nadal jest znaczący? Może czas na Agent Orange?
Ogromny wpływ! Z perspektywy ukrytego - Trudniej zlokalizować przeciwnika łatwo zrobić zasadzkę, przemieszczać się. Nawet przy przewadze siły ognia oddziały na otwartym terenie nie maja szans. Chyba, że posiadają samoloty (nalot - napalm). Świetnie widać każde posunięcie przeciwnika a jednocześnie można się zakraść i uderzyć od boku - krzyżowy ogień i przeciwnik kaput.
Roślinność zdecydowanie pomaga w ukryciu się, głównie w wypadku zasadzek, punktów obrony, zwiadu i snajperów. Całemu batalionowi trudno się ukryć no chyba że to tropikalna dżungla.;) Za to jeśli już się wie, gdzie wróg siedzi to liście kuli nie powstrzymają, ale niektóre drzewa (kryć się za sekwoją lub baobabem?- oto jest pytanie!:P) już tak.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum