Wysłany: Nie Sie 10, 2008 4:02 pm W samo południe - nieumarli
Takie zombie, czy szkielety, nie potrzebują jedzenia, ani się nie męczą. Nie wiem, jak działają, coś je tam napędza. Takie pytanie, które nurtuje wszystkich krytyków nowych filmów z serii "Świt żywych trupów" - czy nieumarli biegają? A jeśli tak, to dlaczego nie robią tego stale? Przecież i tak się nie zmęczą.
Pomógł: 21 razy Dołączył: 16 Sie 2006 Posty: 1693 Skąd: Kraków
Wysłany: Nie Sie 10, 2008 10:29 pm
Zdecydowanie nie powinny biegać ponieważ od zajania dziejów były to istoty pozbawione inteligencji i jakiejkolwiek sprawności ruchowo-fizycznej z powodu wszelkich mięśni w bedznaiejnym stanie
inqistor napisał/a:
"Świt żywych trupów"
Tutaj akurat się filmu nie będe czepiał dlaczego?
Ano dlatego, że owy obraz mi się bardzo spodobał, a sam fakt, że zombie biegało?
To już jest pogląd i wymysł reżysera, BTW bardzo oryginalny i szcerze powiedziawszy wniósł on pewien powiew świeżości do tematu mimo tego iż zombie w dalszym ciągu są ocenianie jako tępe, powolne istoty i takimi zresztą pozostaną.
Pragnąłbym również zauważyć, że to nie jeden wymysł - a "Ziemia Żywych Trupów"?
Tam z kolei zastosowany był pomysł z prymitywnym bo prymitywnym, ale myśleniem Zombiaczków! Naśladowały one ludzi i robiły coraz to bardziej skomplikowane rzeczy. Powiem więcej! Był tam pokazany przykład przejęcia dowództwa poprzez najinteligentiejszego w stadzie. I ten pomysł mi się jeszcze bardziej spodobał jako, że pokazywał iż drogą ewolucyjną przez wiele lat mogło dojść do odnowienia się komórek myślowych co spowodowało pierwsze oznaki inteligencji - moim zdaniem pomysł na oscara
Nie powinni biegać, choć tak na dobrą sprawę to nie wiadomo nawet, dzięki czemu mogą chodzić W grach zombie są powolne, ale szkieletory biegają jak głupie, chociaż mięśnia nie mają ani jednego.
Pomógł: 21 razy Dołączył: 16 Sie 2006 Posty: 1693 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Sie 11, 2008 5:58 pm
Goodi napisał/a:
Udowodnij to komisji oscarowej:P
Im nie będe nic udawadniał bo nie ma co Nie można rozmawiać z ludźmi, którzy za arcydzieła uważają filmy z HollyWood
tigikamil napisał/a:
choć tak na dobrą sprawę to nie wiadomo nawet, dzięki czemu mogą chodzić
Padron to jest w wielu przypadkach wyjaśnione - najbardziej przejrzyście chyba w filmie "Resident Evil" Pragnąłbym zauważyć, że ich PODSTAWOWE funkcje życiowe i bardzo ograniczona sprawność ruchowa jest .
tigikamil napisał/a:
ale szkieletory biegają jak głupie, chociaż mięśnia nie mają ani jednego.
Tyle, że patrząc się na to logicznie Szkielety mają wiele wspólnego z czarną magią a zombie często nie. Chyba, że gramy w gry fantasy typu D&D, ale i tutaj zdarzają się różne rzeczy - tak jak mówie - wszędzie wygląda to choć trochę inaczej ;].
Sądzę że przede wszystkim chodzi o mózg. Jeśli to naprawdę nieumarli (a nie przybysze z krainy śmierci czy coś) to powinni powtarzać ciągle ostatnią rzecz jaką robili w chwili śmierci. Jeśli mają uszkodzony mózg, to trochę możliwości odpada, ale proste czynności fizyczne mogą wykonywać - tak długo aż mięśnie sa całe, wszak one rozkładają się chyba najdłużej (chyba że robaki pożrą).
Stężenie pośmiertne? Jakoś nie przeszkadza im się poruszać
Stężenie pośmiertne ustępuje po około 72h od zgonu, oczywiście w zależności od osobnika i tego, w jakim środowisku jest przechowywany. Mięśnie rozkładają się wolniej niż np komórki nerwowe, ale jeśli nie dostaną paliwa, wytworzonego w wyniku procesów metabolicznych to tyle. Neurony zaś obumierają dość szybko i nie są w stanie regenerować większych uszkodzeń, więc mamy warzywko;p Ciało bez mózgu może się szamotać, aż kontakt stracą nerwy rdzeniowe i sterujące z rdzenia przedłużonego.
A paraliż neuronów? Jasne, takie zombie to pic na wodę a nie nieumarli, ale wyglądaliby na pewno fajnie, jak na klipach...
Cytat:
Stężenie pośmiertne ustępuje po około 72h od zgonu,
I w dodatku nie jednocześnie... Zanim sztywnienie się skończy trup już nieźle śmierdzi... A kiedy ustanie to podobno nabywa nową umiejętność: pływanie (to co zostaje ze zwłok jest rozdymane przez gazy gnilne....).
Jasne jest że opowieści o zombie rozpadających się z powodu rozkładu to przedziwny, amerykański humor, rozmawiamy poważnie, tylko o bardzo świeżych trupach, zreanimowanych gdy dusza była już praktycznie na tamtej stronie.
Z paraliżem to jest różnie i czasem neurony mogą jeszcze coś przesyłać.
Takie zreanimowane od razu trupy trzeba by jakoś "rozruszać" i dać im cząstki pokarmowe albo choć glukozę, bo inaczej to sobie posiedzą w formalinie i studenci się na nich powyżywają
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum