Wysłany: Nie Wrz 25, 2005 11:28 am W samo południe - Kawalerią na czołgi
Do czego więc trzeba było użyć tych Brygad Kawalerii? Żeby odpowiedzieć na to pytanie wystarczy popatrzeć na uzbrojenie i porównać je do analogicznej jednostki piechoty, a porównanie to wygląda tak:
Najpierw Dywizja Piechoty, potem Brygada Kawalerii
1) oficerowie: 515/232 - a więc prawie połowa
2) szeregowi i podoficerowie: 15977/5194 - a więc zaledwie 1/3 - oznacza to, że kawaleria, dzięki większej liczbie oficerów mogła działać w większej ilości jednostek
3) ręczne karabiny maszynowe: 320/89 - kawaleria wypada tu blado. Zaledwie 1/4
4) lekkie karabiny maszynowe 34/10 - podobnie
5) ciężkie karabiny maszynowe: 124/52 - tu z kolei sporo - prawie połowa
6) granatniki (czyli moździerze o małym kalibrze): 81/9 - cieniutko.
7) moździerze: 20/2 - jeszcze gorzej
8 ) armaty przeciwpancerne: 27/14 - ponad połowa! Tak - to oznacza, że Brygada Kawalerii była lepiej wyposażona do walki z czołgami.
9) działa przeciwlotnicze: 4/2 - znowu połowa
10) armaty: 6+24+3 (oraz 15 haubic)/12 - tu chyba najgorzej. Jedyną zaletą jest to, że kawaleria miała armaty bardzo mobilne
11) karabiny przeciwpancerne: 90/51 - znacznie ponad połowa
Jak widać Brygada Kawalerii ma bardzo mało broni nie-bezpośredniej, więc słabo będzie sobie radzić z piechotą, jeśli walka nie będzie się toczyć bezpośrednio. Za to nasycenie bronią przeciwpancerną jest o wiele większe, niż w Dywizji Piechoty, a co ważniejsze czołg się nie schowa, więc haubice/moździerze się do walki z nimi niezbyt przydadzą. Nie zapominajmy też, że o ile karabin przeciwpancerny miał niską przebijalność (15 mm na 300 m i 30mm na 100) i samo trafienie nie eliminowało czołgu (mogło co najwyżej zabić członka załogi), to głównym niemieckim wozem były PzKpfw I i II, na który z łatwością wystarczał.
Do czego więc trzeba było użyć Brygad Kawalerii każdy musi odpowiedzieć sobie sam. Jeszcze na zakończenie słówko o mobilności - najbardziej jednostkę opóźniają tabory, a w kawalerii były takie same, jak w piechocie, więc w ruchach strategicznych Brygada Kawalerii wcale nie była szybsza od piechoty (pomijając fakt, że w Kampanii Wrześniowej kawaleria dostała po 1 batalionie Obrony Narodowej).
Zobaczyłem w temacie słowa kawaleria i czołgo więc nie mogłem się nie odezwać:)
W walce pieszej jedna trzecia żołnierzy szwadronów liniowych nie brała udziału w walce (koniowodni). Powodowało to że brygada kawalerii w walce pieszej stanowiła równowartość wzmocnionego pułku piechoty i jeśli by przeliczyć ilość uzbrojenia zespołowego na ilość ludzi biorących udział w walce to wyjdzie stosunek lepszy niz w piechocie. Jednakże z powodu większej mobilności szkoda kawalerii do zwykłej obrony/ataku. Przydatna jest ona na pewno przy walce z jednostkami szybkimi. Jednakże brygada kawalerii była za słaba żeby w pojedynkę zatrzymać niemiecką dywizję pancerną (jeden z nielicznych wyjątków to bój Wołyńskiej BK z 4 Dywizją Pancerną pod Mokrą w dniu 1 września, jednakże tam do sukcesu bardzo przyczyniło się wsparcie pociągu pancernego nr 53 "Śmiały"). Zagony mogłby się odbywać tylko na bliskie tyły - raczej w sk ali taktycznej niż strategicznej z racji słabości organiczej artylerii. W opóźnianiu mobilnym plusem kawalerii jest większa mobilność, która jednak i tak była mniejsza od wojsk zmechanizowanych. Tutaj jednak duży wpływ miało także lotnictwo. Ostatecznie zdecydowałem się na ruchomy odwód, jako że tutaj chyba mobilność daje kawalerii największą przewagę nad piechotą.
Jeśli chodzi o karabiny pancerne to bezpośrednie trafienie było wystarczające do zniszczenia podstawowych czołgów niemieckich we wrześniu 1939 roku czyli PzKpfw I i II. A że konstrukcja i pomysł był dobry świadczy to, że na bazie Ura Rosjanie stworzyli rusznice przeciwpancerne zdolne przebijać pancerze także lepszych czołgów.
hm, porównanie dywizji do brygady jest delikatnie mówiąc bez sensu... Brygada z założenia jest mniejsza od dywizji.
W wojsku wrześniowym konie zastępowały transport motorowy poprostu. Był to jedyny możliwy wtedy - przy takim a nie innym stanie dróg i motoryzacji - środek na szybkie przemieszczanie się wojska. A po drugie - kawaleria miała swoje dośc ścisłe regulaminy, w których jeden z punktów zakazywał kategorycznie ... szarży. Była dozwolona tylko w szczególnych przypadkach (np. zaskoczenia przez przeciwnika) a kawalerzyści mieli walczyć na piechotę. To tak gwoli pewnych mitów rozsiewanych od wielu lat przez pogrobowców doktora Józefa G.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum