[inqistor]

Tak prawdę mówiąc obrażenia się nie kumulują. Czołgi padają po 1 strzale w newralgiczne miejsce (na przykład załogę ), ludzie od 1 kuli. Jedyną możliwością kumulacji obrażeń jest wykrwawienie, ale mało prawdopodobne, aby nastąpiło w ciągu chwili. Nawet jeśli żołnierz nie zginie, jest najczęściej wyłączony z walki do końca potyczki.
Generalnie w RTS-ach są sztuczne punkty życia, które kumulują obrażenia. W taktycznych grach podobnie, z tym, że teoretycznie można paść od 1 kuli (ale bardzo rzadko). Są jednak gry, przeważnie o dużej skali, w której żołnierze padają bez kumulacji. Na przykład w serii Total War.
Jak więc powinni ginąć?

[Backside]

Jasne - 1-2 kule, to samo ze strzałami i bełtami.

Dobrze jakby były uwzględnione przy tym rodzaje opancerzenia jak w Knights and Merchants - przecież tam horda żołdaków nie miała szans z mniejsza grupą łuczników ochranianą przez niewielki oddział.

[lysyjack]

Zgadzam sie z poprzednikiem Backsidem ale tak chyba nie będzie w najbliższej przyszłości ,może technicznie jest to zbyt duży problem dla twórców gier.

[Ajmdemen]

Podoba mi się właśnie pomysł Rome'owy- tam jednostki są wyłącznae z walki, ewentualnie po zwycięstwie można część z nich wyleczyć.

[leiff]

więc jeśli chodzi o śmierć po jednym strzale to co jeśli w polu widzenia jest tylko np. stopa przeciwnika? Albo inna część ciała mniej ważna dla organizmu?

[Ajmdemen]

Trafienie w stopę i tak z reguły oznacza wyłączenie żołnierza z walki na dłuższy okres- co jest wystarczającym uzasadnieniem, żeby w grze nie brał już udziału w bitwie (mógłby ewentualnie bohatersko osłaniać odwrót kolegów w kryzysowej sytuacji, ale chyba nie wymagamy od gier ujmowania takowych niuansów)

[Backside]

[Ajmdemen]

Sądzę, że kolega przenosi tu trochę klimaty z fps-ów, ale przecież niektóre z nich są mieszanką ze strategiami i możliwe, że wkrótce ten element (trafienia w kończyny, ukrywanie się za okopami, etc) zostanie bardziej w strategiach wyeksponowany- i chyba na korzyść

[kolospl]

To zależy od pancerza.Jeżeli ktoś ma na sobie ciężka zbroje to niekoniecznie jedna strzała z łuku musi go uśmiercić.Lecz jeżeli pocisk trafi w jakieś czułe miejsce-małe szanse, że trafiony pżeżyje.