Chyba musiałoby to być uderzenie nocą, żeby uniknąć masakry w związku z wymienionymi przez Matisa czynnikami. Ale ciężko by skoordynować taką nocną akcję w dużej skali...
Ale ciężko by skoordynować taką nocną akcję w dużej skali...
Zwłaszcza, że do nocy cały ciężki sprzęt Sprzymierzonych by był już rozpakowany na plażach, co by mogło utrudnić znacząco walkę. Tym, co by się mogło wtedy przydać jest noktowizja. Co ciekawe gdzieś pomiędzy 1944 a 1945 Niemcy prócz eksperymentowania z celownikami noktowizyjnymi do broni konwencjonalnej wyposażyli w systemy do walki nocnej trochę pojazdów, w tym garść Panter. Mogło doprowadzić to do kilku ciekawych z taktycznego punktu widzenia sytuacji - np w kwietniu 1945 roku w okolicach Hamburga pluton jednej z brytyjskich dywizji pancernych uzbrojony w czołgi typu Comet (zdaniem niektórych ekspertów były to pierwsze MBT, generalnie chyba najlepszy aliancki sprzęt) został zmieciony z powierzchni Ziemi przez dużo mniejszą grupę Panter - spotkanie miało miejsce w nocy. Jest dość prawdopodobne*, że miłośnicy naparów herbacianych mięli wtedy zaszczyt zapoznać się z działaniem systemów noktowizyjnych.
* można o tym przeczytać w licznych publikacjach, choć brakuje dowodów potwierdzających tą tezę. Dla zainteresowanych polecam artykuł z serwisu Konflity.pl
http://www.konflikty.pl/a...y._Czesc_1.html
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum