Wysłany: Nie Lut 10, 2008 11:14 am W samo południe - Funkcje automatyczne w pojeździe
Może być bardzo duży "pojazd", na przykład okręt wojenny. Duża część funkcji na nim jest całkowicie zautomatyzowana, ale elektronika może się popsuć, szczególnie w czasie bitwy - w wyniku uszkodzeń.
Czy więc taki pojazd powinien posiadać dodatkową załogę, ktora w razie awarii będzie mogła ręcznie pokierować dotychczas automatycznymi działaniami? Mowa tu o załodze ponadplanowej, bez której w normalnym trybie działania pojazd może się bez problemu obyć.
To oczywiście wymusza zwiększenie powierzchni "mieszkalnej" i zwiększa koszty eksploatacji, z drugiej strony głupio tracić coś za 50 milionów dolarów, bo przepalił się bezpiecznik.
Od bezpieczników są ponadplanowi elektrycy;)
Osobiście jestem za rozwiązaniem czasem stosowanym na okrętach podwodnych- do obsługi w zupełności wystarcza ok 70 osób, ale załogo to 110 osób, w części by pokryć straty, ale głownie po to by jeszcze bardziej usprawnić funkcjonowanie okrętu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum