gry strategiczneSerwis gier strategicznych www.sztab.com  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat

Znalezionych wyników: 59
Forum Strategie Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Ofensywa Izraela w Libanie
Scorpinor

Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 7525

PostForum: Historia   Wysłany: Pon Sie 07, 2006 1:49 pm   Temat: Ofensywa Izraela w Libanie
Ajmdemen napisał/a:
Jednak podejście w rodzaju- jeśli mamy mało sprzętu a dużo żołnierzy możemy ich wysłać pod ogień CKM-ów, żeby przeciwnik stracił amunicję, w przeciwnej sytuacji nie wysyłamy w ogóle żołnerzy, tylko walimy bombami, rakietami, etc do mnie nie przemawia.


Może i takie myślenie nie przemawia, ale jest zgodne z logiką i zdarza się w powszechnym użyciu. Jeśli masz mało broni, a mnóstwo ludzi to wysyłasz więcej ludzi (tak jak to robił z powodzeniem Związek Radziecki podczas II wojny światowej; wtedy to zwrot "ludzka fala" wśród czerwonoarmistów nabrał zupełnie nowego znaczenia :) ) Gdy nie masz ludzi, ale możesz produkować pociski na potęgę i chcesz pokonać wroga to oczywiście wystrzeliwujesz te pociski. Jeśli byłbyś dowódcą wojskowym to też nie chciałbyś posyłać swoich ludzi pod bezpośredni ogień nieprzyjaciela, gdy wiesz, że możesz sobie spokojnie siedzieć w okopie i czakać aż sprawą zajmie się artyleria. Żaden z tych dwóch sposobów nie jest humanitarny, ale nie ma czegoś takiego jak humanitarna wojna.

Ajmdemen napisał/a:
To że Izrael ma swoją filozofię wojskową nie znaczy, że ich działania są moralnie uzasadnione


A kto mówi, że taka filozofia usprawiedliwia ich moralność? To jedynie tłumaczy taki a nie inny sposób prowadzenia przez Izrael operacji militarnych.
  Temat: Ofensywa Izraela w Libanie
Scorpinor

Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 7525

PostForum: Historia   Wysłany: Czw Sie 03, 2006 7:04 pm   Temat: Ofensywa Izraela w Libanie
Ajmdemen napisał/a:
Może jednak należałoby się zdecydować bardziej szafować życiem swoich żołnierzy niż cywili, za których przejmują przecież odpowiedzialność, okupując tereny płd Libanu?


I tu właśnie stoimy u podstaw całej filozofii wojskowej Izraela - tam jak nigdzie indziej na świecie nie ceni się tak życia swoich żołnierzy. Nie wynika to z jakieś specjalnej dobrodzi dowódców, lecz z tego prostego faktu, iż izrealskie siły militarne są duuużo mniejsze niż pogranicznych państw arabskich, z którymi Izrael wciąż jest skonfliktowany. Takiego mało zasobnego w ludzi Izraela nie stać na to aby "bardziej szafować życiem" żołnierzy (tak choćby jak to robią terroryści wysyłając samobójców z bombami), stąd wciąż wzdryga się przed wysłaniem żołnierzy do bezpośredniej walki, wysyłając jedynie nocą małe grupki komandosów poza linię wroga. Wolą zrzucić setki ton bomb i pocisków, które z łatwością odbudują dzięki silnie rozwiniętej ifrastrukturze militarnej, niż stracić doświadczonych żołnierzy (podobnie zresztą stara się robić USA). Niestety dla Libanu ten system powoduje dużo większe straty wśród cywilów i każe walczyć obrońcom z "niewidzialnym wrogiem".
  Temat: Ofensywa Izraela w Libanie
Scorpinor

Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 7525

PostForum: Historia   Wysłany: Czw Sie 03, 2006 2:11 pm   Temat: Ofensywa Izraela w Libanie
Klemens napisał/a:
Śmiem wątpić, czy był to "jedyny sposób na zakończenie całej wojny" - szereg nalotów dywanowych motywowany był pobudkami nie taktycznymi a propagandowymi - choćby jako odwet za bombardowanie Londynu


Faktycznie sposób ten nie był może i jedyny, ale na pewno znacznie przyspieszył osłabienie potęgi militarnej Rzeszy i przczynił się do szybszego zakończenia wojny. W końcu czy lepiej byłoby dla losów całej wojny, gdyby Niemcy pod koniec '44 wciąż mieli ogromny potencjał produkcyjny i tworzyli masę swoich pojazdów pancernych, lotnictwa i broni palnej? Na pewno nie przyczyniłoby się to do zmniejszenia rozlewu krwi, zwłaszcza, że jeśli nie naloty to alianci spotkaliby się ze znacznie większym oporem ze strony świeżo uzbrojonych oddziałów na zachodzie. Trzeba jednak przyznać, że naloty bombami zapalającymi i burzącymi w centra miast były absolutnie niehumanitarne i bynajmniej ciężkie do usprawiedliwienia dla dowódctwa aliantów.

Ajmdemen napisał/a:
Izrael "broni się" przed Hezbollahem, wkraczając na teren Libanu- tłumaczy to tym, że ichniejszy rząd jest za słaby by poradzić sobie z terrorystami. Ok, tylko czemu głównymi ofiarami Izraela są nie terroryści tylko cywile?


Tak się składa, że na wojnie zawsze najbardziej cierpią cywile, z tego choćby prozaicznego powodu, że jest ich znacznie więcej niż bojowników. Zwłaszcza tyczy się to do konfliktów na Bliskim Wschodzie, gdzie takie formacje terrorystyczne nie mają jakiś specjalnie wyodrębnionych baz szkoleniowych, składów broni czy budynków łączności i central dowodzących. Wprost przeciwnie - specjalnie są one lokowane w pobliżu obszarów miejskich, bądź nawet w zwykłych domach cywilnych. Terroryści nie potrzebują swoich lotnisk, parku maszyn pancernych, itd. - wystarczy im choćby zwykły garaż z miejscem na AK47 i granatniki przeciwpancerne, a każdy dach wyższego budynku jest idealnym miejscem do odpalenia rakiet. Jak wiadomo tym czasem nalot czy obstrzał artyleryjski nawet przy użyciu laserowo naprowadzanych bomb i pocisków jest wyjątkowo niecelny na obszarach silnie zurbanizowanych. Dlatego też naloty izraelskie (i amerykańskie podczas wojny irackiej) często kończyły się masakrą zwykłych cywilów.

Tymczasem co do obrony jednego państwa na terenie drugiego. Wyobraźmy sobie czysto hipotetyczną sytuację, w której w Polsce tworzy się silne ugrupowanie terrorystyczne X, które nie nawidzi Niemców i wciąż rośnie w siłę (przybywają nowi ochotnicy coraz lepsza broń). Nasze siły porządkowe i władze (na czele z kaczorami) nie jest w stanie temu przeciwdziałać, gdyż się sami boją zemsty X. Obywatelom Polski jest wszystko jedno co się dzieje w ich kraju i to, że X bombarduje rakietami Berlin i co więcej są przeświadczeni o słuszności walki z tymi przeklętymi germanami, bo w końcu i tak tyle wcześniej już od nich wycierpieliśmy się. Czy teraz rząd niemiecki - z punktu widzenia Niemców - powinien bezczynnie patrzeć jak giną jego obywatele i wysyłać jedynie noty protestacyjne do polskiego rządu, który i tak jest bezsilny czy tez wysłać swoje wojska celem zniszczenia X? Swoją drogą oby nigdy się tak nie zdarzyło bo marnie byśmy skończyli :>

Wracając jednak do sprawy wojny Izraelsko-Libańskiej uważam, że powinny w obszar walk zostać wysłane siły rozjemcze ONZ, gdyż zwykłe rozmowy na różnych szczytach nic tu nie dadzą i krew dalej się będzie przelewać. Szkoda tylko, że w dzisiejszych czasach ONZ to zbyt przerośnięty, zbiurokratyzowany i korupcjogenny twór, w którym podjęcie konkretnych działań trwa bardzo długo. Stąd właśnie kraje sprzyjające terroryzmowi nie liczą się zbytnio z tą organizacją.
  Temat: Ofensywa Izraela w Libanie
Scorpinor

Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 7525

PostForum: Historia   Wysłany: Sro Sie 02, 2006 10:45 pm   Temat: Ofensywa Izraela w Libanie
Dla mnie obecna akcja militarna prowadzona przez Izrael jest także słuszna. Państwo to - jak każde inne - ma prawo do obrony, nawet jeśli ma to oznaczać działania na terenie agresywnego przeciwnika. To prawda, że w tej wojnie, jak praktycznie w każdej innej, najbardziej cierpią cywile, ale to jest niestety nieuniknione.
Ktoś mógłby się zapytać czym zawinił cały naród, skoro tak naprawdę winny jest tylko Hesbollah? Trzeba jednak przy tym pamiętać, że gdyby nie bierność społeczeństwa, a nawet jego przyzwolenie na terroryzm wobec Izraela oraz słabość lokalnego rządu organizacja taka nie mogłaby istnieć. Za inny przykład może tu posłużyć sytuacja z II wojny światowej, gdy alianci prowadzili dywanowe naloty na przemysłowe regiony III Rzeszy. Ich skutkiem ubocznym były ogromne zniszczenia i tysiące zabitych cywilów, ale był to jedyny sposób na zakończenie całej wojny i nikt nie uważa dzisiaj załóg tamtych bombowców za zbrodniarzy wojennych.
Oczywiście jestem przeciwny wojnie jako takiej, gdyż świadczy o porażce dyplomacji i jest najstraszniejszą z metod prowadzenia polityki zagranicznej, ale często bywa po prostu jej najskuteczniejszą formą.
  Temat: Ofensywa Izraela w Libanie
Scorpinor

Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 7525

PostForum: Historia   Wysłany: Sro Sie 02, 2006 10:29 am   Temat: Ofensywa Izraela w Libanie
W związku z obecnym konfilktem na "Bliskim Wschodzie" mam takie pytanie do forumowiczów co o nim sądzicie: czy jest to wojna słuszna, czy dałoby się jej uniknąć, czy ONZ, UE bądź NATO powinny się w niego angażować, jakie skutki może ona wywołać?
  Temat: Nowy fallout
Scorpinor

Odpowiedzi: 13
Wyświetleń: 7633

PostForum: Gry cRPG   Wysłany: Sro Sie 02, 2006 10:16 am   Temat: Nowy fallout
Mnie jedynie ciekawi jak to jest możliwe, że w dzisiejszym tak skomercjalizowanym świecie nikt nie chce zarobić na wydaniu nowego Fallouta lub gier jemu podobnych. Przecież nawet, gdyby okazały się nieciekawe to i tak by się sprzedawały jak woda na pustyni (w końcu tylu jest fanów dawnych Falloutów na Świecie, że liczniejsi są chyba tylko fani HoMM 3 ;) Swoją drogą ciekawe jak nowego Fallouta wyobraża sobie Bethesda. Sam do nich nic nie mam, w końcu stworzyli wspaniałego Morrowinda i jeszcze lepszego Obliviona, ale jakoś Fallout bez podziału na tury i w konwencji fps mi niespecjalnie leży :/

A dla wielbicieli Fallouta póki co polecam "The Fall Last Days of Gaia" - bardzo przyjemny postapokaliptyczny rpg, który jednak w Polsce, w przeciwieństwie do całego globu, wyszedł z dwu letnim opóźnieniem (za to przynajmniej kosztuje tylko dwie dyszki :)
  Temat: W co obecnie gracie?
Scorpinor

Odpowiedzi: 188
Wyświetleń: 65179

PostForum: Off Topic   Wysłany: Sro Sie 02, 2006 9:41 am   Temat: W co obecnie gracie?
A więc przede wszystkim zależy czy grałeś w poprzednie wersje. Ja grałem w X2 i mi się bardzo spodobało, a trójka to nic innego jak polepszona w welu aspektach dwójka. Jeśli więc grałeś we wcześniejsze wersje to X3 ci się na bank spodoba.

Jeśli natomiast nie miałeś wcześniej kontaktu z serią to musisz sobie odpowiedzieć na parę pytań: czy lubisz symulatory kosmiczne, znasz się na podstawach funkcjonowania gospodarki wolnorynkowej, pasjonuje cię tajemniczość i ogrom kosmosu, lubisz ambitne wyzwania, masz wystarczająco silnego peceta i masę wolnego czasu. Jeśli na wszystkie te pytania odpowiedziałeś tak bez wahania możesz po nią sięgnąć.

Musisz pamiętać jednak, że jest to bardzo specyficzny tytuł i nie ma praktycznie na rynku gier niczego do X3 podobnego. Ta gra wręcz przeraża swym gigantycznymi rozmiarami (setki miejsc do odwiedzenia, tysiące statków latających w przestrzeni, itd.) oraz możliwościami jakie daje graczowi. Tu naprawdę można robić wszystko na co przyjdzie nam ochota - można prowadzić szabrownicze życie pirata, wypełniać misje (szereg fabularnych i nieskończoną liczbę questów pobocznych), skupić się na handlu obwoźnym, zostać wielkim fabrykantem, dowódcą potężnej armady okrętów. Można latać jednym z 200 statków, które można wyposażyć w bardzo zróżnicowane uzbrojenie i podsystemy. Jednocześnie czuje się jak cały ten wszechświat żyje. każdy napotkany statek leci w jakimś określonym celu: jedni patrolują, inni atakują statki bez eskorty, w końcu handlują. Zresztą cały handel to bardzo skomplikowany proces - jest mnóstwo rodzajów gotowych produktów i surowców, przy czym ich cena nie jest z góry określona, gdyż zależy od podaży i popytu, a to zmienia się w każdej chwili (co ciekawe fregaty handlowe sterowane przez komputer nie latają w jakiś zaskryptowany sposób, lecz także zawsze starają się kupować ten produkt, który jest w nadmiarze i sprzedać tam gdzie go brak, przez to tworzy się swoisty wyścig o to kto kupi szybciej produkt po okazyjnej cenie). Warto też nadmienić o cudownie klimatycznej muzyce i doskonałej grafice, wykorzystującej wszystkie nowinki technologiczne kart graficznych.

Do wad X3 zaliczyłbym duże wymagania sprzętowe (choć nowe patche dobrze optymilizują grę) oraz nade wszystko jej czasożerność. To naprawdę nie jest gra na kilkanaście godzin lecz na setki godzin. W X2 grałem prawie 200h i jej nieukończyłem i na to samo się zapowiada z X3 :(
  Temat: W samo południe - Planujemy powstanie
Scorpinor

Odpowiedzi: 11
Wyświetleń: 4768

PostForum: Historia   Wysłany: Pon Lip 31, 2006 7:55 pm   Temat: W samo południe - Planujemy powstanie
Tak się składa, że sam mam dokładnie takie samo zdanie o Powstaniu Warszawskim jak Mande.
Moim zdaniem był to niepotrzebny rozlew polskiej krwi i to w dodatku tych największych patriotów. Największą korzyść odniósł przy tym ZSRR (Niemcy praktycznie nic na tym nie zyskali, w końcu musieli oddelegowaćdo do walk znaczne siły, które miały być przeznaczone do obrony przed atakiem Rosjan). Powstanie okazało się niespodziewanym i miłym prezentem dla Stalina, który uwielbiał czekać i patrzeć aż przeciwnicy wykrwawiają się na wzajem, po czym wówczas uderzać. Nie można jednak zapominać, że powstanie było faktycznie wielką próbą zamanifestowania wolności Polaków, którzy chcieli pokazać, że umieją i chcą jeszcze walczyć. Szkoda tylko, że Polacy mają we krwi wole do zbrojnych zrywów, które prawie zawsze marnie się dla nas kończą.
  Temat: W samo południe - Planujemy powstanie
Scorpinor

Odpowiedzi: 11
Wyświetleń: 4768

PostForum: Historia   Wysłany: Pon Lip 31, 2006 12:09 am   Temat: W samo południe - Planujemy powstanie
Moim zdaniem pierwszym celem powstańców powinny stać się składy amunicji, w końcu jak to sam inqistor zauważył, że jedyne czego mieliśmy mniej niż ludzi to właśnie broni. Bez broni i amunicji żadna akcja militarna, mimo nawet najlepszych chęci jest niemożliwa.
1. Atak na koszary czy obrona punktów strategicznych bez uzbrojenia byłaby z góry skazana na porażkę.
2. Zdobycie mostów nic by nie dało bo czerwonoarmiści i tak by ich nie przekroczyli i nam nie pomogli.
3. Fabryki aby zaczęły funkcjonować potrzebują wykwalifikowanego personelu, surowców i czasu zanim powstanie gotowy produkt, a żadnej z tych rzeczy powstańcy z początku nie mieli.

A związku z rocznicą powstania ja mam inne pytanie - czy był w ogóle sens robić powstanie i czy coś nam się przez nie udało osiągnąć?
  Temat: Katolicyzm
Scorpinor

Odpowiedzi: 93
Wyświetleń: 27580

PostForum: Off Topic   Wysłany: Czw Lip 27, 2006 1:12 pm   Temat: Katolicyzm
Choć jestem katolikiem to uważam, że potrzebny nam jest całkowity rozdział kościoła od państwa. Obecnie bowiem niestety coraz częściej zdarza się mieszanie sfery polityki do kościoła i na odwrót, co nie służy ani jednej ani drugiej stronie (choćby sprawa ojca dyrektora, czy prześciganie się przez prawicowe partie, która jest bardziej ultrakatolicka).

Z czasem zauważam w sobie coraz większość niechęć do kościoła - lecz nie samej wiary katolickiej - który w Polsce jest niestety ostoją wszetecznictwa, a sam kler niejednokrotnie nie daje dobrego przykładu dla wierzących. Dobrym przykładem jest sprawa lustracji duchownych, gdzie widać wyraźnie niechęć hierarchii duchownej, aby w końcu raz na zawsze wyjaśnić sprawę współpracy kleru z komunistycznymi władzami.
  Temat: Jak walczyc ze spamem?
Scorpinor

Odpowiedzi: 4
Wyświetleń: 5149

PostForum: Off Topic   Wysłany: Czw Lip 27, 2006 12:54 pm   Temat: Jak walczyc ze spamem?
Dla mnie taka ilość spamu przy włączonych filtrach to niestety normalka na skrzynce 'Wirtualnej Polski', za to na 'o2' zdarzają się sporadycznie.
Moje najlepsze wyjście na takie śmieci to kliknięcie codziennie na opcję opróżnij folder spam i już.
  Temat: W co obecnie gracie?
Scorpinor

Odpowiedzi: 188
Wyświetleń: 65179

PostForum: Off Topic   Wysłany: Czw Lip 27, 2006 12:47 pm   Temat: W co obecnie gracie?
Ja teraz pogrywam w HoMM 5, Prey, The Fall, X3 Reunion, America's Army, Obliviona, Hearts of Iron 2 Doomsday i oczywiście jak zawsze w Fallouta 2. Sporo tego, ale w końcu od czego są wakacje :)
  Temat: Gra w internecie...
Scorpinor

Odpowiedzi: 77
Wyświetleń: 21820

PostForum: Inne gry   Wysłany: Pią Lip 21, 2006 4:33 pm   Temat: Gra w internecie...
Ja grałem kawał czasu temu w ogame'a (jeszcze na uni 6) przez ponad 3 miesiące i stwierdzam, że to był zdecydowanie zmarnowany czas :evil:
  Temat: W samo południe - Gdyby tam były czołgi...
Scorpinor

Odpowiedzi: 16
Wyświetleń: 10468

PostForum: Historia   Wysłany: Nie Lip 16, 2006 7:39 am   Temat: W samo południe - Gdyby tam były czołgi...
Też stawiam na atak czołowy. Niemieckie czołgi powinny zamaist stosować bardziej wyszukane manewry (okopywanie się, itd.) jak najszybciej rozpocząć obstrzał przeciwnika. Czas działał na niekorzyść Niemców (im później doszłoby do walki tym większe siły alianci mogli skoncentrować na plażach). Co prawda taktyka ta pewnie jedynie opóźniłaby nieuniknione, ale przynajmniej straty zadane przeciwnikowi byłyby największe.
 
Strona 4 z 4
Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
recenzje anime, fanfiki
Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 16