gry strategiczneSerwis gier strategicznych www.sztab.com  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat


Poprzedni temat :: Następny temat
Polska scena polityczna
Autor Wiadomość
Backside 
Major
JazzFunk Planeta


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 25 Paź 2004
Posty: 842
Skąd: Z planety Melmaq
Wysłany: Sob Paź 22, 2005 2:22 pm   

Klemens napisał/a:
Chyba nie sądzisz, Backsidzie, że trzymanie za rączkę nauczy ludzi myślenia? Przecież każdy autorytarny przywódca sięga po władzę z myślą, że to on będzie myślał za pozostałych. I pamiętaj, takim wodzem wcale nie musiałby być Tusk, Korwin-Mikke etc., ale równie dobrze Lepper czy Giertych - to taka radosna perspektywa?


Jasne, że nie - dlatego jestem przeciwnikiem socjalizmu :].
Z drugiej sstrony przydałaby się postać wyjątkowa, "wódz" którego przynajmniej większość chciałaby się sluchać (nie mówię tu jednak o zmianie systemu na autokratyczny/monarchiczny, ale jednorazowym przedsięwzięcu - tylko... czy to jets możliwe?)

W Austrii sytuacja jest np. taka, że tam od małego są wpajane dzieciom w państwowych placówkach różnego rodzaju zasady, dlatego tam przestępczość jest minimalna (jeśli nie mówimy o cudzoziemcach) i większość jeździ przepisowo po drogach.
A u nas zawsze znajdzie sie kupa cfaniaków, którzy nie mają ochoty żeby w państwie, w ich otoczeniu bylo dobrze - poczynając od wyrzucania śmieci do kosza po astronomiczne łapówki i przekręty na najwyższych państwowych stanowiskach.

Klemens napisał/a:
Wybacz, ale czy chodzi o to, by mieć mocarstwową pozycję w świecie? Rzeczpospolita od morza do morza? Bo jeśli wystarczy nam "tylko" powszechny dobrobyt i poczucie bezpieczeństwa, to demokracja zdecydowanie jest najlepszym ustrojem.


Nie nie chodzi mi o to :]. Pokazuję przykład Rosji, bo tam systemy sprzyjające mocarstwowości idealnie działają (jak dla kogo co prawda, ale działają), co jest zaprzeczeniem uniwersalności demokracji.
Ostatnio zmieniony przez Backside Nie Paź 23, 2005 2:57 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Poziom: 26 HP   1%   16/1637
   MP   100%   781/781
   EXP   3%   3/78
Ajmdemen 
Generał


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 02 Cze 2004
Posty: 1198
Wysłany: Nie Paź 23, 2005 1:37 am   

Klemens napisał/a:
Bo jeśli wystarczy nam "tylko" powszechny dobrobyt i poczucie bezpieczeństwa, to demokracja zdecydowanie jest najlepszym ustrojem.


Stwierdzenie całkowicie normatywne (czyli subiektywne :) ), drogi Klemensie- bo obiektywnych dowodów na nie absolutnie nie znajdziesz :) Zresztą szukanie najlepszego ustroju zdefiniowanego w określony przez Ciebie sposób- czyli takiego w którym jest "powszechny dobrobyt i poczucie bezpieczeństwa" napotyka na podobne przeszkody jak próba uzyskania pełnego zatrudnienia. Pozornie prostszy sposób liczenia "sumy dobrobytu i poczucia bezpieczeństwa" (czyli "sumy szczęśliwości" jakby to określił S. Lem :) ) napotyka na pewien problem formalny- czy uznajemy dobrobyt i poczucie bezpieczeństwa za sytuację zerojedynkową w człowieku- czyli albo je ma albo nie i liczym procent tych, którzy je mają, czy też uznajemy, że każdy ma pewien poziom tych cech i dążymy do maksymalizacji sumy (czyli np opłaca nam się jeśli dwóch ma 30% a jeden 100% zamiast tego, żeby wszyscy mieli 50%)

Klemens napisał/a:

Możesz mi powiedzieć, czym sobie taki dla przykładu Korfanty zasłużył na tortury i wygnanie z kraju?

Tyleż nieuczciwe jest całkowite mieszanie Marszałka z błotem co i jego idealizowanie. To także był tylko człowiek, a w szczególności Polak:).


Zgoda, ale odpowiedziałem właśnie na mieszanie go z błotem- miał swoje powody przy Berezie, a fakt, że były i niewinne ofiary był nieunikniony. Nie przeczę zresztą, że Piłsudski, korzystając z okazji, postanowił przy okazji usunąć i uczciwych przeciwników politycznych- jest to całkiem prawdopodobne, ale polityka nigdy nie była czystą dziedziną prawda?

Klemens napisał/a:

Powiem to jako osoba sympatyzująca z wieloma poglądami gospodarczymi KM - pan Janusz bowiem "przegina" w drugą stronę, to co głosi bowiem to już nie liberalizm a libertarianizm zahaczający o anarchizm( jego podejście do instytucji państwa) - a te zaliczają się już do nurtów radykalnych.

Zgoda, ale akurat populizmem się nie wykazywał, zaś jego niektóre poglądy, choć ekscentryczne również są wyrazem pewnych toków myślenia w społeczeństwie i to w moim przekonaniu w większej jego części niż ta, która go popiera. Powodu dopatruję się we wrogości większości dziennikarzy, którzy postanowili bronić krytykowanych przez KM kumpli z innych kręgów.

Klemens napisał/a:

Ajm, także uważam Wałęsę za bohatera narodowego, ale bardziej za jego zasługi w okresie Solidarności a nie prezydentury. Okazał się on bowiem wybitnym tzw. zwierzęciem politycznym, później jednak wyszły intelektualne braki. Ot, choćby chroniczna słabość do posługiwania się pierwszą osobą liczby pojedynczej, co zniechęciło do niego wielu ludzi jak i współpracowników, wcale nie mniej zasłużonych, niż on.


Moim zdaniem, jeśli słuchacz skoncentruje sie na słuchaniu przesłania Wałęsy zamiast na sprawdzaniu jego wypowiedzi pod względem stylistycznym, to skorzysta na tym dużo bardziej. Że tak powiem "nie warto zwracać takiej uwagi na opakowanie" :) I mówię całkiem serio odnośnie tego, że Wałęsa jest bardzo rozsądnym człowiekiem- ok roku temu oglądałem program z nim w TV Puls, gdzie skoncentrowano się nie na dyskutowaniu i walce z nim, ale na tym, by Wałęsa swobodnie odpowiadał na zadawane pytania. Naprawdę warto było posłuchać, bo poszerzało to horyzonty nie tylko jeśli chodzi o politykę, Wałęsa potrafi spojrzeć na wiele kwesti z wydawałoby się "nowego" punktu widzenia dającego zupełnie inną perspektywę. Przepraszam za brak konkretów i pisanie wyłącznie o swoich odczuciach- ale wszysy wiemy, że jeśli ktoś już z góry jest negatywnie nastawiony to i przykłady jakie podam uzna on za "kolejne wygłupy Wałęsy".

A z innej beczki- myślę, że wszelkie gafy z Wałęsy blakną wobec dowolnego z licznych wystąpień pijanego/skacowanego Kwaśniewskiego- ale to już Polacy akceptują, bo to przecież dla Polaka normalne, łyknąć od czasu do czasu, nie?
 
 
Poziom: 30 HP   1%   23/2333
   MP   100%   1114/1114
   EXP   17%   17/99
mande 
Pułkownik
Menedżer


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 18 Mar 2005
Posty: 1166
Skąd: Rzeszów
Wysłany: Nie Paź 23, 2005 2:05 pm   

Backside napisał/a:
też mi się tak wydawało, że to cecha charakterystyczna głównie dla Polaków, ale nie jest to zupełnie prawdą


Ja pisałem o tym, że Polacy mają taki charakter, bez żadnych zastrzeżeń co do wyłączności :)

Klemens napisał/a:
Oczywiście nie jest to prawda - w Galicji swobodnie działały różnorakie ugrupowania, o bardzo różnych oblicach. Nie zapominajmy o Sejmie Krajowym we Lwowie...


Dobrze, ale nie zapominajmy, że były to partie działające w Galicji, a nie w Polsce - właśnie takie "drobiazgi" spowodowały, że po '18 polska scena polityczna była podzielona i niezdolna do sprawnego rządzenia państwem.

Klemens napisał/a:
W II RP wchodziły już ukształtowane partie, o określonych programach i różnicach światopoglądowych.


Partie może i były ukształtowane, ale tak jak państwo pochodziły z trzech różnych środowisk, nieprzywykłe do działania w nowej strukturze. Gdyby nie było rozbiorów, to na pewno ukształtowałby się inny kształt sceny politycznej - bardziej spójny i wierniej oddający społeczeństwo.

Klemens napisał/a:
Do jakiej granicy chciałbyś podnieść ów próg?


Są to rozważania czysto teoretyczne, niepoparte żadnymi wyliczeniami, czy statystykami. Wysokość progu zależałaby od wielu zmiennych.

Klemens napisał/a:
co piąty Polak nie mógłby wskazać wśród posłów osoby o podobnych do jego poglądach


Jest to czysta teoria - podobnie jak teraz teorią jest reprezentowanie przez posłów danych obywateli. Głosuje się często na osoby "z obrazka" i nieraz o wyborze decyduje udane zdjęcie, niż kandydat, jego poglądy i osoba. Zastanówmy się; mniej niż połowa osób idzie na wybory, a z tych co idą, miażdząca większość wybiera nie osoby, a partie.
Rozumiem, że społeczeństwo może być zróżnicowane, ale np. na dzień dzisiejszy poza może PSL nie ma partii stricte chłopskiej. Samoobrona mówi jak wiatr zawieje - to za SLD, to za LPR, a to znowu przyjmuje zgoła inne stanowisko. Inne partie mówią o rolniku wtedy kiedy jest im potrzebne ich poparcie - są prorolnicze na kilka tygodni.
Podobnie z innymi dziedzinami - wiele partii "reprezentuje" ten sam elektorat. Samoobrony mogłoby w zasadzie nie być. Jej funkcję mogą przejąć i SLD i PO i PiS i LPR i PSL.

Klemens napisał/a:
I czym by to zaowocowało? Zgniłymi kompromisami? PSLem dogadującym się z Samoobroną, byle tylko uratować poselskie stołki? PiSem z LPRem? SLD z Samoobroną? Naprawdę taka perspektywa jest według Ciebie pożądana?


Bolączką polskiej polityki jest brak klarowności. Nie można powiedzieć, że głosując na kandydata partii X jestem za tym, tym i tym, a głosując na partię Y jestem za tamtym, tamtym i tamtym. Często partie dublują swoje programy, lub traktują je jako zło konieczne i wogóle ich nie realizują, a starając się uzyskać poparcie u wielu grup społecznych uogólniają się. Ja nie liczę na TAKIE kompromisy, a mam nadzieję na usystematyzowanie polskiej polityki.
 
 
Poziom: 29 HP   1%   21/2142
   MP   100%   1022/1022
   EXP   84%   79/94
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
anime, opowiadania
Strona wygenerowana w 0,08 sekundy. Zapytań do SQL: 14