gry strategiczneSerwis gier strategicznych www.sztab.com  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat


Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: mande
Pią Lut 08, 2008 5:43 pm
Pistolet maszynowy pepesza

Jaki był najlepszy pistolet maszynowy 2 WŚ
Thomson
38%
 38%  [ 8 ]
Pepesza
42%
 42%  [ 9 ]
Mp-40schmeisser
19%
 19%  [ 4 ]
Głosowań: 21
Wszystkich Głosów: 21

Autor Wiadomość
mande 
Pułkownik
Menedżer


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 18 Mar 2005
Posty: 1166
Skąd: Rzeszów
Wysłany: Pią Maj 26, 2006 9:17 am   

wind27 napisał/a:
Thompson na początku wdg mnie nie był zby dobry gdyż posiadając zaledwie 20 naboi w magazynku nie robił od razu takiego spustoszenai jak MP40, któryposiadał ich bodaj że 32. Dopiero późniejsze wersje Thompsonów wyrównały zasób magazynku.


W czasie II Wojny Światowej Thompsony miały już magazynki bębenkowe zbliżone do tych z Ppsh oraz 30-nabojowe zbliżone do tych z MP40. Moim jednak zdaniem pojemność magazynka nie jest w polu tak istotna jak w grach typu CoD czy MoH. W rzeczywistości cel miały szansę osiągnąć tylko pierwsze 3-4 pociski z serii.
A więc skoro zamiast wypluwać 15 pocisków wystarczy 3-4 to nawet na magazynku 20-nabojowym daleko można dojść.
 
 
   
Poziom: 29 HP   1%   21/2142
   MP   100%   1022/1022
   EXP   84%   79/94
wind27
Sierżant


Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 26
Wysłany: Pią Maj 26, 2006 10:29 am   

Może i tak i faktycznie masz rcję, ale jest jescze ttaki aspekt, że posiadając zasobniejszy magazynek automatcyznei żołnierz mógł ze sobą zabrać więcej amunicji a to już na pewno liczyło się w polu. W końcu zamiast 12 magazynków mniejszych mgł wziąść 5 co czyniło żołnierza mobilniejszym i mniej zależnym od zaopatrzenia.
 
 
   
Poziom: 3 HP   0%   0/44
   MP   100%   21/21
   EXP   88%   8/9
mande 
Pułkownik
Menedżer


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 18 Mar 2005
Posty: 1166
Skąd: Rzeszów
Wysłany: Pią Maj 26, 2006 3:32 pm   

Cytat:
W końcu zamiast 12 magazynków mniejszych mgł wziąść 5 co czyniło żołnierza mobilniejszym i mniej zależnym od zaopatrzenia.

Znów dostrzegam stereotypy rozpowszechniane przed gry :) Na wojnie nikt nie walczy sam i nie wiem czy oglądałeś może Kompanię Braci? Film (serial) oparty na prawdziwych wydarzaniach i niemalże kapiący faktami - jeden z żołnierzy amerykańskich przeszedł całą Francję, Brecourt i doszedł do Bawarii nie strzelając przy tym ani razu.

Możesz mi zarzucić w tym momencie niedokładność, bowiem mówię o zwykłym piechurze (rifleman) a nie o wsparciu ogniowym (sub-maschine gunner), ale tak się rzecz mniej więcej przedstawiała.

Inną sprawą jest, że nie ma większej różnicy czy weźmiesz 7x30 czy 3x70 - ilość nabojów do dźwigania będzie taka sama (dochodzi tylko waga magazynków), a w pierwszym przypadku wystarczy ci na dłużej bo psychologicznie jest się nastawionym na oszczędzanie amunicji.
 
 
   
Poziom: 29 HP   1%   21/2142
   MP   100%   1022/1022
   EXP   84%   79/94
Mikiss 
Chorąży


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 656
Skąd: Krotoszyn
Wysłany: Sob Maj 27, 2006 10:22 am   

Zgadzam się z przedmówcą (ale nie w całości). W boju liczy się każda sekunda, a więc mając 3 magazynki x 70 naboi czas na przeładowanie się skróca się bo przeładowywuje się tylko 3 magazynki; a 7x30 dłużej się przeładowywuje bo żołnierz ma do przeładowania 7 magazynków.
 
 
   
Poziom: 23 HP   0%   0/1225
   MP   100%   585/585
   EXP   35%   23/65
wind27
Sierżant


Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 26
Wysłany: Sob Maj 27, 2006 7:54 pm   

popieram przedmówce no i uważam, że Mande również ma słuszność, ale sam niech sobie przypomni, że w Kompani Braci oni byli "najeźdźcami" z tyłami i ogromnym systemem zaopatrzeniowym, którzy to po prostu mieli zdobywać miasto po mieście, pole po polu(oczywiście nie było to takie łatwe), a np już wtedy Niemcy mieli dużę z tym wszystkim problemy n i w końcu często się zdarzały sytucje gdzie poddawano się z braku amunicji. POza tym jak zauważył Mikiss liczy się każda sekunda i gdy taki Niemiec bronił domu, do którego nacierało 10 aliantów to chyba wolałby myśleć jak by ich tu załatwić a nie kiedy mu się skończy magazynek. Przynajmneij ja tak to odbieram.
Chciałbym jescze zauważyć, że wszystkie stony mają faktcyznie rację, gdyż tak naprawdę nigdy nie było waidomo czy temu akurat żołnierzowi będzie potrzebna zapasowa torba naboi, ale jednak lepiej żeby każdy tą torbę mniał, od tak na wszelki wypadek.
PZDR
 
 
   
Poziom: 3 HP   0%   0/44
   MP   100%   21/21
   EXP   88%   8/9
Mikiss 
Chorąży


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 656
Skąd: Krotoszyn
Wysłany: Nie Maj 28, 2006 12:45 pm   

wind27 napisał/a:
że w Kompani Braci oni byli "najeźdźcami" z tyłami i ogromnym systemem zaopatrzeniowym


Tyle że musieli dostarczać zaopatrzenie zza atlantyku. Oglądałem taki jeden film dokumentalny w którym powiedzieli, że aliantom szybko zaczeło brakować zaopatrzenia gdyż najbliższe źródło mieli z U.S.A. bo Europa była zniszczona.
 
 
   
Poziom: 23 HP   0%   0/1225
   MP   100%   585/585
   EXP   35%   23/65
inqistor
Generał


Dołączył: 15 Kwi 2004
Posty: 509
Wysłany: Nie Maj 28, 2006 12:52 pm   

mande napisał/a:
W rzeczywistości cel miały szansę osiągnąć tylko pierwsze 3-4 pociski z serii. A więc skoro zamiast wypluwać 15 pocisków wystarczy 3-4 to nawet na magazynku 20-nabojowym daleko można dojść.


Według brytyjskich badań (II Wojna) z serii najczęściej w celu lądował tylko jeden pocisk.

Cytat:
Na wojnie nikt nie walczy sam i nie wiem czy oglądałeś może Kompanię Braci? Film (serial) oparty na prawdziwych wydarzaniach i niemalże kapiący faktami - jeden z żołnierzy amerykańskich przeszedł całą Francję, Brecourt i doszedł do Bawarii nie strzelając przy tym ani razu.


Akurat do faktów w Kompanii Braci bym podchodził z rezerwą. Oni co prawda są tam, gdzie powinni być, ale z tego co wiem, na przykład o zdobyciu tej baterii dział niemieckich koło UTAH wspomina tylko książka Ambrose'a. Na oficjalnych historiach ze strony USARMY ani słowa o tym (a są tam jakieś szczegółyy o zdobywaniu pojedynczych bunkrów, 3 minach, czy obronie mostków nad strumieniami).
Ale - według amerykańskich badań (II Wojna) większość (ponad 60%) biorących udział w starciu nie oddawała ani jednego strzału.

Cytat:
mówię o zwykłym piechurze (rifleman) a nie o wsparciu ogniowym (sub-maschine gunner)


Pistolet maszynowy to broń szturmowa na krótki dystans, nie wsparcie. Przeważnie mieli ją dowódcy, albo i ich zastępcy. Za to później całe oddziały w nie wyposażano do szturmów - szczególnie zdobywania miast. Do lądowania w Normandii oddziały podzielono (te schodzące z barek) właśnie pod względem przenoszonej broni.

wind27 napisał/a:
w Kompani Braci oni byli "najeźdźcami" z tyłami i ogromnym systemem zaopatrzeniowym, którzy to po prostu mieli zdobywać miasto po mieście, pole po polu(oczywiście nie było to takie łatwe), a np już wtedy Niemcy mieli dużę z tym wszystkim problemy n i w końcu często się zdarzały sytucje gdzie poddawano się z braku amunicji.


Normalnej armii zapas amunicji powinien wystarczyć na 3 dni w przeciętnych warunkach (średnio 2-3 dodatkowe magazynki, z tego co pamiętam). 101 DSpad zaczęło brakować w pierwszym dniu. Tak to jest jak się nie przestrzega dyscypliny prowadzenia ognia.
No i akurat na UTAH braki u niemców w amunicji do broni ręcznej są wykluczone. Cherbourg był twierdzą i były tam ogromne zapasy, nawet uzupełniane nocą przez niszczyciele.
 
   
Poziom: 20 HP   0%   0/893
   MP   100%   426/426
   EXP   82%   43/52
wind27
Sierżant


Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 26
Wysłany: Nie Maj 28, 2006 2:38 pm   

inqistor napisał/a:
No i akurat na UTAH braki u niemców w amunicji do broni ręcznej są wykluczone. Cherbourg był twierdzą i były tam ogromne zapasy, nawet uzupełniane nocą przez niszczyciele.

Faktycznie, masz rację ale chodziło mi głównie ogólnie alby przedstawić Mande, że im więcej amunicji i im szybciej była ona gotowa do wystrzelenia tym lepiej, a dokładniej to faktem jest, że im było wiele również sytuacji w których tej amuncji brakowało, gdyż wiele odziałów niemiecich wycofując się zostało okrążoncyh a jak wiadomo SS broniła się do ostatniego naboju. Jednakże skoro moje ogólnikowe przytoczenie może zastanawiać to daje inny przykład na poparcie mocih argumentów. Operacja Barbarossa, a raczej już jej upadek kiedy to zmarznięte ręce takiego Niemca raczej niechciałyby wiecznie przeładowywać zimnej broni, a poza tym tam już zaczynało brakować amunicji(chodzi mi między innymi o armie von Paulusa zostawionego samemu sobie pod Stalingradem). A co do jescze tekstu przedmówcy o serialu to się zgodzę gdyż faktycznie nie można brać całkowicie pod uwagę filmu robonego kilkadziesiąt lat później, ale faktem jest, że na pewno może on sporo nauczyć i polecam go każdemu miłośnikowi tematu, ale i nie tylko.
I jescze jedno skupmy się panowie na głównym wątku tematu, a nie na rozdrobnywanie pomnijeszych spraw.
PZDR
 
 
   
Poziom: 3 HP   0%   0/44
   MP   100%   21/21
   EXP   88%   8/9
Tigo 
Sierżant
El Comandante!


Dołączył: 22 Paź 2006
Posty: 104
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: Nie Paź 22, 2006 10:51 pm   

Thompson jest na pewno najlepszym z podanych, pod względem konstrukcyjnym. Ale był drogi w produkcji, i dostosowany do amunicji .45 ACP, która nie była produkowana w Europie. Najlepszy w II WŚ był wg. mnie jest Sten, bo produkowano olbrzymie ilości tego badziewia. Poza tym na jego prymitywnej konstrukcji oparto wiele kolejnych PM- ów (m. in. Błyskawica, czy Bechowiec). I tak wolę sztucery.
A i jeszcze ciekawostka- wspomniany pan Kałasznikow skonstruował przed swoim wielkim dziełem "kulomjet", który nawet stawał w konkury z "pepeszą" w konkursie na PM dla Armii Czerwonej.
 
   
Poziom: 9 HP   0%   0/193
   MP   100%   92/92
   EXP   20%   4/20
sowiak92 
Kapral


Dołączył: 12 Paź 2006
Posty: 9
Wysłany: Pią Lis 03, 2006 2:07 pm   

Moim zdaniem najlepszy jest schmeisser
 
   
Poziom: 1 HP   0%   0/18
   MP   100%   8/8
   EXP   88%   8/9
bobinhool 
Sierżant


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 169
Skąd: Sieradz
Wysłany: Sob Lut 28, 2009 12:38 pm   

Jeszcze nic mnie tutaj tak nie rozbawiło jak ta Ankieta !! ludzie kto głosował na Thomson, przeciez to była jedna wielka LIPA. Może nawet napiszecie, że był lepszy od Ak47?
 
   
Poziom: 12 HP   0%   0/319
   MP   100%   152/152
   EXP   7%   2/27
Ajmdemen 
Generał


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 02 Cze 2004
Posty: 1198
Wysłany: Sob Lut 28, 2009 2:37 pm   

A może ak47 był pistoletem maszynowym? :D
 
 
   
Poziom: 30 HP   1%   23/2333
   MP   100%   1114/1114
   EXP   17%   17/99
bobinhool 
Sierżant


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 169
Skąd: Sieradz
Wysłany: Sob Lut 28, 2009 8:18 pm   

Ajmdemen, Nie, ale niedługo tutaj tak napiszą. Spójrz w temat '' Co To Za Broń '' gdzie jest zdjęcie M4A1 a koleś pisze, że to Ak47. Reczywiście SUPER FACHOWCY.
 
   
Poziom: 12 HP   0%   0/319
   MP   100%   152/152
   EXP   7%   2/27
Matis 
Kapitan


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 15 Maj 2004
Posty: 622
Wysłany: Sob Lut 28, 2009 8:30 pm   

bobinhool napisał/a:
Ajmdemen, Nie, ale niedługo tutaj tak napiszą. Spójrz w temat '' Co To Za Broń '' gdzie jest zdjęcie M4A1 a koleś pisze, że to Ak47. Reczywiście SUPER FACHOWCY.
Jedna jaskółka Wiosny nie czyni...
 
   
Poziom: 22 HP   0%   0/1106
   MP   100%   528/528
   EXP   81%   48/59
Ajmdemen 
Generał


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 02 Cze 2004
Posty: 1198
Wysłany: Sob Lut 28, 2009 8:31 pm   

Radzę ponownie przeczytać pytanie zadane w ankiecie. Tym razem ze zrozumieniem.
 
 
   
Poziom: 30 HP   1%   23/2333
   MP   100%   1114/1114
   EXP   17%   17/99
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
forum anime, widmo
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 18