Wysłany: Pon Kwi 19, 2004 1:01 am Piłkarzyki w Gazeta.pl i Ruletka w interia.pl
Czy ktos z was bawi sie w wymienione w temacie gry?
Niezorientowanym tlumacze iz pozwalaja one wcielic sie w postac managera pilkarskiego i skompletowac swoja druzyne z graczy polskiej ekstraklasy.
Proste zasady, aczkolwiek trzeba sie wykazac niezla znajomoscia naszej rodzimej ligi (kupic jak najlepszych graczy) i zmyslem taktycznym (wybierajac odpowiednia formacje).
Ja mam swoje druzyny w obydwu grach i idzie mi nawet calkiem niezle
Oj zdarzalo sie, zdarzalo... Odnosilem nawet pewnego rodzaju sukcesy( jak i skoki adrenalinki - czego to nie robia zaklady z qmplami:))), aczkolwiek nigdy nie potrafilem sie tym zachwycic... Tym bardziej, ze osobiscie lepiej potrafie wymienic sklad Ancony czy Torino sprzed roku, niz obecnie np. Legii:))))))))
MAO:
Czy ktos z was bawi sie w wymienione w temacie gry?
Oj, gdybym to ja miał stałkę, to bym się bawił, ale teraz nie mam możliwości...
Cytat:
Klemens:
osobiscie lepiej potrafie wymienic sklad Ancony czy Torino sprzed roku
O, Klemens widać, że prawdziwy znawca z Ciebie Serie A. Kiedyś też się w niej lubowałem, a wręcz kochałem Inter, ale było to za czasów gry w nim Ronaldo (trzeba zaznaczyć, że w czasach jego DOBREJ gry - a tej było nie dużo, niestety).
O, Klemens widać, że prawdziwy znawca z Ciebie Serie A. Kiedyś też się w niej lubowałem, a wręcz kochałem Inter, ale było to za czasów gry w nim Ronaldo (trzeba zaznaczyć, że w czasach jego DOBREJ gry - a tej było nie dużo, niestety).
Echhh, malo powiedziane:))). Ale jeszcze wiekszy milosnik:))
Co do Interu - coz, mowia ze milosc jest slepa:)). Osobiscie lubie ten zespol, aczkolwiek brakuje mu mentalnosci zwyciezcy, charakteru, wiele meczow przegrywaja juz w szatni. Nawet Lippi nie byl w stanie tego zmienic:)))
Odnosnie Ronaldo - owej gry nie bylo duzo z powodu owych fatalnych problemow Brazylijczyka z kolanem. Dzieki tym wlasnie bojom odczulem jakas sympatie do tego zawodnika:)). Ale jak gral, to notowal niezle wystepy. Zwlaszcza w trakcie pierwszego sezonu( 97/98 ) - jak niesamowicie walczyl z Del Piero o tytul krola strzelca. I jak niespodziewanie pod sam koniec sezonu pogodzil ich Bierhoff... Echh, piekne lata:))))
Tym bardziej, ze osobiscie lepiej potrafie wymienic sklad Ancony czy Torino sprzed roku, niz obecnie np. Legii:))))))))
Tak? To kto na przykład strzelił 3 z czterech ostatnich bramek w zeszłym sezonie dla Torino? Ancona grała przed rokiem w Serie B. Czyżbyś też potrafił jednym tchem podać skład Sampdorii albo Triestiny sprzed roku?
Gonzo napisał/a:
O, Klemens widać, że prawdziwy znawca z Ciebie Serie A.
Tak? Ja jakoś tego nie widzę.
Gonzo napisał/a:
wręcz kochałem Inter, ale było to za czasów gry w nim Ronaldo
A może ty kochałeś Ronaldo a nie Inter? Założę się ze teraz kochasz Real.
To jest przykład na kibica-sezonowca albo inaczej: piknika.
Gonzo napisał/a:
trzeba zaznaczyć, że w czasach jego DOBREJ gry
Kolejny dowód na wyżej postawioną tezę.
Klemens napisał/a:
Ale jeszcze wiekszy milosnik
Z tym się prędzej zgodzę.
Klemens napisał/a:
Co do Interu (...) Osobiscie lubie ten zespol
I pewnie jeszcze Lazio i Parmę?
Klemens napisał/a:
Nawet Lippi nie byl w stanie tego zmienic:)))
Podobnie było w Juventusie i za to wyleciał.
Klemens napisał/a:
I jak niespodziewanie pod sam koniec sezonu pogodzil ich Bierhoff...
I po tym sezonie dokonał najlepszego wyboru w swoim życiu...
Osobiscie lubie ten zespol, aczkolwiek brakuje mu mentalnosci zwyciezcy, charakteru, wiele meczow przegrywaja juz w szatni.
Kiedyś to był bardzo dobry klub, teraz widać już starania o odbudowę jego potęgi i dawnej świetności. Nie wiem dlaczego, ale klub ten mnie wręcz pociąga! Hmm... Coś jak dobra dziewczyna.:)
A może ty kochałeś Ronaldo a nie Inter? Założę się ze teraz kochasz Real.
To jest przykład na kibica-sezonowca albo inaczej: piknika.
co Ty chlopie pieprzysz?! nie znasz moich upodoban pilkarskich, wiec wstrzymaj sie z takimi wypowiedziami. ale zeby Cie uspokoic powiem, ze Inetr jest moim ulubionym teamem a Ronaldo ciagle mnie pasjonuje
Cytat:
I pewnie jeszcze Lazio i Parmę?
ponownie: bez zlosliwych komentarzy
(mowie to jako moderator)
Tak? To kto na przykład strzelił 3 z czterech ostatnich bramek w zeszłym sezonie dla Torino? Ancona grała przed rokiem w Serie B. Czyżbyś też potrafił jednym tchem podać skład Sampdorii albo Triestiny sprzed roku?
Hmmm, nie jestem pewien, ale pod koniec ubieglego sezonu w ekipie Torino rozstrzelal sie Donatti, wiec wskazalbym jego...
Co do Ancony - przyznaje sie do malej demagogii, tzn. bylbym w stanie podac jej sklad z zeszlego sezonu, bo po prostu lubie ten klub( podobnie jak Cagliari czy wlasnie Torino) aczkolwiek wspomnianej przez Ciebie Triestiny nie. Poza tym - nigdzie nie napisalem, ze potrafie to uczynic "jednym tchem" ale po chwilowym( krotszym badz dluzszym) zastanowieniu i owszem. Jestem znawca a nie szalencem:))))
Radeo napisał/a:
Tak? Ja jakoś tego nie widzę.
A moge wiedziec, skad ta obserwacja?? Tak szczerze - na jakiej podstawie kierujesz tak kasliwa( jak i wyzej a takze ponizej) uwage pod moim adresem, gdy sie prawie nie znamy??? Gdzie sie "popisalem" ignorancja w tym temacie??
Radeo napisał/a:
I pewnie jeszcze Lazio i Parmę?
Na arenie miedzynarodowej - jak najbardziej. Lubie ogolnie wloska lige, ergo i zespoly w niej grajace. Mialem pewne obiekcje wlasnie co do Lazio a to ze wzgledu na bezsensowna polityke transferowa( z tego samego powodu m.in. nie lubie Realu) aczkolwiek po odejsciu Cragnotti'ego i poprzednim, naprawde heroicznym sezonie w wykonaniu tej druzyny ponownie wzrosla ma sympatia ku niej.
Parma? Nie widze powodu, by jej nie lubic.
Chyba ze masz na mysli konfrontacje polsko-wloskie... Nie ukrywam, iz kibicowalem Wisle( sympatia to jedno a "patriotyzm" to drugie:))). Aczkolwiek jesli krakusi trafia na Juve, bede za "zebrami"...
Jakies Twe uwagi do tych zespolow( Lazio i Parmy)?
Radeo napisał/a:
Podobnie było w Juventusie i za to wyleciał.
Mozesz rozbudowac ta mysl?? Nie przypominam sobie, by Lippi kiedykolwiek "wylecial" z Juve...
Radeo napisał/a:
I po tym sezonie dokonał najlepszego wyboru w swoim życiu...
Patrz no, a ja myslalem, ze juz nigdy wiecej nie byl krolem strzelcow!!:))))))
A tak serio - gdyby nie sygnaturka, to po tym sformulowaniu moglbym sie domyslic wszystkiego:))))))))))))
co Ty chlopie pieprzysz?! nie znasz moich upodoban pilkarskich, wiec wstrzymaj sie z takimi wypowiedziami. ale zeby Cie uspokoic powiem, ze Inetr jest moim ulubionym teamem a Ronaldo ciagle mnie pasjonuje
Nie znam twoich upodobań, to fakt, ale sam powiedzialeś:
Gonzo napisał/a:
wręcz kochałem Inter, ale było to za czasów gry w nim Ronaldo
No to kochasz ten Inter czy go kochałeś? Zdecyduj się. I nic nie pieprzę, ja tylko mówię. Niby moderator a używa brzydkich wyrazów w stosunku do nieznajomych. Ale pewnie i tak JA zasłużę na bana. I nie musisz tak podkreślać, że jesteś moderatorem. (dobrze, że ci dali "pomoderatorować" chociaż w jednym pokoju)
Klemens napisał/a:
Hmmm, nie jestem pewien, ale pod koniec ubieglego sezonu w ekipie Torino rozstrzelal sie Donatti, wiec wskazalbym jego...
To akurat było głupie pytanie z mojej strony. Sam przyznasz, niczego tym mi nie udowodniłeś, ale po prostu nie musiałeś. Nie wątpię w Twoją dobrą znajomość Serie A, ale o tym niżej.Ciekawy z Ciebie typ kibica, co lubi i Juventus i Inter; i Juventus i Torino, ale nie twierdzę, ze takich nie ma. Ja bym tak nie potrafił. Nie powiedziałeś, że wymienisz "jednym tchem", sam to wymyśliłem. Tak mi się skojarzyło, bo skoro jesteś znawcą...
Klemens napisał/a:
A moge wiedziec, skad ta obserwacja?? Tak szczerze - na jakiej podstawie kierujesz tak kasliwa( jak i wyzej a takze ponizej) uwage pod moim adresem, gdy sie prawie nie znamy??? Gdzie sie "popisalem" ignorancja w tym temacie??
To była bardziej uwaga pod adresem kolegi Gonzo, choć nie bezpośrednia. Dowód:
Gonzo napisał/a:
Klemens napisał/a:
osobiscie lepiej potrafie wymienic sklad Ancony czy Torino sprzed roku
O, Klemens widać, że prawdziwy znawca z Ciebie Serie A
Gościu wyciąga takie wnioski tylko na podstawie tego, że powiedziałeś, że potrafisz wymienić takie a takie składy. Dla mnie to na przykład żaden dowód, żeby nazwać kogoś znawcą. Ale z drugiej strony zapewne znacie się kawał czasu i kolega Gonzo na pewno wie więcej niż ja i zna ciebie lepiej niż ja. I pewnie wyciąga takie wnioski na podstawie długotrwałych obserwacji. Co nie zmienia faktu, że to co powiedział było zwykłą głupotą. Gdybym ja powiedział, że potrafię podać skład lidera ligi mongolskiej, to na podstawie tylko tego nikt by nie powiedział, że jestem znawcą tamtejszej ligi.
Klemens napisał/a:
Jakies Twe uwagi do tych zespolow( Lazio i Parmy)?
Chodziło mi o to, co napisałem wyżej; o sympatię do rywali Juventusu. Przypadkowo wymieniłem akurat te dwie drużyny. U mnie to wygląda skomplikowanie; opowiem następnym razem.
Nie, nie chodziło mi o konfrontacje polsko-włoskie, ale skoro o tym mówisz to ja powiem, że kibicuję w takiej rywalizacji polskiej drużynie, chyba że gra z Milanem. Wtedy kibicuję ACM. Jest jednakowoż wyjątek; konfrontacja Legii lub Pogoni z Milanem. Wtedy kibicowałbym Polakom.
Klemens napisał/a:
Nie przypominam sobie, by Lippi kiedykolwiek "wylecial" z Juve...
A jego "dymisja" po 20. kolejce sezonu 98/99 (dwóch porażkach z rzędu; z Cagliari i Parmą) to czym była jak nie nagłym wylotem?
Klemens napisał/a:
Patrz no, a ja myslalem, ze juz nigdy wiecej nie byl krolem strzelcow!!)))))
Tego nie moge zrozumieć. Mój IQ (67) mi nie pozwala. Podejrzewam, że to jakiś dowcip.
I NA ZAKOŃCZENIE:
Gonzo napisał/a:
bez zlosliwych komentarzy
To są tylko trochę złośliwe komentarze. Ale po tym co tu zobaczyłem("Towarzystwo wzajemnej adoracji" - gadki typu; "Tak, tak Gerwazy" "Tak, tak Protazy") postanowiłem wsadzić kij w mrowisko i wprowadzić element ciekawszej dyskusji. Na swój dziwaczny i na pewno dla innych niezrozumialy sposób.
Ciekawy z Ciebie typ kibica, co lubi i Juventus i Inter; i Juventus i Torino, ale nie twierdzę, ze takich nie ma. Ja bym tak nie potrafił. Nie powiedziałeś, że wymienisz "jednym tchem", sam to wymyśliłem. Tak mi się skojarzyło, bo skoro jesteś znawcą...
Tak, wlasnie takim kibicem jestem! Powiem wprost - mieszkam ponad tysiac kilometrow od wloskiej granicy i nie rozumiem, jak mozna nie lubic/nienawidzic jakiegos klubu tylko dlatego, ze moi odpowiednicy z Turynu maja jakies zadawnione urazy do Romy czy lokalnego rywala( z pewnoscia wyjatkowo kiepsko uzasadnione, jak i argumenty drugiej strony - po prostu w ludzkiej naturze lezy koniecznosc posiadania wrogow...)? Smieszy mnie, jak na pierwszoligowych( naszych) stadionach przy konfrontacji dwoch zespolow, z dajmy na to Krakowa i Poznania, slysze: "Arka Gdynia, k*** swinia" - co ma piernik( trzecioligowy) do wiatraka( pierwszoligowego)?!
Powiem szczerze, ze nawet odczuwam dodatkowa sympatie do Torino - ze sa z tego samego miasta, co Juve:)))
Co do "znawcy" - powiedzialem( a wlasciwie nie zaprzeczylem Gonzo:))) ze jestem znawca, a nie wybitnym znawca:)))). Ja jeszcze dostrzegam swiat poza stadionami:))))
A ironia w ostatnim zdaniu nie byla konieczna...:))
Radeo napisał/a:
Ale z drugiej strony zapewne znacie się kawał czasu i kolega Gonzo na pewno wie więcej niż ja i zna ciebie lepiej niż ja.
Coz, cytat podpisales moim nickiem, wiec poczuwalem sie do tego, iz uwaga jest adresowana do mnie...
A co do Twego podejrzenia - bingo! A na podstawie dlugiej znajomosci i wymiany pogladow mozna wysnuwac wnioski, iz ktos jest znawca - takze ligi mongolskiej, gdyz pewnie wielokrotnie wspominal o niej, czyz nie?
Radeo napisał/a:
Chodziło mi o to, co napisałem wyżej; o sympatię do rywali Juventusu. Przypadkowo wymieniłem akurat te dwie drużyny. U mnie to wygląda skomplikowanie; opowiem następnym razem.
Czekam z niecierpliwoscia:)). Oczywiscie nie twierdze, ze lubie wszystkie zespoly za samo piekno futbolu, niemniej uwazam, iz do niecheci winno sie miec lepsze argumenty, niz "bo wszyscy kibice X nienawidza Y" czy tez "bo z nimi przegralismy". Jak juz wspomnialem wyzej nie lubie np. Realu, a to ze wzgledu na totalnie idiotyczna polityke transferowa bonzow tego klubu, majaca przede wszystkim cele nie pilkarskie a marketingowe w postaci przyciagniecia "dunkerow"( moje okreslenie Twoich "piknikow"). Niemniej wcale nie wykluczam, iz za sezon-dwa, gdy Krolewscy w koncu sprowadza jakichs klasowych, aczkolwieknie nie gwarantujacych wysoki popyt na koszulki z ich nazwiskiem, obroncow, to i odczuje do nich cos cieplejszego...
Radeo napisał/a:
A jego "dymisja" po 20. kolejce sezonu 98/99 (dwóch porażkach z rzędu; z Cagliari i Parmą) to czym była jak nie nagłym wylotem?
Jest taka mala, semantyczna roznica miedzy "podaniem sie do dymisji" a "wyleceniem". Lippi byl( i jest) nie do ruszenia w Turynie, mozna go krytykowac, ale nikt przy zdrowych zmyslach by go nie zwolnil. Marcello jednak umial sie wtedy zachowac z honorem... Czego nie mozna powiedziec o wielu innych trenerach...
Radeo napisał/a:
Tego nie moge zrozumieć. Mój IQ (67) mi nie pozwala. Podejrzewam, że to jakiś dowcip.
Owszem, tak mialo byc:)). Ale ja mam baaaardzo "specyficzne" poczucie humoru:)))))
Radeo napisał/a:
PS Donati pisze się przez jedno "p"
Jak widzisz - tak ja jak i Ty zrobilismy literowke( bo Donatiego - obecnego pilkarza Sampdorii z pewnoscia nie pisze sie przez jakiekolwiek "P":))). Ale rzecz jasna masz racje, nie wiem, jak to przesliznelo sie przez ma osobista korekte...
Co do "wsadzenie kija w mrowisko" - udalo Ci sie znakomicie:))). Rad jestem w koncu obecnosci jakiegos innego kibica( konkurencyjnego) klubu Serie A - nareszcie bedzie z kim sie poklocic a nie "gerwazenkowac":)))))
dobrze, że ci dali "pomoderatorować" chociaż w jednym pokoju]
owszem, dobrze, bowiem ja w sztabie zajmuje sie sprawa managerow (ave www.sztab.com/manager) i mam cos w tej kewstii do powiedzenia...
Cytat:
Gościu wyciąga takie wnioski tylko na podstawie tego, że powiedziałeś, że potrafisz wymienić takie a takie składy. Dla mnie to na przykład żaden dowód, żeby nazwać kogoś znawcą.
gdybys slyszal co mowi Klemens na liscie dyskusyjnej kiedys, to zalapalbys (jesli taki inteligent z Ciebie), ze on naprawde 'uwielbia' Serie A
wsadzić kij w mrowisko i wprowadzić element ciekawszej dyskusji. Na swój dziwaczny i na pewno dla innych niezrozumialy sposób.
Cytat:
wsadzić kij w mrowisko i wprowadzić element ciekawszej dyskusji. Na swój dziwaczny i na pewno dla innych niezrozumialy sposób.
nie zrozumialy dla innych? hmm moze masz dusze romantyka?;)
po prostu w ludzkiej naturze lezy koniecznosc posiadania wrogow..
Strasznie drażliwa kwestia. Powiem tylko tyle: Trafiłeś w sedno z tą konieczością posiadania wrogów. Tak już jest, ze młodzi ludzie (tu: kibice) potrzebują namiastki jakiejś rywalizacji (nie tylko tej rywalizacji na boisku). Sami chcą się włączyć do walki. Jak w dawnych wiekach; muszą rywalizować, mieć wrogów, zawierac pakty, itd... I tak już jest. Inna kwestia, że za tym często idzie przemoc, wyzwiska... Ale tego ja nie pochwalam. I nie takim kibicem jestem(Chodzi mi tutaj zwłaszcza o przemoc na trybunach i poza nimi i o niecenzuralne słowa. Bo to posiadanie wrogów i zawieranie układów już leży w mojej naturze). Podobnie jak Ty. Inna kwestia, to sympatia do innych drużyn, ale o tym za chwilę.
Klemens napisał/a:
Smieszy mnie, jak na pierwszoligowych( naszych) stadionach przy konfrontacji dwoch zespolow, z dajmy na to Krakowa i Poznania, slysze: "Arka Gdynia, k*** swinia" - co ma piernik( trzecioligowy) do wiatraka( pierwszoligowego)?!
Akurat w tym przypadku Arka Gdynia (a właściwie jej kibice!) ma układ z wymienionym przez Ciebie Poznaniem (Lechem) i stąd te głupawe przyśpiewki. Dodatkowy smaczek, to taki, że kibice tych dwóch drużyn (Arka i Lech) tworzą tzw. Triadę z kibicami Cracovii, odwiecznego przecież rywala Krakowa z twojego przykładu (Wisły). Więc tym bardziej to było na miejscu (brzmi to groteskowo - bo to oczywiście w ogóle nie było na miejscu, ale to juz pod innym względem).
Klemens napisał/a:
Coz, cytat podpisales moim nickiem
O któryż to cytat chodzi? Bo ten o którym mówimy, podpisałem jak najbardziej właściwie.
Więc jak to jest z sympatią do innych drużyn... na arenie włoskiej dla mnie liczy się tylko Milan i nie ma żadnej innej drużyny, której bym sympatyzował w wenętrznym starciu druzyn włoskich. Aha! Jest jeden wyjątek; Brescia. Nie tylko dlatego, że Milaniści mają zgodę z jej kibicami (choć to też czynnik, mnie jak widać wciągnęła ta rywalizacja o której mówiłem w pierwszym akapicie), ale i dlatego, że gra tam Robby, mój idol nie tylko z dzieciństwa, ale będący nim nadal. Tak więc nie lubię Interu, Lazio, Juve, Romy... itd. Dla mnie to są rywale i już. I nie będzie żadnej sympatii. Jeśli chodzi o Europę, to lubię PSG i Fulham. Ale dlaczego, to sam nie wiem. Po prostu. Nie cierpię Realu, tak jak Ty, za tą ich straszną politykę transferową, za cwaniactwo ich gwiazdeczek (wyjątek: Raul) i w ogóle... Nie dzierżę Bayernu, MU... Uwielbiam pojedynczych zawodników i nie myślę o niczym innym jak o tym, żeby grali w moim Milanie (Vieira, Giuly, Morientes - nie tylko pod wpływem ostatnich sukcesów Monaco!). Pozostali najlepsi grają już w Milanie Wiem, że np Vieira jest lepszy od Pirlo (na razie tylko!), ale od przyjścia Francuza bardziej bym wolał poprawę umiejętności Włocha
Ale gdzie to "skomplikowanie", o którym mówiłem? Otóż pojawia się ono, gdy włoskie drużyny grają na arenie międzynarodowej. Generalnie wtedy kibicuję Włochom, oprócz spotkan z wymienionymi przeze mnie lubianymi klubami europejskimi. I znów kolejny wyjątek: Inter. To klub, który obok Liverpoolu uprawia "antyfutbol" i przynosi hańbę całemu calcio. Ale to nie wszystko. Gdy Roma grała z Villarreal, kibicowałem Hiszpanom (Coloccini!), gdy kiedyś grała z Barcą to kibicowałem Romie itd. To zależy od wielu czynników... Jednak kiedy gra Milan... To co innego!
Klemens napisał/a:
Jest taka mala, semantyczna roznica miedzy "podaniem sie do dymisji" a "wyleceniem". Lippi byl( i jest) nie do ruszenia w Turynie (...)
I tu nie dojdziemy do porozumienia. Ja będę obstawiał przy swoim. Został zwolniony "w rękawiczkach". Tylko, że ani on, ani władze się do tego nie przyznają. Co nie zmienia faktu, że w owym sezonie Lippi spartolił robotę i grunt mu się walił pod nogami. A później powrócił... No cóż, jemu Juve jest pisane...
Klemens napisał/a:
Jak widzisz - tak ja jak i Ty zrobilismy literowke
Nie wiem, jak mogłem popełnić taki bład. Każdy przecież wie, że Donati się nie pisze przez "p", tylko przez "r"
Gonzo napisał/a:
owszewm, kocham (miloscia kibica ofkoz)
Sorry, ale napisałeś wtedy w czasie przeszłym i to jeszcze dlatego, że Ronaldo tam grał... NO COMMENT
Że jesteś moderatorem, to nie musisz tak się wymądrzać.
Gonzo napisał/a:
gdybys slyszal co mowi Klemens na liscie dyskusyjnej kiedys, to zalapalbys (jesli taki inteligent z Ciebie), ze on naprawde 'uwielbia' Serie A
Ale nie słyszałem, a poza tym od dawna wiem, że liga włoska to pasja Klemensa. Chyba nie wiesz o co mi chodziło. To forum nie jest jakoś hermetycznie zamknięte i pojawiają się obcy (tacy jak ja). I pomyśl, co taki ktoś sobie myśli, gdy widzi, że ty nazywasz go znawcą SerieA na podstawie tylko tego, że on zadeklarował umiejętność podania jakichś składów.
Gonzo napisał/a:
hmm moze masz dusze romantyka?
Trafiłeś w dziesiątkę. Ale jak to się ma do tego, co ja powiedzialem?
Akurat w tym przypadku Arka Gdynia (a właściwie jej kibice!) ma układ z wymienionym przez Ciebie Poznaniem (Lechem) i stąd te głupawe przyśpiewki.
Jestem tego swiadomy, qmpel ze Szczecina wprowadzil mnie w caly ten magiczny swiat, tlumaczac wszystkie zawilosci - co nie zmienia faktu, iz wydaje mi sie to jeszcze bardziej bezsensowne. No bo co laczy klub z Krakowa z Gdynia? Dlaczego nie z Gdanskiem?? I dlaczego klub z rownoleglej do powyzszej ulicy z grodu Kraka odczuwa jakas sympatie do Gdanska, a nienawisc do Gdyni? Przeciez z perspektywy tego miejsca to wrecz kosmos, polozony gdzies "far far away"? Totalny bezsens!
Radeo napisał/a:
ale i dlatego, że gra tam Robby, mój idol nie tylko z dzieciństwa, ale będący nim nadal.
Heh, tu nas bardzo duzo laczy... Powiem wprost - pokochalem Juventus i wloska pilke( dziecieciem bedac) wlasnie dzieki temu zawodnikowi. Pamietam moment zawahania w momencie przejscia Roberto do Milanu, ale wytrwalem przy jedynie slusznej drodze:)))))))))
Jak skomentujesz to wydarzenie? Czy to takze "zwolnienie w rekawiczkach"?
Nie ironizuj tak, bo wiesz dobrze, że to zupełnie inna sytuacja. Choćby dlatego, że ten sezon Marcelo dociągnie do końca. Za wszystko co zrobił dla Juve a tym samym dla Calcio wielki szacunek dla niego. Myślę, że Lippi nie odejdzie tak jak to napomyka; na zawsze. Myślę, że zostawił sobie jeszcze jedną furtkę; według mnie w niedalekiej przyszłości zastąpi Trapa na stanowisku selekcjonera. A kto w Juve za niego? Czyżby zapowiadany Deschamps? Zobaczymy. Ja stawiam na... Trappattoniego. I tylko jedna rzecz rzuca cień na sukcesy Lippiego. Tak jak w 99, tak i teraz, kończy robotę w sezonie bez sukcesu i pozostawia lekki bałagan...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Serwis gier strategicznych www.sztab.com
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Statystyki
Zaloguj
