Airline nie jest turowka i nie ma w tym zadnej sprzecznosci z "turowkowatoscia" EU - co juz wykazalem z Ajmdemenem wczesniej.
Capitalism - owszem, jest turowka! Ogolnie gry strategiczne mozna podzielic na dwie kategorie: erteesy i turowki wlasnie, jak zreszta widac to i na naszym forum. Zas podgatunki: w rodzaju managerow, gier ekonomicznych( vide Capitalism wlasnie), space-simy itd. to sa po prostu podkategorie owego podzialu, rozrozniane ze wzgledu na TEMATYKE a nie sposob rozgrywki!
a ja bym sie uparł nawet i przy tym, że EU bez opcji autopauzy można by zaliczyć do turówek. Czemu? Zobaczymy to wyraźnie po uruchomieniu gry na najwolniejszej szybkości, gdzie mamy trochę czasu między jednym dniem a drugim, czyli właściwie coś w stylu heroes of might and magic z ograniczeniem czasowym na turę- tyle oczywiście, że tam tury są egzekwowane po kolei tu zaś jednocześnie..
Podział taki, że turówki to gry "spokojne", a RTS "szybkie" jest skrótem myślowym i nie ma nic wspólnego z definicjami gatunków- na tej zasadzie można zrobić RTS z szachów, gdy damy graczom np sekundę na każdy ruch rozgrywka zeczywiście miałaby w sobie wówczas rzeczywiście coś z RTSa, ale gry by to nie zmieniło
Ostatnio zmieniony przez Ajmdemen Nie Lis 07, 2004 1:02 am, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 7 razy Dołączył: 25 Paź 2004 Posty: 842 Skąd: Z planety Melmaq
Wysłany: Nie Lis 07, 2004 2:02 am
Ajmdemen napisał/a:
a ja bym sie uparł nawet i przy tym, że EU bez opcji autopauzy można by zaliczyć do turówek. Czemu? Zobaczymy to wyraźnie po uruchomieniu gry na najwolniejszej szybkości, gdzie mamy trochę czasu między jednym dniem a drugim, czyli właściwie coś w stylu heroes of might and magic z ograniczeniem czasowym na turę
To trochę niepoważne :], różnica między dniem w HOM&M, a EU II jest po prostu ogromna. W herosach jednego dnia wykonujemy szereg ważnych czynności, a w EU II nie bardzo (grając bez pauzy) - zdążymy zrobić najwyżej ułamek tego co chcieliśmy .
Widać, chyba, że nie grałeś na najwolniejszym trybie ;p - gdyby dzień w Europie był podobny do tego z herosów, krótka gra ciągnęła by się tygodniami. Trwa on chyba coś ok 1 -1,5 sek.. Jednakże możemy włączyć pauzę, dzięki której dzień będzie jakby dłuższy, ale to już jest inna kwestia.
No coż, kończąc tą dyskusję w tym bojowym nastroju :p chciałbym wspomnieć, iz Europa ma kilka wad, które zaczynają mnie denerwować. Jest to przede wszytskim brak paru realistycznych opcji np. pożyczka od innego państwa, przesłanie haraczu it itp (przynajmniej ja nie widziałem ;p). Po za tym kwetsia zarobków. Mam 3 bogate prowincje w Hiszpanii, parę miast gdzieś tam ;p i wiele punktów handlowych, a przy okazji monopol handlowy w Lizbonie, Gdańku i Moskwie i...zarabiam niesamowicie mało (na wojsko, marynarkę i badania nie idzie specjalnie dużo) tj. jakieś parenaście monet miesięcznie. Bądź co bądź, ale trochę mnie dziwi, aby konto najlepszego handlowego kraju przyrastało o kilkadziesiat monet w zółwim tempie.
Mam nadzieję, że ujrzymy jeszcze EU III (byle nie w 3D :/), która poprawi wszytskie błędy i będzie niekwestionowanym mistrzem :].
masz rację, że czasu na jeden dzień to mało, ale i tak wystarczy- nie trzeba przecież wszystkiego robić jednego dnia, zreszt ą jak w heroes dasz mocne ograniczenie czasowe też Ci będzie brakowało czasu na czynności, a tam opóźnienie jakiejś czynności o dzień ma dużo poważniejsze konsekwencje niż w EU.
Odnośnie podatków uważam, że to dobrze, że nie płyną strumieniem i brakuje na wszystko pieniędzy- chyba najciekawsze jest właśnie organizowanie i dzielenie funduszy między różne cele
Ostatnio zmieniony przez Ajmdemen Pią Lis 12, 2004 1:47 pm, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 7 razy Dołączył: 25 Paź 2004 Posty: 842 Skąd: Z planety Melmaq
Wysłany: Czw Lis 11, 2004 7:50 pm
Ostanio znalazłem sobie dwa państwa, którymi gra jest wprost genialna.
Pierwsze - Holandia w Wieku Handlu (1619r.). Posiadamy 4 poriwncje w Europie, 2 w Ameryce Południowej. i 1 w Ameryce Północnej. kupę wysp na terenie pacyfiku i jeszcze tam jakieś pojedyncze wysepki. Mamy kupę kasy, dużo wojsk lądowych, 2 dobrych dowódców, ogromną flotą z generałami oraz 2 małe z eksploratorami.
Stać więc nas od razu na ulepszanie Urzędów Podatkowych, a przy okazji startujemy z dużą ilością kupców, więc szybko możem zyskać ogromne obroty, a nawet monopol w bogatych centrach - holenderskim, francuskim, hiszpańskim, portugalskim, weneckim, angielskim czy moskiewskim.
Czekamy na dyplomatów(tych niestety mało :/), zawiązujemy bliższe stosunki ze Szwajcarią, aż w końcu sojusz (najlepiej przy drugim dyplomacie). Nasz nowy sojusznik niedługo wda się wojnę z Habsburgami, a więc Austrią, Hiszpanią i ich stronnikami. Szwajcaria sie trzyma, my korzystając z opuszczenia przez Niderlandy Hiszpanskie garnizonów atakujemy własną armią (plus dokupionowmi nowymi oddziałami) Brabancję, Flandrię, Luksemburg i Artois, które po krótkim czasie się poddadzą.
W międzyczasie wyjeżdzamy naszą flotą Galeonów na teren zach. Wybrzezą płw. Iberyjskiego, blokując portu portugalsko-hiszpańskie (może uda wam sie ukraść mapy?).
Potem jeśli komuś się uda zdobyć przemarsz wojsk przez Lotaryngię albo Palatynat i Wurzburg to zaczyna być fajnie :]. W pierwszym przypadku podbijamy Franche-Comte, docieramy do Szwajcarii, a stamtąd do Asutrii :] (powinna być słaba po czeskich powstaniach i wojnach), a w przypadku drugim docieramy do Śląska, Czech i Moraw "podgryzając" Austrię czy tworząc sobie prowincje w środku Europy obok Polski.
Posiadamy 4 poriwncje w Europie, 2 w Ameryce Południowej. i 1 w Ameryce Północnej. kupę wysp na terenie pacyfiku i jeszcze tam jakieś pojedyncze wysepki. Mamy kupę kasy, dużo wojsk lądowych, 2 dobrych dowódców, ogromną flotą z generałami oraz 2 małe z eksploratorami.
Zależy jak na na to patrzeć. Gra państwem z 10 zbuntowanymi prowincjami jest trudniejsza niżeliby państwem mającym kolonie na całym świecie i będącym w miarę pokojowej polityce zagranicznej jak i wew.
Poziom: 22 HP
0%
0/1106
MP
100%
528/528
EXP
61%
36/59
Soldier.pl Gość
Wysłany: Pią Lis 12, 2004 12:25 pm
Wedłóg mnie najlepsz gra z seri EU była II wojna światowa znan tez pod nazwa (Hearts of iron). A co do tego czy EU jest turówka to kategorycznie zaprzeczam by tak było (jak mozna nazwac gre turowka jezeli czas w niej stale plynie bez naciskania kolejnej tury).I wy chcecie sie okreslic jako znawcy EU(w waszym wydaniu to jest KICZ)
Myślisz, że w tych kilku marnych zdaniach, które napisałeś zawrzesz całą naszą dyskusję i turowości (bądź nie) EU? Z Tobą to nawet dyskutować się nie da - obrażaj dalej forumowiczów, a daleko zajdziesz.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum