gry strategiczneSerwis gier strategicznych www.sztab.com  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat


Poprzedni temat :: Następny temat
A gdyby babcia miała wąsy...

Czy Hitler miał realne szanse na podbicie wiata?
Tak
46%
 46%  [ 12 ]
Raczej tak
30%
 30%  [ 8 ]
Raczej nie
23%
 23%  [ 6 ]
Głosowań: 7
Wszystkich Głosów: 26

Autor Wiadomość
docent
Chorąży


Dołączył: 07 Kwi 2004
Posty: 14
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw Kwi 08, 2004 8:29 pm   

Nie część europejską tylko
 
Poziom: 2 HP   0%   0/30
   MP   100%   14/14
   EXP   50%   4/8
Klemens 
Generał


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 04 Kwi 2004
Posty: 2700
Skąd: Biała Podlaska
Wysłany: Czw Kwi 08, 2004 9:37 pm   

Jak pokazala wiec historia - mial zupelna racje:)))
 
 
Poziom: 41 HP   3%   161/5376
   MP   100%   2567/2567
   EXP   40%   71/177
docent
Chorąży


Dołączył: 07 Kwi 2004
Posty: 14
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw Kwi 08, 2004 9:42 pm   

I jeszcze sam się o tym najlepiej przekonał :)
 
Poziom: 2 HP   0%   0/30
   MP   100%   14/14
   EXP   50%   4/8
inqistor
Generał


Dołączył: 15 Kwi 2004
Posty: 509
Wysłany: Czw Kwi 15, 2004 4:23 pm   Re: A gdyby babcia miała wąsy...

Eee, ale Niemcy raczej nie chcieli podbijać CAŁEGO Świata. Raczej malutką jego część. EU: IIWŚ kłamie ;)

Zacznijmy od początku - jeśli chcieli zdobyć lebensraum na wschodzie, to trzeba było się sprzymierzyć z Polską i krajami bałtyckimi. To by nie tylko przesuneło punkt wejściowy o kilkaset kilometrów na wschód, ale też by dało gotowe wojska - wyposażone, a co najwazniejsze skore do walki z ZSRR. Sama Polska mogła spokojnie wystawić 1 mln. zołnierzy. Nikt by palcem nie kiwnął w obronie Stalina, więc żadnej zachodniej granicy nie trzeba było zabezpieczać.
Jesli chodzi o stronę zachodnią, to atak na Francję miał miejsce akurat w dobrej chwili - w trakcie reorganizacji lotnictwa i sił pancernych, ale trzeba to było koordynować z Włochami, bo Mussolini zaskoczył bardziej swój kraj, niż Francję. Duża część handlowej floty włoskiej była akurat daleko i uległa internowaniu.
Bitwa o Anglię - nie dośc, że Niemcy nie byli przygotowani do bitwy powietrznej (myśliwce zbyt mały zasięg, bombowce przystosowane do współdziałania z wojskami lądowymi, nie do samodzielnych ataków), to jeszcze nie wiem, do czego było potrzebne zniszczenie lotnictwa Wielkiej Brytanii. Inwazję można było spokojnie przeprowadzić, wejścia do Kanału La Manche zaminować, a flotę i wojska chronić z powietrza. I tak mieli przewage w samolotach.
To tyle na początek dla pierwszego roku wojny.
 
Poziom: 20 HP   0%   0/893
   MP   100%   426/426
   EXP   82%   43/52
Krzak 
Kapitan


Dołączył: 07 Kwi 2004
Posty: 194
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Kwi 15, 2004 5:41 pm   

Faktycznie, ze jest w tym coś, zamysł jest dobry, na prawdę niezły.
Zaś co do wybicia wojsk powietrznych Anglii, to też się zawsze zastanawiałem, co oni tak na prawdę chcieli w ten sposób osiągnąć- przecież lotnictow Wilkiej Brytanii nie było w stanie zmienić losów ewentualnej inwazji. W przeciwieństwie do floty, która jednak chyba również nie miała realnych szans na powstrzymanie nazistów przed lądowaniem na wyspach.
 
 
Poziom: 12 HP   0%   0/319
   MP   100%   152/152
   EXP   100%   27/27
Klemens 
Generał


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 04 Kwi 2004
Posty: 2700
Skąd: Biała Podlaska
Wysłany: Czw Kwi 15, 2004 9:37 pm   

--> Inqistor

Zgadzam sie z Twa opinia odnosnie frontu zachodniego, choc moze nie do konca odnosnie Lwa Morskiego. Samo zdobycie przyczolkow na Wyspach nie wystarczyloby. Wobec rownowagi w powietrzu( choc czy byla to rownowaga tudziez przewaga Niemcow, jak twierdzisz, powatpiewalbym - Anglicy przeciez musieli CZYMS wygrac Bitwe o Anglie...) a takze na morzu( Anglicy z pewnoscia by sie nie przygladali bezczynnie zaminowywaniu ich portow czy kanalu La Manche a pamietac musimy, ze co jak co, ale wtedy flota brytyjska mimo wszystko byla najpotezniejsza na swiecie) Niemcy z koniecznosci musieli by przegrac na ladzie w konfrontacji z przewazajacymi silami wroga. Jakby ta operacja miala szanse powodzenia, jestem przekonany iz Hitler nie zawahalby sie przed jej wcieleniem w zycie.

Co do wciagniecia Polski i panstw baltyckich do paktu antykominternowskiego. Tak sie akurat sklada, ze III Rzesza czynila usilne zabiegania w tym kierunku! To wlasnie niechec drugiej strony( czyli wlasnie m.in. Polski - obawiajacej sie przeciez wojny z ZSRR, gdzie by przeciez pelnila funkcje panstwa frontowego) uniemozliwila Hitlerowi osiagniecie owego celu.

--> Krzak

Tak jak napisalem powyzej - nie bylbym wcale tak pewien kleski Anglikow w powietrzu i na morzu w przypadku ewentualnej inwazji( przeciez nie przypadkiem wygrali wspomniana Bitwe o Anglii czy zatopili Bismarcka). A w przypadku inwazji kluczowe znaczenie wszak ma wsparcie z powietrza i morza( co zreszta znakomicie pokazal pozniej Overlord).

Hitler tak naprawde nie chcial kleski Wielkiej Brytanii. Ideologicznie widzial w niej panstwo germanskie, majace ogromny wplyw na realizowanie jego rasistowskich doktryn w najdalszych zakatkach swiata. Pragnal tylko sojuszu, lub chociaz neutralnosci Albionu w jego "parciu na Wschod". Bitwa o Anglie miala mu to umozliwic - chcial po prostu zlamania woli oporu Brytyjczykow. Swiadczyc moze o tym dobor celow cywilnych a nie stricte militarnych.
 
 
Poziom: 41 HP   3%   161/5376
   MP   100%   2567/2567
   EXP   40%   71/177
docent
Chorąży


Dołączył: 07 Kwi 2004
Posty: 14
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw Kwi 15, 2004 10:03 pm   

Klemens ---> :)
Co tylko udowadnia, że politycy ze swoimi teoriami niekoniecznie powinni zajmować się prowadzeniem wojny
Inquisitor ---> nice to see you
Klemens ma racje i ty masz racje odnośnie sojuszy, jakby się dogadał to by miał, ale ani on tak naprawde niechciał ani my tym bardziej :)
 
Poziom: 2 HP   0%   0/30
   MP   100%   14/14
   EXP   50%   4/8
Klemens 
Generał


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 04 Kwi 2004
Posty: 2700
Skąd: Biała Podlaska
Wysłany: Czw Kwi 15, 2004 10:29 pm   

docent napisał/a:

Klemens ma racje i ty masz racje odnośnie sojuszy, jakby się dogadał to by miał, ale ani on tak naprawde niechciał ani my tym bardziej :)


Powiedzialbym, ze to bardziej my nie chcielismy. Dla Hitlera kluczowym zagadnieniem ideologicznym bylo zniszczenie Zwiazku Radzieckiego a zyski wynikajace z tego tytulu z nadwyzka by pokrywaly koszty ustepstw na rzecz Polski( musimy tez pamietac, iz ewentualny krach ZSRR wlasciwie oznaczalby zniesienie jakichkolwiek barier dla nastepnego "zajecia sie kwestia polska"...).
Nasze panstwo prowadzilo( bo poniekad bylo zmuszone do tego) polityke rownowagi, nie pozwalajaca na faworyzowanie zadnego z poteznych sasiadow. Wzgledy uczynione na rzecz jednego oznaczalyby straty, a przez to niebezpieczenstwo ze strony drugiego. Prawdopodobienstwo takowego sojuszu uwazam za bardzo niskie...
 
 
Poziom: 41 HP   3%   161/5376
   MP   100%   2567/2567
   EXP   40%   71/177
Krzak 
Kapitan


Dołączył: 07 Kwi 2004
Posty: 194
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Kwi 16, 2004 2:00 pm   

---> Klemens

Doczego prowadziła owa polityka równowagi już wiemy. Zresztą moim zdaniem doktryna jest to całkowicie błędna, szczególnie jeśli chodzi o przewidywane skutki. Moim zdaniem jeden sojusznik i jeden wróg, to lepiej niż dwaj "mięśniaki". Problem jednak w tym, że w owym czasie Polska znalazła się między młotem a kowadłem i tak naprawdę nie było chyba dla nas innej drogi. Tymbardziej, że gdybyśmy się zgodzili na pomoc Niemcom, mogły by zmienić się wtedy dość radykalnie wyniki wojny. Chociaż (przynajmniej początkowo) Polska przeszłaby mniejsze represje związane z wejściem wojsk niemieckich na nasz teren i mogłoby to się wiązać ze wzrostem gospodarczym naszego kraju - wejście Niemców i niemieckiego "ordnung must sein" (wtedy na dodatek wspomaganego przez reżim Hitlera).
Gdyby zaś wynik wojny był podobny, lecz odwleczony w czasie, to nawet lepiej dla nas mogłoby się okazać. Bo pomimo tego, że bylibysmy wtedy widziani, jako sojusznicy Niemiec w wojnie, to myślę, że zmniejszyły by się wpływy ZSRR i być może żelazna kurtyna nie sięgała by tak daleko na zachód. A spójrzcie, jak się żyje u dawnych niemieckich sojuszników, którzy wpadli w ręce mocarstw kapitalistycznych.
 
 
Poziom: 12 HP   0%   0/319
   MP   100%   152/152
   EXP   100%   27/27
inqistor
Generał


Dołączył: 15 Kwi 2004
Posty: 509
Wysłany: Pią Kwi 16, 2004 4:16 pm   

Klemens napisał/a:
--> Inqistor

Zgadzam sie z Twa opinia odnosnie frontu zachodniego, choc moze nie do konca odnosnie Lwa Morskiego. Samo zdobycie przyczolkow na Wyspach nie wystarczyloby.


Ale dlaczego przyczółków? Niemcy nie poprzestawali na przyczółkach, a Armia Brytyjska nie bardzo miała, jak ich zatrzymać.

Cytat:
Wobec rownowagi w powietrzu( choc czy byla to rownowaga tudziez przewaga Niemcow, jak twierdzisz, powatpiewalbym - Anglicy przeciez musieli CZYMS wygrac Bitwe o Anglie...)


Nad Francją niewiele zdziałali i nad Dunkierką też nie. Więc wiemy, kto miał przewagę. A w Bitwie o Anglię po prostu Niemcy ponieśli zbyt duże straty, ale nie takie, które by poważnie ograniczyły zdolności bojowe Luftwaffe. Zresztą walki trwały na tyle długo, że w razie desantu, by Niemcy prędzej podbili Anglię.

Cytat:
a takze na morzu( Anglicy z pewnoscia by sie nie przygladali bezczynnie zaminowywaniu ich portow czy kanalu La Manche a pamietac musimy, ze co jak co, ale wtedy flota brytyjska mimo wszystko byla najpotezniejsza na swiecie)


Kanał by zapewne został w końcu zajęty przez Royal Navy, ale przez ten czas, wojska by już były na brzegu. Pozostaje kwestia zaopatrzenia, a Londyn był blisko.

Cytat:
Niemcy z koniecznosci musieli by przegrac na ladzie w konfrontacji z przewazajacymi silami wroga.


Ale skąd te przeważające? Wielka Brytania miała 12 dywizji we Francji - ewakuowane i bez ciężkiego sprzętu. Obrona Terytorialna to kolejnych 15 dywizji. Niemcy planowali wysadzić 250000 żołnierzy w ciagu pierwszych 3 dni (a w sumie do inwazji przeznaczyli 40) - jesli wśród tego były by ze 2 dywizje pancerne, rozjechali by Anglików bez problemu w 2 tygodnie.

Cytat:
A w przypadku inwazji kluczowe znaczenie wszak ma wsparcie z powietrza i morza( co zreszta znakomicie pokazal pozniej Overlord).


To szło w drugą stronę i przeciwko umocnionym obrońcom. Anglia nie miała umocnień i nie miała sprzętu. Na Krecie wystarczyli spadochroniarze i nawet pomimo panowania Anglii na morzu i jej przewagi w ludziach, wygrali.
 
Poziom: 20 HP   0%   0/893
   MP   100%   426/426
   EXP   82%   43/52
inqistor
Generał


Dołączył: 15 Kwi 2004
Posty: 509
Wysłany: Pią Kwi 16, 2004 4:30 pm   1941

Lecimy kolejny rok.
Atlantyk - za mało U-Bootów. Zamiast inwestować w jakieś dziwne pomysły (Graf Zeppelin) budować Okręty Podwodne. Z Francją nie bawić się w jakieś Vichy - tylko zrobić to, czego najbardziej się Anglicy obawiali - przejąć Francuską flotę i jej afrykańskie kolonie.
Flota nawodna - i tak nie mieli szans z Royal Navy, a wykorzystanie jej jako korsarzy było kompletnie nieopłacalne - trzeba ją było wykorzystać w innym miejscu.
Afryka - mało istotna dla Osi, ale ważna dla Anglii. Bez problemu można było odciąć Morze Śródziemne. Za wszelką cenę wprowadzić Hiszpanię do wojny - to by nie tylko dało dodatkowe porty Atlantyckie, ale i pozwoliło na zajęcie Gibraltaru - z najkrótszą drogą na Morze Śródziemne w rękach Osi, przerzucić tu nawodną Kriegsmarine i wspomóc Włochów. Przez Gibraltar można by też wtedy przeprowadzać szybkie rajdy na Atlantyku. Do Afrika Korps przerzucić ze 2 dodatkowe dywizje (i tak je potem przerzucili, więc to żadna strata wcześniej). Połączone floty powinny się zająć zabezpieczeniem konwojów z zaopatrzeniem - te albo przesunąć bardziej na wschód (przez Kretę), albo zająć Maltę. Wtedy najbliższym portem dla Royal Navy będzie Kair. A z 2 dodatkowymi dywizjami jego zajęcie było by możliwe.
Mając w rękach Kanał Sueski można by realnie pomyśleć o przyszłym współdziałaniu z Japonią.
 
Poziom: 20 HP   0%   0/893
   MP   100%   426/426
   EXP   82%   43/52
Klemens 
Generał


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 04 Kwi 2004
Posty: 2700
Skąd: Biała Podlaska
Wysłany: Pią Kwi 16, 2004 4:45 pm   

Krzak napisał/a:

Do czego prowadziła owa polityka równowagi już wiemy.


Zgadzam sie praktycznie ze wszystkim, co napisales ponizej. Polemizowalbym co najwyzej z Twoja tak optymistyczna wizja udzialu Polski w wojnie po stronie Niemiec w sytuacji kleski Hitlera. Szczerze mowiac nie widze zadnego naprawde znaczacego powodu, dla ktorego Armia Czerwona w marszu za Wehrmachtem nie mialaby powodu przetoczyc sie przez nasz kraj tak, jak to mialo miejsce w rzeczywistosci... A fakt uczestnictwa Polski w owej wojnie po stronie Niemiec moglby zaowocowac dla naszego kraju czyms nawet gorszym, niz tylko znalezienie sie po niewlasciwej stronie Zelaznej Kurtyny - wcieleniem w charakterze "republiki socjalistycznej" do ZSRR...

--> Inqistor

Masz racje odnosnie Lwa Morskiego, aczkolwiek zakladasz bezczynnosc Amerykanow przy wkraczaniu Wehrmachtu do Londynu. A w przypadku inwazji przez Kanal La Manche zaden jankeski izolacjonista nie smialby juz podniesc glowy...

Co do dalszego rozwoju wydarzen - w pelni sie zgadzam z przedstawionym przez Ciebie scenariuszem. Istnieje tylko jedno "ale" - cosik duzo tych warunkow do spelnienia, wymagajacych sporych i licznych wolt w stosunku do autentycznego rozwoju wydarzen...
 
 
Poziom: 41 HP   3%   161/5376
   MP   100%   2567/2567
   EXP   40%   71/177
docent
Chorąży


Dołączył: 07 Kwi 2004
Posty: 14
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Sob Kwi 17, 2004 2:03 pm   

Hmm. Jacy amerykanie w 1940 roku? Z indianami by mieli kłopot, żeby ich z powrtem do rezerwatów wyslać jakby z nich wyszli :)
 
Poziom: 2 HP   0%   0/30
   MP   100%   14/14
   EXP   50%   4/8
Klemens 
Generał


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 04 Kwi 2004
Posty: 2700
Skąd: Biała Podlaska
Wysłany: Nie Kwi 18, 2004 12:09 am   

--> Docent

Coz, nie da sie ukryc, iz masz sporo racji:)))) Aczkolwiek zalozenie, iz Amerykanie jakims nadludzkim wysilkiem zdolaliby wystawic w szybkim okresie czasu liczace sie sily jest nie mniej kulawe, niz wiekszosc powyzszych:)))))))))
 
 
Poziom: 41 HP   3%   161/5376
   MP   100%   2567/2567
   EXP   40%   71/177
Andrew_wojownik
Kapral


Dołączył: 05 Kwi 2004
Posty: 423
Skąd: Katowice
Wysłany: Nie Kwi 18, 2004 9:57 am   

Jakby Hitler podbił świat to by była scena z władcy pierścieni.

Ostatnie przymierze ... ( reszte chyba kazdy zna )

:x 8)
 
 
Poziom: 19 HP   0%   0/798
   MP   100%   381/381
   EXP   12%   6/49
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
anime, opowiadania
Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 16