World War 2: Time of Wrath

World War 2: Time of Wrath
Sztab VVeteranów
Tytuł: World War 2: Time of Wrath
Producent: Wastelands Interactive
Dystrybutor: -
Gatunek: Strategia turowa
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: persefall
Ocena
czytelników 86 GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI bd% procent
Głosuj na tę grę!

Wywiad z Leszkiem Lisowskim - twórcą gry World War 2: Time of Wrath

Co do naszego rynku. Na szczęście pokolenie graczy się starzeje, oczywiście na szczęście dla producentów i wydawców. Polski rynek gier powoli zaczyna przypominać ten zachodni, jednak jeszcze daleka droga przed nami, jeśli chodzi o poziom sprzedaży gier. Tutaj ogromne wyzwanie dla wydawców, aby spróbowali dostosować ceny gier do polskich realiów, jeśli w USA bazową ceną gry na PC jest 49,99 $, to niech w Polsce to będzie 49,99 pln. Jak przekonać zachodnich wydawców do tego kroku? Może na przykładzie Microsoftu i jego cen Windowsa w Polsce? Nawet jeśli zyski finansowe pozostaną na takim samym poziomie, to jest kilka innych znacznie ważniejszych spraw. Po pierwsze mamy mniej piractwa, po drugie więcej osób gra w legalne gry i ma możliwość obcowania z legalnym softem, co pozwoli im wyrobić sobie lepsze nawyki na przyszłość. Do tego dochodzi większa baza klientów, lepszy feedback ze strony społeczności, większy zasięg medialny potencjalnych odbiorców, większa wielkość sprzedaży, a co za tym idzie lepsze stanowisko do negocjacji w przyszłości.

Jakieś rady dla osób, które chciałyby pracować w „branży”?

LL: Pasja i upór. Dwa słowa klucze, za którymi kryje się wiele rzeczy. Przede wszystkim trzeba wiedzieć, co się chce robić w branży, trzeba też mieć świadomość, że tak jak w każdym biznesie trzeba przejść kolejne kroki wtajemniczenia, inymi słowy z nikogo nie robi się od razu szefa projektu.

Czy współpracujecie z innymi polskimi deweloperami i wydawcami?

LL: Aktualnie nie, choć nie ukrywam iż pewne próby współpracy z polskimi wydawcami podejmowaliśmy. Wygląda jednak na to, iż chyba sami zostaniemy własnym wydawcą nad Wisłą i będziemy polskie wersje naszych tytułów dystrybuować przez platformy internetowe. O ile się orientuję będziemy przecierać szlaki.

Proste pytanie - ulubiona gra?

LL: Pytanie wbrew pozorom wcale nie jest proste. Jest wiele świetnych gier, w które grałem i wybrać taką, która jest ulubiona jest trudno. Od dosyć długiego już czasu najlepiej relaksuję się przy Test Drive Unlimited, jednak chyba najbardziej fenomenalną grą jest moim zdaniem seria Civilization. Szczególnie ostatnia odsłona pokazała jak ogromna potęga drzemie w modach. Osobiście uważam, że jest to wzór godny naśladowania, dlatego też staramy się iść tym tropem, dając graczom jak największą swobodę, zarówno w rozgrywce jak i w modyfikacji samej gry.

Najważniejsza gra w historii?

LL: Bardzo trudne pytanie. Powiedziałbym nawet, że takie pytania są nie fair (heh). To trochę tak jakby wskazać najważniejszą datę w historii ludzkości. Bez wątpienia najłatwiej jest wybrać te, które najbardziej zapadają w pamięci. Jeśli miałbym mówić za siebie, to taką grą jest Panzer General, ten właśnie tytuł wciagnął mnie na maksa w gry komputerowe. Ogólnie jednak, postawiłbym na Dune 2, to ona jest uznawana za protoplastę wszystkich RTS-ów, które obecnie stanowią ogromną część rynku. Pewnie warto byłoby wskazać jeszcze kilka świetnych gier które ukształtowały pokolenia graczy.

Wymarzony tytuł?

LL: Panzer General 4.

Czy w dzisiejszych czasach, czasach grafiki HD - jest wciąż miejsce na pasjonatów Waszego pokroju? Czy nie męczy Was marginalizowanie tak dobrych gier jak Wasze?

LL: Jeśli za słowem „pasjonaci” kryje się pojęcie „deweloper z niewielkim budżetem dostarczający graczom setek godzin rozgrywki” to tak, zdecydowanie jest dla nas miejsce. Osoby dla których grafika nie gra pierwszych skrzypiec to całkiem spora grupa klientów. Na pewno jeśli miałbym wybierać czy robić gry w HD, czy robić gry z fajnym gameplay’em, to oczywiście powiem, że chciałbym robić gry, które mają obie te rzeczy, jednak w przypadku niezależnego dewelopera za którym nie stoją żadne koneksje, a co za tym idzie spora forsa, jedyną opcją jest najpierw skupić się na gamepla
y'u, a później na wszystkim co ponadto. W przypadku gier strategicznych świetnie sprawdza się reguła, że lepsze jest dobre 2D, niż przeciętne 3D.

Z tym marginalizowaniem to całkiem ciekawa sprawa. Jesteśmy na marginesie, bo nie jesteśmy znani, a nie jesteśmy znani, bo jesteśmy na marginesie. Można by powiedzieć, że to tak wygląda. W naszym przypadku jednak świetnie sprawdza się praca u podstaw, czyli kontakt z klientami. Muszę przyznać, że skala pozytywnego feedbacku po premierze Time of Wrath wszystkich nas zaskoczyła, a to co zdziwiło nas jeszcze bardziej, to niemal całkowity brak krytyki. Dostajemy naprawdę wspaniały feedback od graczy i dzięki temu śmiało możemy prowadzić politykę ciągłego doskonalenia. To dzięki ich uwagom w patchach będziemy nie tylko łatać błędy, ale także dodawać usprawnienia, które ułatwią życie graczom i sprawią, że będą czerpali z gry jeszcze więcej przyjemności.

Czy uważacie, że nasi deweloperzy doścignęli już czołówkę światową ? Czy naprawdę robimy gry na poziomie światowym? A jeśli - to twórcy z którego kraju są wg Was najważniejsi?

LL: Jeśli chodzi o jakość, to bez wątpienia potrafimy robić gry na najlepszym światowym poziomie. Problemem pozostaje wciąż ilość. Produkujemy raptem dwa czy trzy tytuły, które trafiają na listy bestsellerów za granicą. Na pewno nie mamy się czego wstydzić, co więcej myślę, że trend postępuje w dobrym kierunku i o ile nie nastąpi jakaś katastrofa, to za kilka lat nasz potencjał dorówna zachodniemu.

Jeśli chodzi o PC (bo o konsolach wiem tyle, że są na nich odjazdowe bijatyki) to bez wątpienia najwięksi gracze pozostają wciąż na kontynencie amerykańskim, myślę jednak, iż środek ciężkości powoli przesuwać się będzie w stronę Europy. Bardzo trudno jest mi ocenić, którzy twórcy są najważniejsi. Myślę, że spory szacunek należy się Ubisoftowi, ponieważ osobiście mam wrażenie, że to ta firma (spośród wielkich na tym rynku) najczęściej podejmuje odważne projekty. Ponadto coraz więcej tytułów powstaje w krajach byłego bloku sowieckiego. Jeśli się głębiej zastanowić, to z Ameryki przychodzą głównie te same tytuły z kolejnymi numerkami. Jednak żeby była jasność: w dobie globalizacji nie ma znaczenia kto skąd jest. Skoro dla Wastelands Interactive pracują ludzie rozsiani po całej Polsce, to nie widzę problemu aby dla EA pracowali ludzie rozsiani po całym globie.

Jeśli czegoś brakuje całemu gatunkowi gier strategicznych - to czego?

LL: Wykluczam ze swojego stwierdzenia RTS-y, bo te są dla mnie grami taktycznymi;). Strategiom brakuje przede wszystkim lekkości oraz nieco zrozumienia ze strony mediów. Nie należy oczekiwać, że kolejna strategia dostarczy tylu emocjonujących wrażeń co najnowszy FPS. Na pewno jednak potrafi wciągnąć znacznie bardziej. Przypomniała mi się pewna anegdota:
- Dlaczego bibliotekarki są fajniejsze niż cheerlederki?
- Bo można z nimi rano porozmawiać.
Z drugiej strony część twórców strategii sama jest sobie winna, starając się zachować egalitarność gatunku, co jest kompletną bzdurą. Uśmiecham się nieco pod nosem kiedy czytam, że najnowsza gra XY to aż 60 godzin rozgrywki. Tyle zajmuje rozgrywka jednym państwem w np. Civilization czy Hearts of Iron, a państw do wyboru są dziesiątki.

Mario czy Sonic, Broń biała czy palna?;)

LL: Pytanie pewnie podchwytliwe, w Sonicu nigdy nie mogłem rozgryźć o co chodzi, więc Mario. Broń dobieram w zależności od okoliczności.

Zapytałbym: blondynki, czy brunetki, ale wolę nie ryzykować. Zatem - ostatnie słowo do naszych czytelników?

LL: Zdecydowanie brunetki:) Jeśli graliście ostatnio w jakąś grę, przy której miło spędziliście czas, napiszcie do jej twórców choćby króciutkiego maila dając im o tym znać.

Dziękuje za rozmowę i poświęcony czas.

LL: Również bardzo dziękuję i życzę jak najwięcej spotkań z polskimi deweloperami.

Autor: persefall
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję