Sztab VVeteranów
Tytuł:
Producent:
Dystrybutor:
Gatunek:
Premiera Pl:
Premiera Świat:
Autor: 5912
Ocena
czytelników GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI % procent
Supreme Commander a przyszłość RTSów

Supreme Commander a przyszłość RTSów

Gry strategiczne czasu rzeczywistego, zwane w skrócie RTSami albo przez niektórych zręcznościowymi strategiami, to chyba jedne z szerzej reprezentowanych typów gier na rynku, do tego trafiające do całkiem szerokiego grona odbiorców. Trudno jest wyobrazić sobie, by gry z tego gatunku przestały pojawiać się na sklepowych półkach. Jeśli więc RTSy były, są i będą, może warto pomyśleć, jaka czeka je przyszłość? Czy przyciągną do siebie fanów innych gatunków, czy też może grono ich odbiorców się zawęzi? Biorąc pod uwagę wysyp RTSów, jaki ostatnio nastąpił, z epickim Supreme Commander na czele, można na jego przykładzie zastanowić się, co gry RTS czeka w najbliższej przyszłości.

Głównym zarzutem, jaki można postawić grom strategicznym czasu rzeczywistego jest ich zależność od zręcznych palców gracza. W wielu przypadkach likwiduje to jakiekolwiek pojęcie strategii z danej gry. Skoro jednak w rzeczywistości walki toczą się w czasie rzeczywistym, to dlaczego w grach nie powoduje on zwiększenia realizmu rozgrywki? Związane jest to prawdopodobnie ze skalą potyczek w RTSach, gdzie sam rozmiar mapy, jej wymiary itp. sugerują raczej zamieszki po wiejskiej zabawie, niż wojnę na wielką skalę. W Supreme Commander mamy okazję zobaczyć, jak bardzo skala wpływa na rozgrywkę. Można więc stwierdzić, że jeśli RTSy miałyby stać się bardziej realistyczne, zwiększać się winna wielkość map, jednostek oraz skala pojedynczych bitew.

Supreme Commander a przyszlosc RTSow 201226,1


Wraz ze zwiększeniem rozmiarów map, nabierze też znaczenia zawarte w skrócie RTS słowo „strategia”. O ile samo tworzenie jednostek oraz opracowywanie technologii nadal będzie kwestią szybkiego klikania, o tyle sama prędkość poruszania się jednostek po mapie oraz tempo, z jakim wykonywane będą manewry przeciwnika, da nam więcej czasu na myślenie. Widoczne jest to znakomicie w większości najnowszych gier, zwłaszcza w Supreme Commander. Możliwe też, że coraz więcej akcji w RTSach będzie się rozgrywało bez naszego udziału, gdyż zmuszeni będziemy nadzorować te bitwy, których znaczenie uznamy za kluczowe.

Czego jeszcze możemy dowiedzieć się o przyszłości RTSów z najnowszego dzieła Gas Powered Games? Na pewno tego, że tak jak do tej pory, rozgrywka w strategiach czasu rzeczywistego najbardziej nadawała się będzie do potyczek sieciowych. Nieważne jak zaawansowany silnik posiadać będą nowe RTSy, żaden komputerowy przeciwnik nie zastąpi drugiego gracza i tak jak to widać w Supreme Commander jakakolwiek rozgrywka jednoosobowa spełniała będzie jedynie rolę obszernego samouczka, przygotowującego nas do pierwszych rozgrywek poprzez Internet.

Supreme Commander a przyszlosc RTSow 201226,2


Przyszłość RTSów zapowiada się również dość widowiskowo. Lepszego przykładu niż produkcja Chrisa Taylora raczej próżno by szukać. Jakie płyną z tego wnioski, poza tym, że niezwykle przyjemnie będzie się oglądało gry RTS przyszłości? Przede wszystkim, potrzebne będą znacznie lepsze komputery. Dawniej wydawało się, że to wszelkiego rodzaju strzelanki wymuszały będą na graczach ciągłe ulepszanie ich komputerów. Z tego jak to wygląda obecnie można spokojnie wnioskować, że to chęć zagrania w nowy tytuł z gatunku RTS spowoduje masowe wyprawy po doskonalsze karty grafiki, szybsze procesory czy pojemniejsze dyski twarde.

Co się tyczy tematyki, nie będzie nikogo zaskakiwało pojawianie się tytułów osadzonych w już istniejących, bądź stworzonych na potrzeby gry, uniwersach science – fiction. Pozwoli to uzyskać epicki rozmach bitew, a także da pole do popisu tym, którzy odpowiadają za projektowanie jednostek, czy samych map. Czy jeśli ktoś oglądał choćby obrazki z Supreme Commander nie kojarzy olbrzymich pajęczych robotów? Takie właśnie charakterystyczne maszyny bojowe będą spotykane w coraz większej ilości powstających RTSów, a wyłamywać się z tego schematu będą tylko gry osadzone w światach fantasy, choć i tutaj zapewne ich brak wcale nie będzie taki oczywisty.

Supreme Commander a przyszlosc RTSow 201226,3


Nowe tytuły będą opierały się głównie na już sprawdzonych pomysłach, odkurzonych nieco i wykorzystujących możliwości obecnych komputerów. Tak jak Supreme Commander czerpie pełnymi garściami z tego, co dawno temu oferował Total Annihilation, tak nowe produkcje będą odnowioną wersją już istniejącej starej gry, kolejną częścią dobrze znanej serii albo rozgrywać się będą w światach znanych z książek lub filmów. Będzie to o tyle dobre, o ile nowa gra opierać się będzie na czymś, co sprawdziło się jakiś czas temu. Total Annihilation wyrobił sobie dobrą opinię dawno temu, Supreme Commander w pełni korzysta z tego, na co pracował poprzedni tytuł.

Podsumowując, możemy stwierdzić, że choć tak naprawdę niewiele będzie się zmieniało w gatunku RTS, to prawdopodobnie zachęconych zostanie do niego więcej graczy, głównie ze względu na widowiskowość oraz na znane uniwersum leżące u podstaw fabuły. Pojawiały się będą gry oferujące nowe pomysły oraz wnoszące coś nowego, jednak schemat gry strategicznej czasu rzeczywistego utarł się dość dawno temu i niewiele istnieje możliwości na jego zmianę. Nieważne jednak, jaką przyszłość widzi przed RTSami gracz. Niezależnie, jaka ona będzie, zwiastuje nam ją premiera Supreme Commander, a sam tytuł reprezentuje kolejną generację strategii czasu rzeczywistego.


Radek "Dr Acula" Kryśko
E-mail autora: radekkrysko(at)o2.pl


Autor: 5912
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
30.08.2022 | m237 » "Matilda II - twardy orzech" Zdjęcie przedstawiają
07.01.2014 | delux » Skorzenny nigdy nie był generałem majorem tylko po
16.06.2013 | Vodayo » Czysta matematyka i zapewne bliska prawdy. Słabośc
29.09.2012 | Podromca4321 » Dzięki nawet niewyobrażanie sobie jak mi to pomogł
17.04.2012 | Turel » Sejmitar: W wolnym tłumaczeniu znaczy tyle co sza
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję