Sztab VVeteranów
Tytuł:
Producent:
Dystrybutor:
Gatunek:
Premiera Pl:
Premiera Świat:
Autor: Boolseye
Ocena
czytelników GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI % procent

Rzeźnicy

Rzeźnicy

Witam wszystkich!
Ostatnio siedziałem sobie w domku i strasznie mi się nudziło. Jak nigdy nic ciekawego w tej telewizorni, a na kompie brak jakichkolwiek gier, które by mnie zainteresowały. Po prostu dno, już myślałem, że to będzie kolejny stracony dzień, ale nie! W chwili słabości przypomniało mi się, że jeszcze nie zaznajomiłem się dokładniej z najnowszym numerem CD-Action, więc ochoczo zabrałem się za lekturę. W czasopiśmie odkryłem artykuł zatytułowany „szybkie numerki”, bynajmniej nie chodziło o panienki! Otóż powstała grupa maniaków komputerowych o nazwie Speed Demos Archive ( www.speeddemosarchive.com), która ponoć powstała z odłamu strony poświęconej Quake’owi. Otóż tym graczom już nie wystarcza wpadnięcie na jakiegoś deathmatcha i zrobienie rzeźni! Teraz robią to jeszcze na czas! Dla wszystkich zainteresowanych powiem, iż niegdyś osobiście brałem udział w walce po necie, jednak nie pamiętam, co to była za gra. W gruncie rzeczy wszystkie są prawie takie same, lata się z jakimiś gunami i rozwala tylną część ciała innym. Im więcej masz na koncie trupów tym jesteś lepszy, mało tego robione są w necie statystyki graczy i każdy kolejny podwyższa twoje notowania. To właśnie ten ranking stwarza takich świrusów co mają w swej główce jedynie słowa: „Muszę być najlepszy! Muszę go zabić!” Nie muszę chyba dodawać, co się dzieje z takim psycholem jak przestanie odróżniać rzeczywistość od fikcji? Uwierzcie nie chcielibyście go spotkać po zachodzie słońca! Ale wracając, początkowo na bitwie było jakieś sześć osób, a pokój był przeznaczony do obsługi maksymalnie ośmiu graczy. Zabawa nawet się kleiła miałem kilkunastu na swoim koncie i zajmowałem trzecie miejsce. Było dosyć spokojnie i miło, ale taka idylla nie może trwać wiecznie. W pewnym momencie wpadł na neta jakiś rzeźnik i to dosłownie miałem osobiście przyjemność go spotkać! Koleś był po prostu jakiś opętany, biegał po całej mapie jak jakiś królik tu skoczył, tam kucnął, ja w niego strzelam czym popadnie i lecę za nim, a ten jak mi się nie odwróci, jak nie wyjmie jakiegoś guna, ukrytego w jakimś sekretnym miejscu. To trwało tylko kilka sekund widziałem tylko tą wypasioną broń, a potem już tylko błysk i strugi krwi spływające z góry monitora. Wcisnąłem spację i zostałem wskrzeszony, patrzę a w moim kierunku zmierza jakaś rakietka, bum! I znowu straciłem życie, z rodzaju butów, które deptały moją twarz wywnioskowałem, że to był ten świerzy gracz, co to do nas dołączył! Pograliśmy, ja wiem, góra dziesięć minut, a koleś miał ponad pięćdziesięciu na koncie! To też pięknie pożegnał

em się po polsku i wyszedłem z gry. Miałem dosyć na bardzo długo! Teraz uprzejme stowarzyszenie obróbki mięsnej SDA, zapisuje najlepsze czasy i tak mamy wiele tytułów między innymi Baldur’s Gate, który został ukończony w czasie 40 minut i 6 sekund na normalnym poziomie trudności przez Juliena Langera piętnastego września bieżącego roku! Niesamowite. Naturalnie wszystko jest udokumentowane oraz udowodnione, więc nie ma mowy o oszustwach, jeśli o to chodzi, bajkopisarstwo odpada, a tak na marginesie dla niedowiarków proszę odwiedzić stronę SDA tam znajdziecie wszystkie dowody!
Kolejna gra to Diablo, które zostało ukończone w przeciągu zaledwie 53 minut i 13 sekund przez Davida „marshmallowa” Gibbonsa dwudziestego czwartego czerwca tego roku. Druga część Diablo wraz z dodatkiem Lord of Destruction została pokonana w przeciągu godziny pięćdziesięciu ośmiu minut i dwudziestu dwóch sekund, również przez Davida „marshmallowa” Gibbona, ale jedenastego czerwca tego roku. Widać już jak się wydłuża czas i pewne różnice pomiędzy tymi grami :D Pierwsza część Fallouta została ukończona w zaledwie 11 minut i 17 sekund przez niejakiego Devina 'Mimira' Herrona dwudziestego czwartego grudnia zeszłego roku. Druga część zajęła Larremu 'Id' Egglestonowi Juniorowi tylko 17 minut i 57 sekund, a miało to miejsce dwudziestego pierwszego kwietnia zeszłego roku! The Elders Scrolls III: Morrowind ukończył Semenov 'Knu' Vladimir z wynikiem 7 minut i 30 sekund, dziewiętnastego lipca tego roku!

Teraz powinniście zrozumieć, co to znaczy mania. Wiem, że to wszystko wydaje się nieprawdopodobne, a niektóre rzeczy wręcz niemożliwe biorąc pod uwagę fakt, iż w owe gry można grać miesiącami, ale niestety wszystko zostało potwierdzone. Mam też złą wiadomość dla tych, którzy nie przyłożyli się do nauki języka angielskiego. Całe stowarzyszenie SDA posługuje się właśnie językiem angielskim. Jednak mam również dobrą wiadomość dla tych, których ten pomysł poruszył i chcieliby spróbować swoich sił, otóż każdy może się pojawić na łamach tego serwisu, jeśli tylko pobije rekordy, jakie są już ustanowione. Sam osobiście nie przepadam za tego rodzaju rozrywką głównie dlatego, że powoduje uzależnienie i nieraz staję się powodem, dla którego wolimy nie poświęcać się obowiązkom tylko głupio tłuc w gry, nie wynosząc z nich żadnych pożytecznych rzeczy. Pozdrawiam!


E-mail autora: Boolseye

Rzeźnicy



Autor: Boolseye
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
30.08.2022 | m237 » "Matilda II - twardy orzech" Zdjęcie przedstawiają
07.01.2014 | delux » Skorzenny nigdy nie był generałem majorem tylko po
16.06.2013 | Vodayo » Czysta matematyka i zapewne bliska prawdy. Słabośc
29.09.2012 | Podromca4321 » Dzięki nawet niewyobrażanie sobie jak mi to pomogł
17.04.2012 | Turel » Sejmitar: W wolnym tłumaczeniu znaczy tyle co sza
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję