Sztab VVeteranów
Tytuł:
Producent:
Dystrybutor:
Gatunek:
Premiera Pl:
Premiera Świat:
Autor: Sir FiDu
Ocena
czytelników GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI % procent

RTS vs. Turówki

RTS vs. Turówki

Zacznę od tego, że marszałek (chyba) źle skonstruował temat. Ja rozumiem go jako: 'tury czy czas rzeczywisty', a nie 'strategie RTS czy turówki'. Jeżeli bowiem ten ostatni byłby prawdziwy to gdzie miejsce na takie tytuły jak (proszę się pokłonić) Myth, Close Combat czy Fallout Tactics? Tak więc ja zinterpretuję temat jako walkę tur z czasem rzeczywistym, wierząc, że takie były intencje marszałka.

Podział na tury istniał od zawsze i chyba będzie zawsze istniał. Jak się to zaczęło? Wiadomo, szachy. Nie będę się na ten temat za bardzo rozpisywał, bo rzadko w szachy pogrywam i za dobry nie jestem. Raz tylko udało mi się pokonać kompa w Chessmaster 8000 na ponad 10 prób. Ale wyobraźcie sobie chaos, który zapanowałby na szachownicy, gdyby dopuszczono do rozgrywki szachowej w trybie rzeczywistym. Wtedy z pewnością wygrałaby osoba, która miałaby najszybsze ręce (pewnie jakaś 'pracowita' blondynka :-O).

Drugi zaś mój konik, czyli gry bitewne i karciane także musza mieć tury. Podobnie jak planszówki i wszelakiego rodzaju gry towarzyskie. Ha! Wiecie co nawet jest na tury? Sejm Rzeczpospolitej Polskiej. A może nie? Mówcy wychodzą po kolei, a nie mówią wszyscy naraz. Tylko osoba mało inteligentna nie potrafiłaby wyciągnąć wniosku z wszystkich tutaj przytoczonych argumentów. A wniosek ten jest prosty. Tury wprowadzają porządek.

Gra ktoś na liście w RPG? Ale nie komputerowe, tylko takie 'prawdziwe', z Mistrzem Gry, kartami bohaterów itd.. Jeżeli tak, to wie co się dzieje w momencie, kiedy MG mówi: 'Do karczmy wpada...'. W drużynie zapanowuje chaos. Wszyscy krzyczą: 'Ja go tnę', 'Ja siekam', 'Ja rzucam czar'. Jednym słowem - anarchia. Dlatego walka nawet w RPG-ach jest w systemie czysto turowym. I choć w CP2020 czy Shadowrunie jest to dość śmieszne to w WFRP, ZC czy AD&D sprawdza się znakomicie. Ale to tak troszeczkę OT.

A RTS-y? A raczej strategie z akcją w czasie rzeczywistym. Pojawiły się stosukowo (w porównaniu z szachami :)) niedawno. Wszystko zaczęło się od Dune2. Ona właśnie rozpoczęła RTS-y w swej klasycznej formie. Wprawdzie Smuggler i inni z CDA przebąkują coś o jakiejś gierce na Atari, ale... To tak jak ze stylem 'V' w skokach narciarskich.

gn=justify> Do tego światek skoków musiał dorosnąć (po szczegóły odsyłam na priv), bo jeszcze parenaście lat temu nie było to dopuszczalne. I tamta gra także nie odniosła sukcesu, bo nie trafiła w 'zapotrzebowanie'.

Nie mi nauczać o historii RTS-ów. Ot były Command&Conquer, Warcraft, Starcraft, Total Annihilation i inne duperele :). Nieważne. Znacznie większą wagę ma to, że w grach tych strategii jest tyle co kot napłakał (o właśnie - swoim tematem kapral Błaszyk podsunął mi fantastyczny pomysł na art'a - KOTY W GRACH). Ja dam wszystkim radę, dzięki której wygracie każdego klasycznego RTS-a: zbudujcie kupę najlepszych jednostek i szturmem wroga :). To może prostackie, ale się, niestety, sprawdza.

Na szczęście pewnego słonecznego popołudnia nastąpił przełom. Nazywał się on Myth. Ileż achów i ochów zostało nad nim wypowiedzianych. Jak dla mnie, zapoczątkował on nowy rodzaj gier. I po dziś dzień (wraz z częścią drugą) jest najlepszą strategią w czasie rzeczywistym. Są wprawdzie jeszcze takie tytuły jak Close Combat czy wspominane już Fallout Tactics, ale Myth to żywa klasyka.

Czas ustosunkować się do drugiej części tematu. Niestety, gry turowe, prędzej lub później, zginą. Jest to, nie oszukujmy się, nieuniknione. Chodzi mi oczywiście o gry komputerowe. Dążą one bowiem do oddania jak najwierniejszego stanu rzeczywistego. A na polu bitwy, nie ma co ukrywać, panuje czas rzeczywisty. I nie ma tam pauz. Kwestią tylko i wyłącznie czasu jest gra, która będzie totalnie realna. Bo wierzę, że taka gra jest w zasięgu człowieka. Gra, po której będziesz się czuł tak, jak po prawdziwej wojnie. Wojnie ze swoją brutalnością, krwistością, chaosem ale i pięknem, geniuszem oraz porządkiem. Bez sensu? Wcale nie! Czy zwycięzca wielkiej bitwy autentycznie się cieszył? Czy po wymordowaniu setek żołnierzy przeciwnika możesz być z siebie dumny?

Ojoj, zagalopowałem się. To przez to, że na języku polskim przerabiam teraz okres wojny. Moje wnioski są już wszystkim znane. Turówki upadną, jest to tylko kwestią czasu. I jako ich zagorzały fan apeluję: grajmy w nie póki możemy. Jutro może okazać się czasem rzeczywistym :).

Sir FiDu
sir_fidu@poczta.fm

RTS vs. Turówki



Autor: Sir FiDu
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
30.08.2022 | m237 » "Matilda II - twardy orzech" Zdjęcie przedstawiają
07.01.2014 | delux » Skorzenny nigdy nie był generałem majorem tylko po
16.06.2013 | Vodayo » Czysta matematyka i zapewne bliska prawdy. Słabośc
29.09.2012 | Podromca4321 » Dzięki nawet niewyobrażanie sobie jak mi to pomogł
17.04.2012 | Turel » Sejmitar: W wolnym tłumaczeniu znaczy tyle co sza
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję