StarCraft II: Heart of the Swarm

StarCraft II: Heart of the Swarm
Sztab VVeteranów
Tytuł: StarCraft II: Heart of the Swarm
Producent: Blizzard Entertainment
Dystrybutor: CD Projekt
Gatunek: Strategia RTS
Premiera Pl:2013-03-12
Premiera Świat:
Autor: Hunter
Ocena
czytelników 73 GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI 85% procent
Wyroznienie
Głosuj na tę grę!

Poniedziałkowy Serwis Stratega Subiektywnego – F2P w grach

Jak to powiedział jeden z moich wykładowców dzisiaj „skończymy trochę wcześniej bo zdaję sobie sprawę z tego, że poniedziałkowe wykłady to dla studentów prawdziwa walka o przetrwanie”. Poniekąd muszę się z nim zgodzić. Tym razem jednak, zmęczony, patrzący na jakże interesujące żaluzje miast spać rozmyślałem na zaproponowany przeze mnie tydzień temu temat – model free2play w grach strategicznych. Ze smutkiem stwierdzam, że bynajmniej nie doszedłem do pozytywnych wniosków.
No bo zastanówmy się, od jak dawna słyszymy o strategiach F2P? Odpowiedź na to pytanie powinna brzmieć: od bardzo dawna. Czy aby jednak na pewno? Zdecydowanie tak, niezależnie od tego z jakiej strony na to spojrzymy. Po prostu do pewnego momentu ludzie nie zwracali na to uwagi. A to dlatego, że ten model rozgrywki nie próbował wejść do świata zwykłych strategii.

Chodzi mi o to, że przez długi czas model ten dotyczył tylko tzw. „browserówek” gier w przeglądarce. Za pewnego rodzaju protoplastę uznać można było, wciąż popularnego oGame'a. Przeglądarkowa strategia, w której istniał typowy model F2P czyli „graj za darmo ile chcesz, ale pamiętaj że możesz wykupić pakiet premium lub specjalną walutę”. Rzecz jasna różne gry do różne udogodnienia po wpakowaniu realnej kasy w konto. Inną sprawą, że nie zawsze jest to dobrze zbalansowane – wszakże gdyby było inaczej nigdy nie powstałby termin P2W czyli pay2win. Niestety coraz częściej pojawiają się gry z polityką „Graj za darmo ale miej świadomość, że to tylko takie demko. Jak będziesz chciał pograć na poważnie czy mieć szansę z innymi to lepiej już otwieraj portfel”. Takich gier jest niezliczona ilość i to właśnie przez ten chory monopol model free2play stał się tak bardzo znienawidzonym modelem gry.

Ogame - protoplasta strategii F2P. Był jednym z pierwszych i najważniejszych. Pytanie czy zwiastował nową generację gier czy nadejście katastrofy dla wszystkich przedstawicieli gatunku strategicznego.


No ale właśnie, aż do czasów obecnych ten model F2P trzymał się z daleka od większych produkcji. Owszem, gdy pojawił się Facebook to bum na gry F2P się drastycznie powiększył. Powstało już wiele, mniejszych wersji wielkich tytułów. Dopadło to już Cywilizację, dopadło koreański hit Maple Story, nie obronili się nawet nasi kochani Osadnicy. Ale w dalszym ciągu gry te żyły swoim własnym życiem i nie ingerowały w „prawdziwe” produkcje. No właśnie, problem w tym, że teraz, zaczynają się do nas wpychać z buciorami. A kto jak zwykle wszystkiemu zawinił? Electronic Arts. Żeby była jasność – nie przepadam za tą firmą. Ba! Można by rzec, że pałam do niej nienawiścią. Dlaczego? Z dwóch, a teraz już trzech powodów. Pierwszym jest ich model biznesowym – wypuszczą dobry tytuł po czym przez następne lata wyciskają z niego ile się tylko da. Kolejne sequele są coraz gorsze, a marka traci na jakości. Do dzisiaj nie mogę przeboleć tego w jak brutalny sposób sprowadzili na dno Need For Speed'a, na którym koniec końców się wychowałem. Co prawda sentyment jest silniejszy ale ogromny niesmak pozostał. Drugi powód to właśnie ten feralny model F2P – EA j
ak nikt inny zdziera z graczy ile się tylko da. O tyle o ile w przypadku niektórych produkcji faktycznie da się pograć przyzwoicie za przysłowiową „darmoszkę”, tak w przypadku gier od EA bez wyłożenia gotówki o grze na poziomie w produkcje F2P możemy po prostu zapomnieć.

No i trzecim powodem jest fakt, że to właśnie EA zaczęło szarżę na pełnoprawne strategie z modelem F2P. Słowo klucz – Command & Conquer Generals 2, słyszeliście? Powinniście bo o nim ostatnio głośno. Z dwóch powodów. Po pierwsze jest to wyczekiwana kontynuacji pierwszej części tej podserii. Bardzo dobrej podserii notabene. Mimo, że nieco odbiegała od oryginalnego C&C to był to kawał dobrej gry. Drugi powód to właśnie model F2P.

Część z was pomyśli – co w tym złego? Część z was spisze go także na straty. Wiadomo, Electronic Arts i model free2play niezbyt się lubią – drakońskie ograniczenia dla niepłacących (przypomnijcie sobie jak jest chociażby z Need For Speed World) szybko ostudzą zapał graczy, a na serwerach zostaną pustki. No, ale dobrze, porażkę jednego tytułu byłbym w stanie przeżyć, nawet wtedy gdy chodzi o naprawdę dobry tytuł. Problem jednak w tym, że tę „fazę” podchwyciły inne firmy.

W ten oto sposób stała się katastrofa, której nawet ja nie potrafię przełknąć – następny rozdział drugiej odsłony Starcrafta jest rozważany jako gra z modelem F2P. Pardon, ja tego wyobrazić sobie potrafię. Pytanie tylko brzmi – dlaczego właśnie Blizzard wpadł na taki pomysł. Owszem, nie jest jest to jeszcze decyzja ostateczna jednak wszystko wskazuje na to, że właśnie w takiej formie owy rozdział otrzymamy. Co za tym idzie? Mikropłatności. Zmora wszystkich gier z modelem free2play. Mimo tego, że z całego serca wierzę w Blizzarda (bo to firma, która na dobrą sprawę nigdy mnie jeszcze poważnie nie zawiodła... pomijając trzeciego diabełka, ale tym się nigdy nie interesowałem więc hejtowanie zostawiam zatwardziałym fanom poprzedniczek) to jednak zdaję sobie też sprawę z tego, że gotówka potrafi uderzyć do głowy i wielu już to udowodniło.

Wszystko wskazuje na to, że drugi epizod, drugiej odsłony Starcrafta również pójdzie w kierunku modelu Free2Play. Oby nie oznaczało to konieczności wykupywania dodatkowych jednostek za prawdziwą gotówkę :)


A jak wy widzicie przyszłość? Wierzycie w to, że w najbliższą odsłonę kultowej space opery od zamieci pogramy w spokoju czy może w drugą stronę? Już sobie wyobrażam komunikat w stylu „aby wyprodukować kolejnych zergów zakup wersję premium”. Rzecz jasna to tylko niesmaczny żart, który mam nadzieję, że nie będzie za kilka lat przedstawiał przykrej prawdy.

Autor: Hunter
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję