XCOM: Enemy Unknown
Sztab VVeteranów
Tytuł: XCOM: Enemy Unknown
Producent: Firaxis Games
Dystrybutor: Cenega Poland
Gatunek: turowa/RTS
Premiera Pl:2012-10-12
Premiera Świat:
Autor: Hunter
Tytuł: XCOM: Enemy Unknown
Producent: Firaxis Games
Dystrybutor: Cenega Poland
Gatunek: turowa/RTS
Premiera Pl:2012-10-12
Premiera Świat:
Autor: Hunter
Poniedziałkowy Serwis Stratega Subiektywnego - podsumowanie roku 2012
Względnie strategiczny rok 2012
Dlaczego rok 2012 uznałem rokiem „względnie strategicznym”? Cóż, prawda niestety taka, że niewiele bardzo znaczących produkcji w tym roku mogliśmy znaleźć na półkach sklepowych lub w cyfrowej dystrybucji. Zdecydowanie najlepszym był tu czwarty kwartał roku. Na uwagę zasługuje tu remake kultowego XCOM: Enemy Unknown. Gra słusznie pozgarniała wysokie noty. To nie tylko kawał dobrej gry strategicznej, ale przede wszystkim produkcja, w której autorom udało się zamknąć ducha starej, uchodzącej już za kultową gry strategicznej. W światku strategicznym była to jedna z najbardziej oczekiwanych premier tego roku i raczej nikt się nie zawiódł.
XCOM jednak na długo przed premierą został ogłoszony już hitem, dlatego „największym zaskoczeniem” roku 2012 w świecie strategii zostaje FTL: Faster Than Light, który swoją premierę miał we wrześniu. No bo w końcu, kto by w ogóle pomyślał, że gra roguelike może być przystępna dla nowoczesnych graczy? Rzecz jasna FTL nie jest klasycznym „rogalem” jednakże czerpie z niego naprawdę wiele. Absorbująca rozgrywka, klimat przywodzący na myśl ładowanie gier z dyskietek na Amidze i masa frajdy. Nie pasują mi tu jedynie te wymagania sprzętowe patrząc na to co działo się na ekranie zadawałem sobie pytanie „jakim cudem to potrzebuje dwóch rdzeni?!”
Rok 2012 był także miłym rokiem dla fanów gier strategicznych typu 4X, a to za sprawą październikowej premiery Endless Space. Owszem, premiera gry przeszła bez echa, ale pokażcie mi jakąkolwiek kosmiczną 4X, która rozgłos podczas premiery miała? Mimo kilku wad otrzymaliśmy kawał porządnej strategii, która wręcz rozpaliła serca wszystkich fanatyków Master of Orion czy Galactic Civilization. Nie wiem jak wy, ale ja tam dalej zdobywam nowe galaktyki... na wszelki wypadek gdyby zapowiedzieli kolejny koniec naszego świata.
No i chcąc nie chcąc to w zasadzie tyle jeżeli chodzi o nowe tytuły roku 2012. Gdzieś tam się jeszcze przewinął nowy Król Artur, gdzieś tam się znalazło też miejsce na mocno spartolone Port Royale
3. Było też Emergency 2013, ale w zasadzie każdy zastanawia się po dziś dzień czy to oddzielna gra czy dodatek do poprzedniej edycji. Można było również spróbować swoich sił w grach typu indie czy kilku facebookowych „strategiach”, ale w zasadzie to wszystko. Rok 2012 był bowiem rokiem... dodatków!
Na początku na naszą grową patelnię trafił Zmierzch Samurajów – pierwszy dodatek to Total War: Shogun 2. Dodatek od samego początku zapowiadany był jako stand alone więc gracze zacierali rączki na masę świetnego contentu. I w rzeczy samej – contentu było sporo, a sam dodatek zapewnił masę zabawy. Znalazło się jednak też miejsce na pomniejsze dodatki – tu królowało Danse Macabre przeznaczone dla szóstych „herosów” czy pierwszy dodatek do czwartej odsłony Tropico.
Królem wszystkich dodatków roku 2012 został jednak Spellforce 2. Długo, naprawdę długo trzeba było czekać na ten dodatek ale warto było. Sądziliście, że nie można zrobić dobrego dodatku do gry, która na rynku jest już dobre 5 lat? Błąd! Faith in Destiny to zupełnie nowa kampania, co oznaczało w tym przypadku (jak to przy Spellforcie bywa) kilkadziesiąt godzin soczystej zabawy. Takie dodatki lubię najbardziej. Zarówno on jak i Zmierzch Samurajów można w zasadzie uznać za dwie nowe gry jeśli bierzemy pod uwagę tylko content, a nie pudełko w jaki został zapakowany.
Bardzo strategiczny rok 2013?
Rok 2013, dla wszystkich strategów zapowiada się zdecydowanie lepiej niż rok, którego zakończenie świętujemy już dziś wieczorem. Rok 2013 to przede wszystkim kontynuacje znanych serii – niestety nic nowego się nie doczekamy w przyszłym roku. Ale w zamian za to wielu fanów konkretnych serii będzie usatysfakcjonowanych.
Dla fanów szybkiej akcji będzie przede wszystkim DOTA2 będąca już teraz pełnoprawną, oddzielną grą, a nie zaledwie dodatkiem do trzeciej odsłony Warcrafta. Ci z was jednak, którzy wolą spokojniejsze klikanie mychą zadowolą się głównie kolejną, piątą już odsłoną (licząc główny cykl) Sim City. Ucieszyć może również zapowiedź Company of Heroes 2, zapowiada się gra z prawdziwie obłędnym trybem multiplayer.
Nie ma co jednak ukrywać faktu, że fani strategii czekają przede wszystkim na dwa tytuły. Pierwszym z nich jest Total War: Rome II. Po odświeżeniu serii o krzyżowcach i samurajach przyszedł czas na powiedzenie czegoś nowego w temacie rzymian. Szykuje się bardzo dobra pozycja, jak zresztą każda gra z serii wojny totalnej. W 2013 będzie Rome natomiast w 2014 pewnie Empire 2 czy coś w tym stylu i raczej nie trzeba być jasnowidzem by dochodzić do takich wniosków.
Najbardziej smakowitym kąskiem okazuje się jednak druga odsłona Starcraft II z podtytułem Heart of the Swarm. Mimo nieco kontrowersyjnego systemu wydawania gry (od kiedy to gra jest rozbita na kilka części?) gra zyskała ogromne grono fanów. Cóż, w końcu to Blizzard i wiedzieli, że wydając jedną grę w trzech częściach muszą każdą z nich odpowiednio dopieścić. Pierwsza odsłona SCII urywała... pewne części ciała :) Jak będzie w przypadku historii Zergów? Zobaczymy, chociaż przyznaję, że sam nie mogę się doczekać już trzeciej odsłony gdzie będę mógł w końcu „wchłonąć” historię Protossów i nimi w końcu pokierować.
Dla fanów strategii „hardcore'owch” (chociaż nie ukrywam, że już przy trójce ta hardcore'owość gdzieś powoli zanikała) dobrą informacją jest zapowiadana na 2013 rok premiera czwartej odsłony Europy Universalis. Z drugiej strony zaś, dla casualowców i fanów żywych trupów będzie Plants vs. Zombies 2, mówcie co chcecie, ale ja już zacieram rączki by po raz kolejny skopać tyłki zombiakom.
Będą również kontynuacje znanych serii, które miały już swoje upadki. Trzecia odsłona Jagged Alliance czy Stronghold: Crusaders 2 brzmią naprawdę smakowicie jednakże podchodźcie do nich z dystansem. Przypominam tylko, że ostatnie odsłony tych znanych marek były bolesnym strzałem w serca fanów.
I tak to właśnie wygląda. Wszystko wskazuje na to, że po marnym roku 2012 w nadchodzącym roku 2013 będzie o wiele lepiej. Owszem, dodatki do Shoguna czy Spellforce'a zrobiły na mnie niemałe wrażenie, ale... no właśnie, ale to w końcu „tylko dodatki”.Także świętujcie dzisiaj i witajcie nowy rok z nadzieją abyśmy się spotkali na battle necie w drugiej odsłonie drugiego Starcrafta!
Autor: Hunter
Dlaczego rok 2012 uznałem rokiem „względnie strategicznym”? Cóż, prawda niestety taka, że niewiele bardzo znaczących produkcji w tym roku mogliśmy znaleźć na półkach sklepowych lub w cyfrowej dystrybucji. Zdecydowanie najlepszym był tu czwarty kwartał roku. Na uwagę zasługuje tu remake kultowego XCOM: Enemy Unknown. Gra słusznie pozgarniała wysokie noty. To nie tylko kawał dobrej gry strategicznej, ale przede wszystkim produkcja, w której autorom udało się zamknąć ducha starej, uchodzącej już za kultową gry strategicznej. W światku strategicznym była to jedna z najbardziej oczekiwanych premier tego roku i raczej nikt się nie zawiódł.
XCOM jednak na długo przed premierą został ogłoszony już hitem, dlatego „największym zaskoczeniem” roku 2012 w świecie strategii zostaje FTL: Faster Than Light, który swoją premierę miał we wrześniu. No bo w końcu, kto by w ogóle pomyślał, że gra roguelike może być przystępna dla nowoczesnych graczy? Rzecz jasna FTL nie jest klasycznym „rogalem” jednakże czerpie z niego naprawdę wiele. Absorbująca rozgrywka, klimat przywodzący na myśl ładowanie gier z dyskietek na Amidze i masa frajdy. Nie pasują mi tu jedynie te wymagania sprzętowe patrząc na to co działo się na ekranie zadawałem sobie pytanie „jakim cudem to potrzebuje dwóch rdzeni?!”
Rok 2012 był także miłym rokiem dla fanów gier strategicznych typu 4X, a to za sprawą październikowej premiery Endless Space. Owszem, premiera gry przeszła bez echa, ale pokażcie mi jakąkolwiek kosmiczną 4X, która rozgłos podczas premiery miała? Mimo kilku wad otrzymaliśmy kawał porządnej strategii, która wręcz rozpaliła serca wszystkich fanatyków Master of Orion czy Galactic Civilization. Nie wiem jak wy, ale ja tam dalej zdobywam nowe galaktyki... na wszelki wypadek gdyby zapowiedzieli kolejny koniec naszego świata.
No i chcąc nie chcąc to w zasadzie tyle jeżeli chodzi o nowe tytuły roku 2012. Gdzieś tam się jeszcze przewinął nowy Król Artur, gdzieś tam się znalazło też miejsce na mocno spartolone Port Royale
Na początku na naszą grową patelnię trafił Zmierzch Samurajów – pierwszy dodatek to Total War: Shogun 2. Dodatek od samego początku zapowiadany był jako stand alone więc gracze zacierali rączki na masę świetnego contentu. I w rzeczy samej – contentu było sporo, a sam dodatek zapewnił masę zabawy. Znalazło się jednak też miejsce na pomniejsze dodatki – tu królowało Danse Macabre przeznaczone dla szóstych „herosów” czy pierwszy dodatek do czwartej odsłony Tropico.
Królem wszystkich dodatków roku 2012 został jednak Spellforce 2. Długo, naprawdę długo trzeba było czekać na ten dodatek ale warto było. Sądziliście, że nie można zrobić dobrego dodatku do gry, która na rynku jest już dobre 5 lat? Błąd! Faith in Destiny to zupełnie nowa kampania, co oznaczało w tym przypadku (jak to przy Spellforcie bywa) kilkadziesiąt godzin soczystej zabawy. Takie dodatki lubię najbardziej. Zarówno on jak i Zmierzch Samurajów można w zasadzie uznać za dwie nowe gry jeśli bierzemy pod uwagę tylko content, a nie pudełko w jaki został zapakowany.
Bardzo strategiczny rok 2013?
Rok 2013, dla wszystkich strategów zapowiada się zdecydowanie lepiej niż rok, którego zakończenie świętujemy już dziś wieczorem. Rok 2013 to przede wszystkim kontynuacje znanych serii – niestety nic nowego się nie doczekamy w przyszłym roku. Ale w zamian za to wielu fanów konkretnych serii będzie usatysfakcjonowanych.
Dla fanów szybkiej akcji będzie przede wszystkim DOTA2 będąca już teraz pełnoprawną, oddzielną grą, a nie zaledwie dodatkiem do trzeciej odsłony Warcrafta. Ci z was jednak, którzy wolą spokojniejsze klikanie mychą zadowolą się głównie kolejną, piątą już odsłoną (licząc główny cykl) Sim City. Ucieszyć może również zapowiedź Company of Heroes 2, zapowiada się gra z prawdziwie obłędnym trybem multiplayer.
Nie ma co jednak ukrywać faktu, że fani strategii czekają przede wszystkim na dwa tytuły. Pierwszym z nich jest Total War: Rome II. Po odświeżeniu serii o krzyżowcach i samurajach przyszedł czas na powiedzenie czegoś nowego w temacie rzymian. Szykuje się bardzo dobra pozycja, jak zresztą każda gra z serii wojny totalnej. W 2013 będzie Rome natomiast w 2014 pewnie Empire 2 czy coś w tym stylu i raczej nie trzeba być jasnowidzem by dochodzić do takich wniosków.
Najbardziej smakowitym kąskiem okazuje się jednak druga odsłona Starcraft II z podtytułem Heart of the Swarm. Mimo nieco kontrowersyjnego systemu wydawania gry (od kiedy to gra jest rozbita na kilka części?) gra zyskała ogromne grono fanów. Cóż, w końcu to Blizzard i wiedzieli, że wydając jedną grę w trzech częściach muszą każdą z nich odpowiednio dopieścić. Pierwsza odsłona SCII urywała... pewne części ciała :) Jak będzie w przypadku historii Zergów? Zobaczymy, chociaż przyznaję, że sam nie mogę się doczekać już trzeciej odsłony gdzie będę mógł w końcu „wchłonąć” historię Protossów i nimi w końcu pokierować.
Dla fanów strategii „hardcore'owch” (chociaż nie ukrywam, że już przy trójce ta hardcore'owość gdzieś powoli zanikała) dobrą informacją jest zapowiadana na 2013 rok premiera czwartej odsłony Europy Universalis. Z drugiej strony zaś, dla casualowców i fanów żywych trupów będzie Plants vs. Zombies 2, mówcie co chcecie, ale ja już zacieram rączki by po raz kolejny skopać tyłki zombiakom.
Będą również kontynuacje znanych serii, które miały już swoje upadki. Trzecia odsłona Jagged Alliance czy Stronghold: Crusaders 2 brzmią naprawdę smakowicie jednakże podchodźcie do nich z dystansem. Przypominam tylko, że ostatnie odsłony tych znanych marek były bolesnym strzałem w serca fanów.
I tak to właśnie wygląda. Wszystko wskazuje na to, że po marnym roku 2012 w nadchodzącym roku 2013 będzie o wiele lepiej. Owszem, dodatki do Shoguna czy Spellforce'a zrobiły na mnie niemałe wrażenie, ale... no właśnie, ale to w końcu „tylko dodatki”.Także świętujcie dzisiaj i witajcie nowy rok z nadzieją abyśmy się spotkali na battle necie w drugiej odsłonie drugiego Starcrafta!
Autor: Hunter
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
25.02.2019 |
tenshi_chan »
Enemy Unknown - świetna na początku i nudna od śro
więcej komentarzy
dodaj komentarz