Bośnia i Hercegowina: kształtowanie państwa i pozycja międzynarodowa (1992-2006)

Najważniejszym jednak czynnikiem prowadzącym do rozpadu SFRJ były miejscowe nacjonalizmy, w szczególności serbski i chorwacki, ujawniające się na początku lat dziewięćdziesiątych XX w. z nową mocą. Według Henryka Batowskiego, „Jugosławia to był tylko kamuflaż Wielkiej Serbii”. Odmiennego zdania był Marek Waldenberg, uważając, że Serbowie byli w Jugosławii zdecydowanie pokrzywdzeni, przytaczając szereg argumentów potwierdzających tę tezę (np. utworzenie w ramach Serbii okręgów autonomicznych czy pozostawanie dużej części narodu serbskiego poza Socjalistyczną Republiką Serbii, przy jednoczesnej dużej autonomii republik)62. Podobnie Jovan Ilić i Milena Spasovski uznali, że to elity chorwacko–słoweńskie doprowadziły Jugosławię do unicestwiającego kryzysu, traktując ją tylko jako etap przejściowy dla utworzenia państw narodowych63. Niezależnie od tych ocen, należy stwierdzić, że od początku istnienia państwa Słowian Południowych wśród mieszkańców ścierały się dwie koncepcje na temat jego kształtu, które pod koniec XX w. ujawniły się w woli Serbów utrzymania jedności Jugosławii oraz Słoweńców i Chorwatów budowy państw narodowych.

W styczniu 1990 r. rozpadł się Związek Komunistów Jugosławii, a już w maju i czerwcu tego roku przeprowadzono wolne wybory w dwóch republikach – w Słowenii i Chorwacji (nie doszło do porozumienia w sprawie wyborów ogólnojugosłowiańskich). Zwycięskie partie – Chorwacka Wspólnota Narodowa (HDZ) Franjo Tudjmana (wybranego na prezydenta Republiki Chorwacji), Partia Liberalno–Demokratyczna (DEMOS) w Słowenii (gdzie prezydentem został Milan Kučan) – głosiły możliwość przetrwania Jugosławii jako luźniej konfederacji, w rzeczywistości będącej etapem przejściowym w uzyskaniu przez ich kraje niepodległości64. Politycy słoweńscy głosili, że: „Jugosławia jest koncepcją, która się przeżyła. Słowenia chce dołączyć do Europy, nie czekając, aż reszta Jugosławii zdecyduje się na to samo”65. F. Tudjman twierdził, że Serbowie chcą Wielkiej Serbii, zaś „my żądamy konfederacji lub rozdzielenia”. Odwoływał się także do tradycji Niezależnego Państwa Chorwackiego, mówiąc, że: „było wyrazem historycznych dążeń narodu chorwackiego do utworzenia niepodległego państwa”, wywołując przerażenie u Serbów66.

Mimo ostrej retoryki przywódców politycznych, jeszcze w maju 1990 r. poparcie dla Jugosławii ciągle było wysokie – 84% Muzułmanów, 80% Czarnogórców, 71% Serbów i 68% Macedończyków było bardziej przywiązanych do Jugosławii niż swojej republiki. Wskaźniki te były niższe wśród Chorwatów (48%) i Albańczyków (49%), ale zupełnie niskie tylko wśród Słoweńców (26%), zaś w całej SFRJ wyniosło 62%. Wkrótce rozkłady statystyczne zaczęły się zmieniać67.

Władze federacji uznały wybory w tych dwóch republikach za nielegalne, podkreślając nienaruszalność terytorialną państwa. W listopadzie 1990 r. przedstawiły projekt przyszłej konstytucji państwa zmierzający w kierunku modyfikacji dotychczasowej federacji, odrzucając opcję „konfederacji”. Władze serbskie (z wybranym na prezydenta Slobodanem Miloševiciem) uważały, że przede wszystkim muszą bronić interesów ludności serbskiej rozsianej po całej Jugosławii. Dlatego nie wyrażały zgody na konfederację, bez radykalnej zmiany granic między republikami, gdyż w praktycznie suwerennych republikach Bośni i Hercegowiny, a przede wszystkim Chorwacji (Krajina, Slawonia), znalazłaby się ogromna mniejszość serbska. Widząc jednak brak możliwości przetrwania Jugosławii68, przystały na secesję Słowenii (homogenicznej narodowościowo) i Chorwacji, ale bez terenów zdominowanych przez Serbów (co było dla Chorwatów nie do przyjęcia). W miarę rozwoju sytuacji S. Milošević uznał, że „jeśli Jugosławia nie zdoła objąć wszystkich Serbów, powinna to uczyn
ić Serbia”69.

Sytuację zaostrzały media republikańskie odwołujące się do mitów, lęków, uprzedzeń i stereotypów poszczególnych narodów, głoszące hasła typu: „Chorwacja ma 900–letnią tradycję życia parlamentarnego”, „tam, gdzie są naszych dziadów kości, są granice serbskich włości”, „Serbowie są najstarszym narodem na świecie”70.

W centrum tych wydarzeń pozostawała Bośnia i Hercegowina, gdzie sytuacja była najbardziej skomplikowana. Tamtejsi Serbowie i Chorwaci w dużej mierze popierali koncepcję przyłączenia obszarów, które zamieszkiwali do Serbii i Chorwacji, co oznaczało uszczuplenie bądź likwidację Bośni i Hercegowiny. Takie postawy powodowały zrozumiałe zaniepokojenie Muzułmanów, którzy już w latach siedemdziesiątych myśleli o przekształceniu jej w „Republikę Muzułmańską”. Cieszyło się to poparciem licznej grupy państw islamskich, co miało olbrzymie znaczenie po ogłoszeniu niepodległości i przyjęciu do Organizacji Narodów Zjednoczonych. W praktyce nacjonaliści muzułmańscy skłan?ali się do współpracy z chorwackimi. Jednak po wyborach w listopadzie i grudniu 1990 r. przedstawiciele różnych parti? potrafili się porozumieć. Wybory wygrała muzułmańska Partia Demokratycznego Działania (SDA) Aliji Izetbegovicia, uzyskując 37,8% głosów, przed Serbską Partia Demokratyczną (SDS) Radowana Karadžicia (26,5%) i Chorwacką Wspólnotą Demokratyczną (bośniacki odłam HDZ) – 14,7% głosów71. Prezydentem Bośni i Hercegowiny został Alija Izetbegović, zaś przedstawiciele Serbów i Chorwatów objęl? funkcję przewodniczącego parlamentu (Momcilo Krajśnik) oraz premiera (Jure Pelivan). To kruche porozumienie miało na celu utrzymanie jedności państwa72.

Bośnia i Hercegowina była także istotna dla Serbów i Chorwatów ze względu na swoje znaczenie geopolityczne. Pierwszym umożliwiała dostęp do Morza Adriatyckiego, a dla drugich była racjonalizacją niekorzystnego, z punktu widzenia obronności czy komunikacji, kształtu terytorium państwa. Ziemie Bośni i Hercegowiny były również ważne, szczególnie dla Serbii, ze względu na uchodźców serbskich z innych części rozpadającej się Jugosławii, głównie z Krajiny, których trzeba było gdzieś osiedlić.


62. M. Waldenberg, Rozbicie..., s. 51-53.
63. J. Ilić, M. Spasowski, op. cit., s. 150.
64. Ogólnojugosłowiańska partia premiera Ante Markovicia Związek Sił Reformatorskich (SRS) uzyskała nikłe poparcie.
65. L. J. Cohen, „Serpent in the Bossom”: Slobodan Milošević and Serbian Nacionalism, [w: ] State – Society Relations in Yugoslavia 1945 – 1992, eds. M. K. Bokovoy, J. A. Irvine, C. C. Lilly, New York 1997, s. 90. Według wyników sondaży, jedynie 20% Słoweńców chciało wówczas oderwania od Jugosławii, zaś 58% opowiadało się za autonomią lub konfederacją republik.
66. M. J. Zacharias, op. cit., s. 481.
67. S. Wojciechowski, Integracja..., s. 65. Wskazuje to na wpływ nacjonalistycznej propagandy głoszonej przez polityków, gdyż w wyborach „Jugosłowianie” wybrali partie nacjonalistyczne.
68. Integralność Jugosławii była dla S. Miloševicia długo priorytetem; nie zaś budowa Wielkiej Serbii, co zarzucają mu niektórzy autorzy.
69. Stanowiska władz federalnych i serbskich różniły się. Prezydium SFRJ oraz armia nie zgadzały się na zmianę granic Jugosławii, czyli na secesje Chorwacji i Słowenii.
70. O podsycaniu spirali nienawiści przez media zob. szerzej M. J. Zacharias, op. cit., s. 506-517.
71. Ogólnojugosłowiański Związek Sił Reformatorskich (SRS) premiera Ante Markovicia zdobył tylko 5,6% głosów.
72. Ibid., s. 495-496.
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz