Bośnia i Hercegowina: kształtowanie państwa i pozycja międzynarodowa (1992-2006)

5.2. Perspektywy rozwoju sytuacji

Sytuacja, w jakiej znalazła się Bośnia i Hercegowina po wojnie w latach 1992–1995 i po podpisaniu porozumienia z Dayton, jest niewątpliwie stanem przejściowym. Państwo nie może funkcjonować w obecnych ramach ustrojowych bez wsparcia ze strony wspólnoty międzynarodowej. To zaś nie będzie trwało w nieskończoność. W. Stanisławski zwrócił uwagę na trzy czynniki, które wydają się być stałe:

1. determinacja społeczności międzynarodowej w dążeniu do unifikacji i stabilizacji Bośni i Hercegowiny;
2. niechęć lub „bierny opór” dużej części społeczeństwa i elit politycznych wobec tych zamiarów;
3. brak zainteresowania nowych elit politycznych w Serbii i Chorwacji zmianą daytońskiego status quo (czyli uznania państwowej odrębności Republiki Serbskiej lub wyodrębnienia/odłączenia od Bośni chorwackich kantonów), ze względu na ryzyko nowego konfliktu, zerwania relacji z „Zachodem” i przekreślenia procesu integracji euroatlantyckiej.

Autor ten uznał, że w przewidywalnej przyszłości najbardziej podatny na zmiany może okazać się pierwszy z czynników. Mimo wielkich wysiłków podejmowanych na rzecz unifikacji państwa, zachodni badacze pozostają świadomi skali trudności dokonania tego oraz zdają sobie sprawę z istnienia alternatywnego rozwiązania. Na osłabienie determinacji wspólnoty międzynarodowej istotnie wpływają:

1. ocena dotychczas poniesionych kosztów (materialnych, politycznych) jako zbyt dużych przy wątpliwej stabilizacji państwa;
2. pojawienie się nowych wyzwań i zadań przed społecznością międzynarodową, „odciągających” uwagę świata od Bałkanów i Bośni; niewątpliwie takim zdarzeniem był atak terrorystyczny na Stany Zjednoczone z 11 września 2001 r., który spowodował przesunięcie priorytetów tego państwa w polityce zagranicznej i zwrócił uwagę na nowe zagrożenia280.

Zdaniem autora istotny może okazać się również czynnik trzeci, czyli zmiana w podejściu do kwestii statusu Bośni i Hercegowiny, przede wszystkim w Serbii. Miałoby to miejsce w przypadku uznania przez społeczność międzynarodową niepodległości Kosowa. W Republice Serbskiej silne jest przekonanie: „skoro Kosowo tak, to dlaczego nie my?”281. Odłączenie RS z administracyjnego punktu widzenia nie byłoby skomplikowane. Oznaczałoby to jednak klęskę wysiłków wspólnoty międzynarodowej na rzecz zachowania zwartej Bośni i Hercegowiny i budowy społeczeństwa wielonarodowościowego. Mogłoby też doprowadzić do nowego konfliktu, któremu w obecnej sytuacji nie były w stanie zapobiec jednostki EUFOR. Niewątpliwie utrata Kosowa przez Serbię spowodowałaby radykalizację serbskiej sceny politycznej. Pojawiłby się także problem serbskich uchodźców z Kosowa, którym trzeba byłoby zapewnić nowe miejsca zamieszkania. Koncepcja „Republika Serbska za Kosowo” z pewnością stałaby się aktualna.

Istotnymi czynnikami wpływającymi stabilizująco na Bośnię i Hercegowinę są również poprawa sytuacji gospodarczej w regionie i powstanie struktur, służących rozszerzeniu Unii Europejskiej o Bałkany Zachodnie (tzw. europejska perspektywa Bałkanów Zachodnich). Pozostaje to głównym stymulatorem zmian w regionie.

Na podstawie przedstawionych czynników i analiz można nakreślić trzy podstawowe kierunki rozwoju sytuacji:

1. Wariant optymistyczny zakłada, że wspólnota międzynarodowa znajduje środki, pozwalające kontynuować działania na rzecz stabilizacji Bośni, modernizacji gospodarki i budowy centralnych struktur państwa. Jednocześnie postępuje proces integracji euroatlantyckiej, wszystkie kraje Bałkanów Zachodnich, nie tylko Bośnia, korzystają ze środków pomocowych i stają się coraz bardziej zintegrowane z resztą Europy. Następuje otwarcie granic, rozwój relacji gospodarczych, a obywatele zostają włączeni w bezprecedensowy obieg dóbr i środków, jaki ma miejsce w Unii Europejskiej. Efekt
em tego staje się utrata znaczenia granicy wewnątrzbośniackiej, stanowiącej relikt przeszłości, niemający znaczenia w codziennym życiu ludności. Nastąpiłaby również zastąpienie konstytucji „daytońskiej”, konstytucją już bośniacką282. Za rozwojem takiego scenariusza przemawia determinacja i postęp integracji z Unią Europejską Bośni i Hercegowiny, korzystanie ze środków pomocowych i poprawa sytuacji gospodarczej. Problemem może stać się kolejność: Bruksela domaga się bowiem najpierw państwa sprawnie funkcjonującego, a dopiero później przewiduje rozpoczęcie negocjacji członkowskich. Przykładem tego są trudności w przeprowadzeniu reformy policji, co blokuje podpisanie Układu o Stabilizacji i Stowarzyszeniu283.

2. Wariant pesymistyczny może spełnić się za sprawą pojawienia się jednego lub kilku czynników destabilizujących, np.: wycofania się wspólnoty międzynarodowej z Bośni, fiasko reform gospodarczych i politycznych, załamanie się procesu integracji europejskiej, ogłoszenie niepodległości przez Kosowo, itp. Efektem tego stałby się wzrost napięć międzyetnicznych oraz popularności ugrupowań, domagających się rewizji „Dayton” i przyłączenia, szczególnie Republiki Serbskiej, do „państwa macierzystego”. Wywołałby to, w najgorszym wypadku, wybuch konfliktu i prawdopodobnie szybką interwencję militarną wspólnoty międzynarodowej, czego skutkiem byłoby pozostanie Bośni „polityczną czarną dziurą” na mapie Europy. W bardziej prawdopodobnym scenariuszu skutkiem wystąpienia czynnika destabilizującego stałby się wzrost napięcia w państwie (i ewentualnie wzrost obecności sił międzynarodowych) i tzw. zamrożenie konfliktu, jak w przypadku Cypru lub Kaukazu Południowego.

Możliwy jest także wariant pośredni zakładający, że wspólnota międzynarodowa uznałaby fiasko swej misji unifikacji Bośni i Hercegowiny. Wiązałoby się to z przyznaniem się do prestiżowej porażki i weryfikacją założeń w polityce międzynarodowej, gdzie zasadą jest niezmienność granic historycznych w Europie. W ostatnich latach wielu ekspertów uznało brak przełomu w relacjach między grupami etnicznymi w państwie i rosnące dysproporcje między kosztami działań społeczności międzynarodowej w Bośni, a zdolnościami i chęciami do ich ponoszenia. Zakładają oni dwa rozwiązania: umocnienie podstawowych funkcji rządu w Sarajewie (obronność, polityka zagraniczna) i „oddaniu” pozostałych dziedzin na rzecz innych podmiotów; wyrażenie zgody na daleko posuniętą autonomię podmiotów (przy braku zagrożeń związanych z prawami człowieka, jakie miały miejsce w 1995 r.), nawet jeśli ostatecznym skutkiem takiego posunięcia miałoby się stać w przyszłości formalne ogłoszenie przez nie niepodległości. Wydaje się jednak, że społeczność międzynarodowa włożyła zbyt dużo wysiłku i środków, by zgodzić się na takie rozwiązanie, choć teoretycznie jest ono jak najbardziej możliwe284.


280. KW. Stanisławski, Bośnia i Hercegowina wobec..., s. 13-14.
281. Niektóre środowiska chorwackie odpowiadają na ten slogan: „skoro Serbowie tak, to dlaczego nie my?”.
282. Optymalną formą ustroju Bośni i Hercegowiny byłoby stopniowe rozwiązanie obydwu podmiotów składowych i zastąpienie ich kantonami/regionami, wyodrębnionymi na podstawie funkcjonalnej (geograficzno–gospodarczej), a nie etnicznej. L Hladký, Dwanaście lat po Dayton – rzeczywistość i iluzje, [w: ] Europejski protektorat? Bośnia i Hercegowina..., s. 30.
283. Zob. też R. Domm, Europeanisation without Democratisation: A Critique of the International Community Peacebuilding Strategy in Bosnia and Herzegovina, „Southeast European and Black Sea Studies”, March 2007, Vol. 7, Issue 1, s. 159-176.
284. W. Stanisławski, Bośnia i Hercegowina wobec..., s. 14-15.
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz